reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

U lekarza

mama2006 to obadasz przychodnię na Inflanckiej. Mój mi ciągle truje o zapisaniu się do przychodni przyszpitalnej. Ale czy to jest sens chodzić do dwóch ginów? I prywatnie (moja gin) i państwowe (inny lekarz)?

Mama2006 a może jednak mały Danielek? Choć z wiekiem z Danielków wyrastają świrusy :-D szczególnie z Danielków-wodników ;-)

Ja po wizycie u dentysty :) minimalną dziurkę mi zaleczyła bez znieczulenia :eek: ale tłumaczyła, że malutki ubytek, właściwie tylko z wierzchu plombeczka ;) i czułam się podczas leczenia jak dziecko, tak łagodnie do mnie mówiła, że jeszcze troszeczkę, jeszcze chwilkę, jakby mnie trzymała za rękę :-) Więcej ubytków nie mam :) ale to jej właśnie zawdzięczam, zawsze dokładnie czyści zęby, dokładnie zakłąda plomby.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja już po wizycie. Pani doktor bardzo miła i sympatyczna ;) Wszystko się mnie wypytała, wyjaśniła co trzeba :) Zapisała mnie na normalne USG połówkowe na 5.10. , dała skierowanie na badania. No i znów mi się termin przesunął na 18.02 hehe pewnie w Walentynki urodzę. Zbadała mnie - szyjka jest długa, żadnej infekcji nie mam :D Kolejna wizyta 11.10.2011.

Jeszcze tylko muszę iść do swojego lekarza, aby dał mi zaświadczenie do becikowego oraz aby się wypisać od niego. Nie mam zamiaru chodzić do dwóch. Ta kobitka jest super, można z nią pogoda i się po śmiać. Ma około 30 lat ;)

Więc polecam - dr, Maja Gręda
 
Ja się musze mojej gin wypytać jak to jest z przyjęciem na Inflancką, jak nie zapomnę ;) Czy warto iść do tej przychodni. Ja słyszałam takie plotki, że jak się chodzi do przyszpitalnej przychodni, to łatwiej się dostać akurat do danego szpitala na porodówkę.
 
No mi powiedziała, że łatwiej i że miejsce mam już na porodówce zapewnione. Bo należę do ich przychodni ;)

Geniusia
- do 30 tyg. masz czas się do nich zapisać ;)
 
mój Marcelek nie ma już torbieli!!!!!!! wchłonęły się!!! jupi
wczoraj byłam na USG w Instytucie Matki i Dziecka u tej lekarki co wykryła torbiele jak poszłam do niej na 3d. I stwierdziła, że już jest czysto. Sama się zdziwiła, że tak szybko się wchłonęły, bo myślała, że tylko się zmniejszyły. No w sumie powiedziała, że u większości dzieci na początku są te torbiele a potem się wchłaniają. Ale mnie nastraszyła tymi torbielami, że miałam trochę niepotrzebnego stresu, ale teraz wiem, że wszystko jest dobrze. Na koniec nawet stwierdziła, że synuś ma ładny profil hehe :) tak się cieszę
 
Dziewczyny, nie wiem jak to teraz wygląda, ale jak Maćka rodziłam, to na Inflanckiej mieli takie hasło, że nikogo nie odsyłają, nawet na stronie internetowej napisane. To był 2008 rok, wielki baby boom i z miejscami było krucho, a to był jedyny szpital w Warszawie obiecujący na 100% przyjęcie. Teraz przyrost spadł, a oni jeszcze nowe skrzydło otworzyli, więc nie powinnyście mieć wcale kłopotów z przyjęciem :tak:
A ja się nastawiam chyba jednak na Madalińskiego. Wiedziałam, że moja ginka od usg jest stamtąd. Wczoraj weszłam na ich stronę zobaczyć na jakim oddziale pracuje i się okazało, że jest zastępcą ordynatora położnictwa. :szok: no te 3 lata temu, jak do niej z MAćkiem chodziłam nie była :-D tak sobie pomyślałąm, że popytam jej na połówkowym jak to jest z tą opią indywidualną położnej i którą poleca. Ja prawdopodobnie sama będę rodzić, bo Maciek sam w domu nie zostanie, więc chyba przydałaby mi się taka położna
 
Angelika- suuuuuper !!!!!!!!
trina- mi właśnie to kto zajmie się Małym jak zaczne rodzić spędza sen z powiek... moi rodzice pracują więc jak poród będzie w tygodniu w godzinach poranno południowych to nie wiem jak to będzie. Mam jeszcze sąsiadki które chętnie Małego wezmą, ale czy akurat będą w domu... Wiem jedno- sama nie chcę rodzić, nawet jak będzie CC- chcę aby mąż czekał.
 
daissy - no ja bym wolała w godzinach pracy, bo młody będzie w przedszkolu :-), gorzej jak to nocka będzie albo weekend. Moja mama jest chora i to ona wymaga opieki, a rodzinka mojego M mieszka w Gdańsku, więc nawet nie zdążą przyjechać.
 
reklama
TRina czyli dobzre by było u ciebie zacząć koło 7 rano :) jak mały odstawiony do przedszkola hehehhe w sumie u mnie by tez tak mogło by wyjsc odprowadzic maluchy i jechać rodzić ale tez ciagle dumam co z maluchami zrobić oby mama była zdrowa i nei w szpitalu

Angelika bardzo dobra wiadomośc
 
Do góry