margolia: skoro czujesz, że tu tylko moje znajome piszą i piszą biedne pode mnie, bo przeciez swojego zdania nie mają i bałyby się wyrazić (topoleczka, mari_anna i inne biedne fanki moje
) - tylko Ty jedna, zahukana i zakrzyczana przez moich fanów jesteś krytykowana, to poco właściwie wciskasz swoje trzy grosze gdzie cię nie chcą? Lubisz się czuć wyobcowana i cieszyć oko fanklubem innej uzytkowniczki?
Czy może masz się za lepsza od innych i taką co wie lepiej i próbujesz krytykować te, co mają śmiałość wyrazić swoje zdanie - inne od Twojego? Widac nie umiesz zaakceptować, że ktoś może różnić się w opiniach od twoich i mieć większe doświadczenie - bo to przecież wynika z tego co choćby pisze
Mari_anna. Ale dla ciebie to tylko mój fanklub - bo lepiej ignorować to, co ci nie odpowiada, prawda? Jakże ci współczuję - musisz się czuć tu fatalnie - dobrze, że masz siłę pisac cokolwiek, bo przecież żadna inna teoria tu nie przechodzi jak tylko moja..
Dla mnie jesteś zwykłą pieniaczką co to szuka zwady i zaczepki. Takie od czasu do czasu się zdażają i mącą nie wiadomo poco. Widocznie czują się nie spełnione i zamiast na mężu potrzebują forum do wyżycia się - w końcu na publicznym forum można sobie ulżyć
) Także nei hamuj się - ulzyj sobie i wywołuj kłótnie jak ma ci być lepiej od tego
my tu już nie taką margolię przetrwałyśmy i forum trwa dalej
A przecież Super Niania też chce żyć i potrzebuje kolejnych zleceń - także cieszę się, że sa tacy, co jej pracę zapewnią. Nudno byłoby jak nie moglibyśmy popatrzyć na rozwydrzone i rozpuszczone do granic niemożłiwości dzieci
Co do płaczu i traumy - posłuchaj co mówią inne mądrzejsze mamy, które już dzieci odchowały a nie zjadły rozumy, bo 11 miesięcy temu urodziło się pierwsze dziecko i mają się za eksperta. Świetnie znam swoje dziecko i wiem kiedy płącze ze złości i chce na mnie wymóc, a kiedy mu sie dzieje krzywda, kiedy bolą ją ząbki, a kiedy marudzi bo jest śpiąca. Może dla ciebie płącz brzmi jednostajnie - ja umiem odróżnić i zapewnić dziecku potrzebę.
Generalnie nie musisz mi cokolwiek pisać, bo Twoje opinie o mnie i moim wychowaniu zwiewają mi i powiewają na wietrze...ale skoro Tobie ma ulzyć i lepiej sie czujesz oceniając kogoś kogo nie znasz i na oczy nie widziałaś to wal śmiało - czemu masz się hamować? w końcu jak się jest anonimowym to wszystko można...