reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ustalanie terminu porodu

Tu jeszcze uściślę swoje zdanie, że niekoniecznie ciąża ;-). Cytat: "Pozytywny wynik testu mimo, że kobieta nie jest w ciąży, jest możliwy w przypadku:
przyjmowania leków przeciwdepresyjnych
okresu okołomenopauzalnego
chorób nerek
nadczynności tarczycy
usunięcia operacyjnego jajnika"
A jeżeli jednak ciąża? Gdzies czytałam, ze kobieta może mieć po zapłodnieniu nawet kilka krwawień przypominających miesiączkę... Więc... tylko USG ;-)

piękne dopełnienie tematu :-)
 
reklama
To jest problem podobny do mego. Ja miesiączkuję o ile można nazwać to miesiączkowaniem, bo trwa 2 dni, nie jest ani obfite ani plamiące, testy robię od czerwca wychodzą pozytywne, beta również, a co na to lekarz że on nic nie widzi. Byłam ostatni raz w lipcu u niego, bo jak stwierdził nie ma sensu abym co miesiąc się pokazywała bo nic nie widać. Kazał mi czekać do listopada, wtedy będzie pół roku, jeśli nadal nie będzie nic widać dostanę tabletki na jajeczkowanie.
 
O Jezu, chyba bym się wściekła.... Ale skoro testy wychodzą Ci pozytywne i rozumiem, ze od czerwca tak krwawisz choćby wcale, to nie zlecił żadnych dodatkowych badań? Niekoniecznie pod kątem ciąży. A próbowałaś u innego lekarza? Ja zawsze tak robię- jak mam wątpliwości idę do drugiego lekarza- jak ten mówi jeszcze coś innego- to idę do jeszcze innego.:eek:
 
Właśnie nie zalecił żadnych badań, powiedział że muszę odczekać pół roku ewentualnie. Mówiłam mu o krwawieniu on tylko wzruszył ramionami i powiedział że krwawienia mogą być objawem poronienia, nie nastawiam się już na ciąże. A do innego lekarza nie poszłam bo jeden doprowadził do usunięcia zdrowej ciąży ( źle zdiagnozował ) przez co przeniósł się do Niemiec, a inni przyjmują w przychodniach, a ja polskiego ubezpieczenia nie mam. będę naciskać męża abyśmy najlepiej w październiku pojechali do lekarza,
 
Idź prywatnie to nie musisz mieć ubezpieczenia. Ja płacę 100 zeta za wizytę, na miejscu USG, USG dowcipne ;-) i dobry lekarz:sorry:. I wszystko jasne.
 
Idź prywatnie to nie musisz mieć ubezpieczenia. Ja płacę 100 zeta za wizytę, na miejscu USG, USG dowcipne ;-) i dobry lekarz:sorry:. I wszystko jasne.
Właśnie chodzę prywatnie, koszty wizyty nie mają znaczenia dla mnie już, z drugiej strony powiem Ci że strasznie się boję. Przy pierwszej ciąży zaszłam bez problemu. Ten sam lekarz prowadził mi ciąże. A teraz mam taki mętlik w głowie, nie wiem czego się spodziewać przy wizycie. Już powoli ręce załamuje:-(
 
Właśnie chodzę prywatnie, koszty wizyty nie mają znaczenia dla mnie już, z drugiej strony powiem Ci że strasznie się boję. Przy pierwszej ciąży zaszłam bez problemu. Ten sam lekarz prowadził mi ciąże. A teraz mam taki mętlik w głowie, nie wiem czego się spodziewać przy wizycie. Już powoli ręce załamuje:-(
Nie dziwię się, ze masz mętlik. Można zwariować. Od kilku miesięcy jesteś/nie jesteś w ciąży, pewnie żyjesz tak jak gdybys była w ciąży, testy mówią Ci, że jesteś- lekarz, że nie jesteś, w dodatku sugeruje poronienia... ech! Trzymaj się!! Życzę rychłego wyjaśnienia tej męczącej sytuacji:-(
 
dziękuję Ci że mnie wysłuchałaś, mąż twierdzi że jestem mam dość mocno zaokrąglony brzuch, który w dodatku powoli ale powoli rośnie. Ach mam nadzieję że wszytko się wyjaśni
 
Witam obecne mamusie i te które juz nimi są ;-) Wpadłam na pomysł aby poruszyc temat terminu porodu ponieważ ostatnio moja ginka powiedziała mi iż moge urodzić 31 grudnia:-) jest to wynik z USG he lecz z dni wychodzi 5 styczeń..jednak ona uważa ze jednak bd to wczsniej ok 3 stycznia..i nie wiem co jest bardziej prawdopodobne,bo przy 1 ciąży nie mówiła o wyniku z USG a teraz mnie zaskoczyła troszke..i tak rozważam jak to bd :-)



 
reklama
Chyba najbardziej wiążące jest badanie CRL z ok 12 tygodnia, które jest niezmienne.
Wszytskie inne są zmienne jak np. pomiary kości udowej, brzuszka i głowki.
Poza tym przy jednym pomairze głowka może odpowiedać np 25t3d, kość udowa 26t0d, a brzuszek 24t5d.....
Reguła Negelego(czy jak się to pisze) i OM opierają się o dane statystyczne.
Tak, więc wydaje mi się, że pomiar CRL jest wiążący.

Mi akurat CRL, reguła Nogelego i OM prawie pokrywają się, bo wychodzi 13, 15, albo 16 grudnia.
 
Do góry