reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

uprawnienia rodziców po poronieniu/ urodzeniu martwego dziecka

Ja zrobilam tak samo, tylko nie musialam czekac na badania okreslenia plci. W szpitalu pozwolili nam zadecydowac o plci. Też nasze maleństwo zostalo pochowane we wspolnym grobowcu dzieci utraconych.
Zapalam swiatelko dla Twojego aniolka. 3 maj sie.
 
reklama
ja czuję tak samo, jak Ty... bałam się trochę, że będę żałowała, że jest to wspólny anonimowy grobowiec, ale jest wręcz odwrotnie - nie wyobrażam sobie aby nasz Jasiek miał swój grób, to by było zbyt wiele dla mnie i męża. Myślę, że i tak zrobiliśmy bardzo dużo. Na pogrzebie, a właściwie pochówku byliśmy tylko my z mężem. Rozważam jednak aby dać na mszę w intencji Jasia, choć nie jestem zbyt praktykująca a mój mąż po tym wszystkim mówi, że nie wierzy już w Boga...
 
matita - nie musisz dawać na Mszę, bo to dzieciątko jest już Aniołkiem.
karlaczek, matita - dla waszych Aniołków (*)(*)(*)(*)(*)(*)
 
Trudno ulżyć. Ja sobie "pomogłam" oddając się w ręce Boga i wierz mi w szpitalu, gdy traciłam dziecko czułam Jezusa obok siebie.
Nie da się tego opisac...
 
Witam Was
Chciałam się do dołączyć do Was. Też straciłam swojego Aniołka, 22.11 miałam zabieg łyżeczkowania w Poznaniu na Polnej. Byłam w 13 tc ale dowiedziałam się że Dzidzia nie rozwijała się od 8 tc i 2 dni, czyli około 3 -4 tygodnie chodziłam w ciąży myśląc że wszystko jest dobrze. Bardzo to przeżywamy z mężem.
Pragniemy pochować Dzidzię aby pamięć o niej nigdy nie minęła i z tego co się dowiedzieliśmy czeka nas długa droga. Najpierw czekamy około 2 tyg na wynik badania histopatologicznego ze szpitala, po tym wydadzą nam próbkę którą musimy zawieść do badań genetycznych na płeć na własny koszt 390 zł i znowu czekać nie wiem ile za wynikami. Jak odbierzemy wynik to wracamy do szpitala razem z tą próbką (być może będzie to całe ciałko naszej Dzidzi) i wtedy dopiero dostaniemy ten cały akt urodzenia dziecka martwego. Następnie możemy iść do USC i dostać kolejny świstek. Wtedy musimy załatwić zakład pogrzebowy który odbierze ciałko i zorganizować pogrzeb. Będziemy chować Aniołka na cmentarzu w rodzinnej miejscowości 100 km od Poznania więc przewiezienie ciałka to dodatkowy koszt. Dodam że nie dostanę żadnych świadczeń socjalnych ani urlopu bo jestem studentką a mąż nie pracuje więc wszystko na własny koszt. Mam nadzieję że komuś przydadzą się te informacje, szkoda że szpital wymyślił sobie te badania genetyczne, to tylko naciąganie na koszty i przedłużanie wszystkiego w czasie...
 
Edytko, przykro mi. Światełka dla twojego Aniołka (*)
Nie wiem po co szpital wymyślił badania. Robią badanie histopatologiczne za Twoja zgodą ...
 
reklama
Do góry