reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

U lekarza

Krisowa jesteś bardzo dzielną kobietą.
Wiem, że w takiej sytuacji ciężko znaleźć jakieś plusy:-(
Dobrze, że wiecie wcześniej jaka jest sytuacja i Adaś znajdzie opiekę w wysokospecjalistycznej klinice.
U mnie w pracy raz na miesiąc konsultuje prof Malec nawet nie przyszło mi do głowy, że można poddać leczeniu takie wady serca jakimi on się zajmuje. Przychodzą do nas równiez starsze dzieci kilka lat po operacji, którym na początku nikt większych szans nie dawał.
Nie piszę, że będzie dobrze.....ale życzę Wam tego z całego serca
 
reklama
Przychodzą do nas równiez starsze dzieci kilka lat po operacji, którym na początku nikt większych szans nie dawał.
są skomplikowane wady przerośniętych naczyń, na szczęście nas to ominęło
jedno jest pewne, gdyby znów (tak jak z wynikiem tarczycy) nie moja czujność, nie wiedzieli byśmy o tym wszystkim i rodzilibyśmy w zwyklym szpitalu a wtedy maluch nie miałby szans
 
Krisowa podziwiam Cię za wytrwałość i siłę. W swojej pracy zbyt często się spotykam z rodzicami chorych niemowlaczków i są to najczęściej osoby tryskające optymizmem, które nie poddają się przeciwnością losu. Wiem, że Ty też taka jesteś i dasz sobie radę. Życzę Ci z całego serca aby całe leczenie przebiegło pomyślnie i Adaś mógł się cieszyć zdrowym dzieciństwem. Kardiologia dziecięca jest w naszym kraju na coraz wyższym poziomie.
 
U mnie po wizycie, mam zwolnienie do 10 stycznia. Efekt mojego złego samopoczucia to zwolnienie tempa i bardziej wyciszony tryb po zeszłotygodniowej wizycie. Już się bałam, że brzuch mi się opuścił ale lekarz powiedział mi, że jest w porządku. Świąteczne porządki mam sobie wybić z głowy. Leżeć nie muszę ale nie mam się przemęczać. No i dostałam jakiś kremik na moje "tylne" problemy.
 
reklama
Do góry