reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Tylko dla dwupaków :D

Dokładnie :)))))) Nie stresujcie się, choć sama wiem, jakie to irytujące. Szczególnie jak czytałam na forum jak co drugiej skurcze dokuczały, niektórym to co drugi dzień wody odchodziły :-) (przynajmniej tak im się wydawało :-D) a u mnie cisza. Kompletnie nic.

Aż tu nagle w piątek odpadł mi Mr czopek po czym poszłam jeszcze na basen się poopalać :-), w sobote dalej nic więc wybraliśmy się z mężem na urodzinową imprezkę, w niedziele spędziliśmy romantyczny wieczór razem jako że w poniedziałek o 9 miałam mieć wywołanie a tu bach - punkt 2 odeszły mi wody i niecałe 9 godzin później malutki był z nami :-) także potwierdzam, że objawów może nie być żadnych do samego końca - ja byłam juz nastawiona na wywoływanie.

Pozdrawiam wszystkie dwupaczki!!!!
 
reklama
Sunset, Kamisia dziewczyny maja racje ja nie mialam ani jednego skurcza, poszlam do szpitaa 2 dni po terminie w pon, we wt mialam skurcze na 100% ale nic sie nie rozkrecilo, w sr spokoj skurcze 20% a w czw wstalam wyspana i pewna ze nic sie nie stanie wiec wzielam prysznic wyprostowalam wlosy, przyszla wizyta a ja nadal sie swietnie czulam a po 20 min przyszly takie skurcze ze szok i po 7 godz ur;-)5 dni po terminie a nastepnego mialam miec wywolanie.
Co do oksytocyny nie ma czego sie bac mi podali w trakcie i skurcze odczuwalam takie same, polozna mowila ze moje normalne skurcze byly jak po oxy przez to ze beylam na podtrzymaniu i lek sie nie wyplukal z organizmu...
 
Hmmm ja nie wiem jak to jest z tą OXY ale ja nie wspominam jej za dobrze. U mnie szło rewelacyjnie, po 2 godzinach skurczy już miałam 4 cm rozwarcia i mówili, ze to długo nie potrwa. zaproponowali znieczulenie, po czym rozwarcie ustało więc podłoczyli mi OXY po 5 godzinach... bóle niesamowite podali mi jeszcze znieczulanie 2 razy i nic nie dało, nawet nie zadziałało na te bóle. gdybym rodziła "na sucho" pewnie bolałoby tak samo tylko trwało krócej... :eek:
 
Aleksandra slyszlalam ze po oxy sa mocniejsze skurcze, u mnie niestety moje byly takie same jak te po oxy bo w trakcie tez musieli mi podlaczyc zeby przyspieszyc bo bali sie o malego i mysleli o cc...dla mnie parte byly o wiele slabsze niz skurcze wszystko przez podtrzymanie...
 
Może nie straszmy dziewczyn tymi opowieściami o oxy...? ;-)
Ja pamiętam, że czekałam na jakieś objawy a ni z tego, ni z owego urodziłam w terminie z miesiączki.
 
Miczka , aneta a rodziłyście w terminie?

Urodziłam dzien przed terminem. Zaczęło się od skurczy, nieregularnych ale częstych. Pojechałam tylko skontrolować do szpitala a okazało się że to już ;-) czop odszedł mi dopiero w szpitalu przy dość ostrych już skurczach a wody dopiero jak leżałam już na stole porodowym.
 
Mi położne musiały przekłuwać żeby wody odpłynęły. Samo przekłucie nie boli, ale też nie jest to przyjemne - może dlatego, że nie wiadomo czego się spodziewać (tak myślę). Więc tak naprawdę brak objawów to pikuś.
 
Aneta ja nie strasze:-)chodzilo mi ze i bez oxy skurcze moga byc tak samo mocno jak u mnie:tak:mi czop oszedl ze 3 tyg przed a wody podczas badania tak ze 2 godz przed koncem porou tyle ze ja mialam zielone...
Dziewczyny nie ma co sie bac o tym bolu juz za godz sie nie pamieta:-)
 
reklama
Do góry