post_ptaszyna
mamy lipcowe'08 zakręcona
- Dołączył(a)
- 19 Czerwiec 2007
- Postów
- 4 754
ojej dwójeczka.ale fajnie:-):-):-)
To mamy jedyne bliźniaki:-)
To mamy jedyne bliźniaki:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Mądrze napisane. Wiem co to znaczy bo sama jeszcze niedawno walczyłam z anoreksją i anoreksją bulimiczną. Po licznych, naprawdę licznych terapiach i wsparciu koleżanki która razem ze mną przez to przechodziła jakoś doszłam do tego BMI 17 i trzymam się go. Wiem że to nadal mało ale to więcej niż te 13 które kiedys miałam.hej dziewczyny!
tak mnie natchnęło dzisiaj z nadmiaru czasu i czytam sobie różne ciążowe rzeczy. Dotarłam na taka stronkę o pregnoreksji: Artykuł i tak mi się przypomniał ten wątek.
Zmierzam do tego, że wcale nie ma mało dziewczyn, które za bardzo przejmują się swoją wagą i pewnie one jeszcze częściej niż "normalne" zaglądaja do takich wątków... wiem coś o tym, bo chociaż z powodzeniem z tym walczę od wielu lat, to jednak myśli o schudnięciu i brak akceptacji dla własnej figury towarzyszą mi od ok 16 r.ż:-( a ogólnie nigdy nie miałam nadwagi i wszyscy twierdzą, że figurę mam ok... ale JA NIE i to jest ten problem, a w ciąży rośnie on do mega rozmiarów... Chodzi mi o to, że na wszystkich forach jeśli ciężarna odewie się, że bardzo dba o dietę zaraz pokazują się teksty typu "to idiotyzm, puknij się w głowę dziewczyno "itp. To nie działa na te kobiety, sprawia tylko, że problem istnieje, ale w ukryciu:-(
Bo w istocie jest to głupota odchudzać się w ciąży, ale te osoby tego nie widzą bo są chore... anoreksja czy bulimia to choroba i praktycznie żyje się z niią do końca życia:-(
Na zakończenie tylko zaznaczę, że w pierwszej ciąży przybrałam jakieś 12-13 kg, samo potem znikło zanim się obejrzałam, bo codziennie mówiłam sobie, że moja córcia jest najważniejsza i ciało się nie liczy... teraz tez się nie odchudzam i uważam, że jest to złe w ciąży, ale jest mi ciężko patrzeć w lustro:-(
Proszę o zrozumienie dla takich dziwolągów jak ja, i naprawdę podziwiam was dziewczyny, które się nie martwicie takimi przyziemnymi sprawami jak parę kg w te, czy we wte
Musiałam się wygadać na ten temat... już mi lepiej