reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Pawimi,

poród naturalny sugerowała położna, ale decyzję podejmuje lekarz. Generalnie poród siłami natury jest w takim położeniu zbyt dużym ryzykiem dla dzidzi - grozi uduszeniem się maleństwa, ponieważ główka wychodzi ostatnia, a szyjka macicy obkurcza się podczas porodu. Lekarz wytłumaczył mi, że poród sn jest możliwy tylko w przypadku, kiedy właśnie powiedzie się ręczna próba odwracania dziecka i dlatego ją zaleca.

Weroniczka,

no ja tez się panicznie boję, ale z drugiej strony cc to przecież tez operacja i mogą wystąpić jakieś komplikacje :-(
 
reklama
zapomnialam o najwazniejszym.......dzis moje dziecko konczy 17 lat....o 16.32 ktos mi ukradl 17 lat z mojego zycia bo za cholere nie moge wydedukowac kiedy to niby minelo....ale fakt, wiele sie za ten czas zdarzylo, oj wiele....


w ogole nawet tego nie pisz....twoj dopiero wkracza w ten wspanialy wiek........


pawim spóźnione życzenia dla syna fajny wiek oczywiście dla niego , ja się czasem zastanawiam jak to będzie jak mi tak Max do domu swoją dziewczynę przyprowadzi i czy nie będę zazdrosna że mi jakaś dziewucha chce syna skraść
 
Pawimi,

poród naturalny sugerowała położna, ale decyzję podejmuje lekarz.

:-D:-D dobre, u mnie bylo tak ze polozna sugerowala ale decyzje podejmowalam JA osobiscie....

pawimi spóźnione życzenia dla syna fajny wiek oczywiście dla niego , ja się czasem zastanawiam jak to będzie jak mi tak Max do domu swoją dziewczynę przyprowadzi i czy nie będę zazdrosna że mi jakaś dziewucha chce syna skraść
dziekuje bardzo! a wiesz ze ja bym chyba chciala zeby sobie jakas porzadna laske znazl....bylby moze mniej uciazliwy ;-) na dzien dzisiejszy swoje emocje rozladowywuje na mnie a niekoniecznie sie z tego ciesze:-p
 
taszka - kiedy rozpoczynacie starania o dzewczynke? :)

:/

na razie nie planuję oczywiście mój mąż ma inne plany i próbuje mnie przekonać do dalszych prób ale na razie sobie odpuszczę

a jeśli chodzi o obracanie dzieciaczka to mojej ciotce w trakcie akcji porodowej obracali dziecko ale było to 12 lat temu , ja osobiście wybrała bym cesarkę ale maurem będę trzymać jutro kciuki oby się udało

jejku tak mnie dziś głowa boli cały dzień biorę apap ale pomaga tylko na chwilkę , taka jestem dziś zakręcona czytam i odpisuję od końca
 
Witam! Ja dzis pozno ale zebranie mielismy odnosnie Komunii Ani i sie przeciagnelo, a potem kapanie, kolacja, usypianie...ale juz wszyscy leza w lozeczkach wiec ja mam wolne

Mauren przede wszystkim pozytywnego nastawienia i sily na ta koncoweczke. Latwo mowic nie denerwuj sie ale duuuzo spokoju Ci zycze. Co do obracania to wiem ze jest to nieprzyjemne i duzo zalezy od umiejetnosci lekarza.
Pawimi podeslij tego ciepla troche bo u nas jeszcze wczoraj deszcz ze sniegiem lecial

Taszka mignelo mi ze Ty ze Slaska, moj maz tam ostatnie 5 lat pracowal :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
witam sie sloneczk moje- MAYREEN-nie mialam juz sily wczoraj ,zeby odpisac...idz na to przekrecanie choc osobiscie nie sadze,zeby to cos dalo-dzidzia jest zs duza(moim zdaniem)czyli skoro lekarz podjal decyzje o cc to raczej tak to sie skonczy i coz Ci radzic-niech m,az juz teraz sie podpyta ile czasu wolnego dostanie w pracy ,zeby byc Ci pomoca i bedziesz wiedziala na co mozesz liczyc...pocieszajacy jest fakt,ze rodzisz na wiosne ,lato,wiec na spacerki wyjdziesz -Amelka na plac zabaw,dzidzi w wozku,karmic mozesz na laweczce(ja tak karmilam)-musisz sobie troszke w glowie poukladac i jak zobaczysz pozytywy to latwiej Ci bedzie po porodzie-kochana nie mozesz nam sie tu zalamywac bo Cie deprecha po porodzie zlapie i dopiero sie narobi!!!!juz teraz ukladaj sobie plan dnia i szukaj ulatwien-jak gotowanie na 2,3 dni,uszykuj sobie sporo ubranek do malucha,zebys co drugi dzien nie musiala prac i szukac czasu na te sprawy,zrob zapas zakupów-tego co mozesz zrobic zapas zeby potem po marketach nie latac-nie wiem slonko,pomysl na spokojnie i nie doluj sie bo bedzie kiepsko-trzymam kciuki a moze jednak da sie dzidzie odwrocic:tak:jestesmy z Toba-czekamy na wiesci po probie zmiany pozycji;-)pozdrawiam wszystkie lejdis:-D:-Du mnie slonko:rofl2:
 
ZUZKUS- pusto jakos...ja wlasnie wrocilam bo pojechalam robic RTG zebow panoramiczne-dzis mam dentyste na 17.30 a poza tym zrobilam panoramiczne bo jak w ciazy bedzie trzeba jakis zab leczyc to juz mam zdjecia wszystkich:tak:Ania S-urodzila i do tego nie ma jeszcze swojego kompa,MAUREEN- ma orzech do zgryzienia i pewnie duzo mysli,BODZIO-pewnie w pracy...IZA- no wlasnie Iza cos nas zaniedbuje...PAWIMI-pracuje i lata od spotkania na spotkanie:tak:;-)SEMPE- pewnie walczy jeszcze ze swinka(oby juz nie)WERONICZKA ma chorego męża-czyli niewesolo:laugh2::confused2:a my skrobiemy raz po raz:rofl2:acha jeszcze jest JOAŚ ale Ona ma poczatki ciazy i pewnie spi kiedy moze:tak:
 
reklama
Ja jestem ale normalnie jestem tak podbuzowana że nie chce mi się nic dziś robić. Mężowi oprócz kaszlu nic nie jest. Siedzi w domu i nic nie robi. Na zmianę tylko ogląda tv i siedzi przy kompie. Nawet nie zmywa naczyń co należy do jego obowiązków. Poprostu masakra. Do tego wieczorem siedzi do bardzo późna a potem rano jak dzieci wstają o 5.30 jest nie do życia i to ja muszębyć na nogach. Mówię Wam masakra. A jeszcze żeby tego było mało to jak mnie w końcu zapytał z jakiej właściwie okazji dostał prezent to kazałam mu spojrzeć w kalendarz. No to popatrzył i stwierdził: no tak 13 kwietnia był wczoraj. I tyle. Zero reakcji i czy czegokolwiek. Mam do niego okropny żal:(
 
Do góry