reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Tyjemy/chudniemy - chwalić się !

jagoooodka ja wybierałam dzisiaj spośród 18 (wg miśka identycznych) zdjęć jedno, zeby sobie na n-k dodać... dodałam co prawda a co mi tam... ja mam 165 :cool2: jak stanę przy moim bracie (202cm), tacie(195cm), mamie (185cm) i ojczymie(193cm) to na prawdę wielka jestem... ale w obwodzie :-D
 
reklama
jagoooodka to równego wzrostu jesteśmy :-D Lubię tak nie być sama ;-)
Małż jak chce mnie pocieszyć, to mówi, że to dlatego, że taka mała jestem, tak widać te dodatkowe kilogramy. Dziękuję bardzo za takie pocieszenie ;-)
 
Tak sobie czytam co piszecie i aż się boję iść 15 do gina hihihi ja na +8 i jak tu piszecie że po 60 już jesteście to ja już po 70-tce :-) a tu jeszcze w środę jadę do mamy w piątek ślub szwagierki a weekend kuchnia teściowej - oj będzie się działo :-D mam nadzieję że po ostatniej wizycie w kuchni rodzicielki i teściowej waga mi się nieco zatrzymała :-D:-D a jeszcze dodam że razem ze mną rośnie i mój mężu, czy wy też zauważyłyście taki objaw? :-D:-D
 
Soyoo ja też rosnę razem z moim M. I też już jestem po siedemdziesiątce i na plusie osiem.Nigdy w życiu tyle nie ważyłam a to już czwarta ciąża
 
Sześćdziesiątka już za mną od kilku tygodni. Ogólnie już 11 kg na plusie.
Lepiej mi się zrobiło, jak przeczytałam, że nie tylko u mnie :sorry:
Co do komentarzy o wielkości brzucha - to nie znoszę :crazy: I porównywania "A ona to już nie długo rodzi, a brzuch ma taki jak ty" No i co mam zrobić? - paskiem się ścisnąć? :angry: Pewnie, że zgrabniej wyglądają ciężarówki z małymi brzuszkami, ale nie każda ma to szczęście :-p
Wiola tekst nieprzeciętny :-D
ja dla odmiany dowiedziałam się od teściowej ,że głodzę dziecko, bo mam mały ,według niej, brzuszek.Następnym razem przed wizyta wsadzę sobie dodatkowo poduchę pod bluzkę i będzie spokój:no:
 
U mnie 8 kilo na plusie. Zgodnie z normą o ile dalej nie poleci za szybko. Staram się odżywać prawidłowo. W pierwszej ciązy przytyłam 18 kilo z czego pierwsze 5 w pierwszym trymestrze (zagrożona ciążą leżenie i obżeranie się) i po porodzie zostało mi jakieś 8 więcj niż przed ciążą. Do swojej wagi wróciłam dopiero po roku czyli jak przestałam karmić piersią i gdy wróciłam do pracy. Karmienie piersią w moim przypadku odchudzająco nie zadziałało a do 5 m-ca syn był wyłącznie na piersi. Teraz bardziej sie kontroluję.
 
henrietta5 pozwól, że ją wyśmieję...

hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha
hahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahaha

ty wyrodna matka jesteś po prostu... :-D
 
reklama
empolan mój wie, że chyba oczy bym wypłakała i nos by mi odpadł od smarkania, jakby dał do zrozumienia, że widać kg :-D dlatego mówi do mnie groszku :-D
A to z tego kawału, pewnie znacie:

Przyjeżdża kobieta z Ameryki na targ i pyta:
- a co to takiego? (pokazuje gruszkę)
- to jest gruszka proszę pani...
- gruszka?? Taka mała?? U nas w Ameryce to są taaaakie ogromne gruszki!
- a to, co to jest? (pokazuje jabłko)
- no przecież to jabłko zwykłe jest!
- jabłko? To ma być jabłko? Takie malutkie?? U nas w Ameryce to są dopiero jabłka!!
- a to co to jest? - pyta po raz kolejny pokazując arbuza
Facet nie wytrzymał i mówi:
- A to proszę Pani to GROSZEK jest!! :-D:-D:-D
 
Do góry