Hej!
Nadrabiam Was na raty
Jaśko lepiej z katarkiem, rzadziej już kaszle, a dziewczyny już w zasadzie zdrowe. Mam nadzieję że lada dzień wyjdziemy na dwór bo w domu oszaleć można. Teraz już muszę nie tylko za dziewczynami biegać ale i za Jaśkiem - w 5 dni takie postępy zrobił i już raczkuje na calego, i od razu za wspinanie się zabrał, więc muszę być ciągle obok, żeby go asekurować. Do tego maruda straszna - wciąż czekamy na zęba!
Zuz-Inka - &&&& niech się ułoży jak tego pragniesz. Jaki wstyd??? Ty odpoczywaj jak możesz
Ja to nigdy nie miałam jeszcze zrobione tak, żeby powiedzieć - nic nie mam do roboty. Prania zawsze dużo, prasuję tylko wtedy kiedy trzeba, a tak składam ubrania, a porządek raz większy raz mniejszy. Ale ostatnio staram się lepiej organizować czas i jest ciut lepiej z ogarnianiem domu. Zdrówka dla dzieci!
Pawimi - po Twoim poście z ciekawości zaczęłam szukać gdzie są takie szkoły montessori i neistety jest ich bardzo niewiele w Polsce, dla przykładu cena za miesiąc w warszawskiej placówce to ponad 1200 zł, dla przeciętnego zarabiającego człowieka nieosiągalna kwota. Dużo sił na pozałatwianie wszystkiego co trzeba!
Wisieńka - zrobiłaś smaka mi na te tartę, może też się skuszę
majqa - ale rośnie Ci ten najmniejszy! na długość jest większy od mojego Jaśka
fasolka - witam!
dorota - &&& za wyniki Oliwki
mamusia - pozazdrościłam Ci kalafiorka w zupce i dzisiaj też szamałam
Pozdrawiam wszystkie