reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

USG naszych Słoneczek :)+interpetator skrótów USG

Breta nie rezygnuj z tej diety w zadnym razie. Ja tez ma problemy z cukrem w moczu i powinnam miec diete cukrzycowa, ale na tym etapie ciazy, to w sumie wystarczy, ze bede unikala cukrow prostych. A lekarz powiedzial mi ostatnio, ze jak jest cukier, to pozniej rozwijaja sie pluca dzidziusia i nawet maluszek urodzony w 37 tc (czyli niby juz prawie w terminie) moze wyladowac w inkubatorze z powodu niewydolnosci czy niedorozwoju (teraz nie pamietal co powiedzial) pluc. Wiec chyba nie warto teraz przerywac tego, co juz tyle czasu wytrzymalas. :no:
 
reklama
Sprawdziłam sobie wyniki z ostatniego USG robionego w 30 tygodniu i wyszło, że mój synek rozwija się prawidłowo jak na ten czas :-)
Wg BPD jest 29,5 tygodnia,
a wg FL jest 29,6 tygodnia.
Więc może faktycznie urodzę w terminie :happy:
 
Ja już nawet wczoraj nie dostałam zdjęcia z usg, więc tych wymiarów nie znam. Wiem tylko, że dziecko waży około 3200 - 3300 :tak:
Dosyć duży berbeć.
 
Wygląda na to, że faktycznie dobrze bobaskowi w mojej twierdzy :-D
Więc niech sobie tam siedzi do terminu, a potem niech się dzieje co chce.
Co do cesarki to najbardziej jej nie chcę ze względu na to, że chciałam karmić piersią. No i inne powody tez są rzecz jasna.
Więc mała, wstawiaj główkę w kanał :tak:
 
a co ma cesarka do karmienia piersią :confused: fakt od razu po urodzeniu ci jej do piersi nie przystawią z uwagi na znieczulenie, ale później :confused: jakie przeszkody :confused:
 
Najczęściej cesarka jest wykonywana wcześniej niż dzieciątko przyszłoby na świat za pomocą natury. Organizm kobiety nie jest więc jeszcze całkiem gotowy do podjęcia karmienia, zazwyczaj wtedy pokarmu jeszcze nie ma, no i dziecko dokarmia się sztucznie. Wiadomo, jak to potem jest z przestawieniem go na mleko matki i ssanie z cyca
 
Lorien wcale tak nie jest bo wydobycie malenstwa i lozyska jest sygnalem dla organizmu ze juz czas na karmienie, poza tym dziecko samo pobudzi laktacje :-) Twoj scenariusz to taki bardzo nieoptymistyczny, rozmawialam z kilkoma dziewczynami po cesarce i problemow z karmieniem nie mialy :-)
 
reklama
Lorien w związku z tym, że mam mieć cesarkę to dość mocno interesowała mnie ta sprawa no i oczywiście jak to jest z tą laktacją. Ale nie wypytywałam o to żadnych kobiet-matek, bo one często nie są wiarygodnym źródłem informacji (jedna ma z tym problem a druga nie, to tak jak z opinią rodzących na temat porodu naturalnego), tylko lekarzy i położne. Po pierwsze cesarkę wykonuje się w większości przypadków w momencie kiedy kobieta dostanie skurcze porodowe, a to już jest sygnał dla organizmu, że należy rozpocząć proces laktacji. Jeśli masz zaplanowaną cesarkę to robią zzo, a w nagłych przypadkach są zmuszeni robić znieczulenie ogólne. Po każdym znieczuleniu jest kilka godzin, w ciągu których z organizmu wydalane jest znieczulenie (czas ten zależy od dawki znieczulenia) i w tym czasie nie powinno się karmić piersią dziecka. Po tym okresie dostajesz maluszka i możesz zacząć go karmić. Niestety w międzyczasie maluszek jest dokarmiany z butelki, ale lepsze to niżby miał być głodny ;-) Każdy noworodek jak i mama muszą nauczyć się jak prawidłowo wygląda karmienie piersią, więc taki urodzony poprzez cc musi przejść przez tą samą naukę, tylko tyle że parę godzin później. Jeśli matka będzie często przystawiać dziecko do piersi to nie ma bata by laktacja nie ruszyła z pełną parą. Położne uważają, że nawet miesięczny maluszek może być przestawiony z cycka na butelkę na jakiś czas (nawet do 3 tygodni) a później z powrotem przestawiony na cyca. Trzeba mieć tylko cierpliwość i dobre chęci. Ja wiem, że będę musiała synka po dwóch tygodniach od porodu zacząć przestawiać na butelkę, co potrwa następne dwa tygodnie. A później zostawić go samego z tatą i babciami na tydzień. A po powrocie ze szpitala znowu przestawić go na cyca. Wiem już że to będzie ciężka praca i okres dla nas wszystkich, ale jest to możliwe do zrobienia. Jak to położna powiedziała, rodzice muszą mieć dużo dobrych chęci i dobrego nastawienia do sprawy, a maluszek przez to jakoś przebrnie. Na pewno nieodzowna w tym wszystkim będzie pomoc położnej, ale ja trafiłam na taką dobrą :-D;-) A na razie nie martw się tą laktacją tak bardzo, bo się może jeszcze okazać, że twój szkrabek jeszcze wywinie fikolka i będziesz rodzić naturalnie :tak: Bo takie rzeczy dzieją się nawet w drodze na poród :szok::laugh2:

Ale się rozpisałam :baffled:
 
Do góry