Ja jestem po dwóch CC, za tydzień mam trzecią cesarkę. Czuję się dobrze, z blizną nic się nie dzieje, nie miałam bóli, cała ciąża na chodzie. Mam nadzieję, że po tym CC dojdę szybko do siebie, jestem nastawiona pozytywnie i zadaniowo - myślę, że nastawienie ma duże znaczenie. Oba poprzednie CC zniosłam dobrze, po 3 dniach nie brałam już leków przeciwbólowych, z laktacją nie było problemu, karmiłam od pierwszego dnia. Wg mnie bardzo ważne jest, by jak najszybciej się ruszać, tzn. już w łóżku jak przestaje działać znieczulenie, ruszać nogami, kręcić kółka stopami itp. I nie zwlekać z pionizacją. Ja wstałam po 6 godzinach i potem starałam się ruszać, nie polegiwać za dużo. Uważam, że to bardzo pomogło.