reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

USG- Marcówki 2010

nasz synek (jejku, jak to jest fajnie wreszcie wiedzieć, kto siedzi w brzuchu) waży 1711 g
chyba normalnie, gin stwierdził, że wszystkie wymiary są w porządku:sorry2:
 
reklama
To mój synuś jest jednym z najmniejszych, bo choć ja mam termin na 28 luty , to synuś waży tylko 1655g :tak: Ale jakoś mnie to nie martwi. Dopuszczam też błąd pomaiaru, zwłaszcza że sam gin mówił, ze ma tak pościskany brzusio, ze nie da sie dobrze pomierzyć :tak:
 
Ja też już od jakiegoś czasu czuję takie delikatne, rytmiczne ruchy i domyśliłam się, że to ta czkawka:-D Chociaż brzuch mi jakoś bardzo nie skacze.
 
Ja właśnie byłam na USG i w 31 tygodniu i 3 dniu maluch waży 1791g. Podobno wszystko ok i to jest najważniejsze . Co prawda trafił mi się jakiś znudzony lekarz, który mało co mówił i mało co pokazywał. Odfajkował i już.... Także nie nacieszyłam się dzidziolem...
 
reklama
Do góry