enka1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Wrzesień 2008
- Postów
- 424
Witam, strasznie dlugo mnie tu nie bylo, ale niestety znow spotkalo mnie to nieszczescie co nas wszystkie tu :-( . Nie bardzo mialam czas czytac tu wszystkie wątki ale mysle ze moje doświadczenie przyda sie dziewczynom z Warszawy. Urodziłam martwe dziecko 10tc w szpitalu na Karowej. Po tyg. dopiero dowiedzialam sie ile nam praw przysluguje i co najwazniejsze ze mogę godnie pochowac mojego kropka. Dr Kostro bez problemu wypisała mi dokumenty, położna srodowiskowa przemiła (choć dziwila sie ze chce pochowac dziecko) i w USC tez nie robili problemów choć sa tylko 3 dni na zgloszenie ur. martwego dziecka a ja robilam to po tygodniu. Jedyny minus to to, ze nikt nie spytal o moje odczucia a ja myslalam, że to chłopiec, a wpisali mi córka. No i musielismy wymyslec nowe imie i wogole mamy zamet w glowie, mysle teraz bardziej ,że to dziecko
I tak jest to strasznie ciężkiei trudne, ale nie chce by zutylizowali mi dziecko...
Najbardziej boje sie pogrzebu, nie wiem tez czy sama mam szukac trumienki czy jakiejs szkatulki... Nie ogarniam tego....
I tak jest to strasznie ciężkiei trudne, ale nie chce by zutylizowali mi dziecko...
Najbardziej boje sie pogrzebu, nie wiem tez czy sama mam szukac trumienki czy jakiejs szkatulki... Nie ogarniam tego....