katrina115
Potrójna Mama
Mama - to nie TYLKO pies. Wyobraź sobie, że ja po naszego leciałam do Polski po pól rocznej kwarantannie i jechałam z Niką tu ponad dwie doby, bo nie przywieziesz na wyspy psa samolotem, tylko droga lądową i promami, a to trwa i oczywiście sa bardzo ostre procedury.
Ale jest tu z nami i nie wyobrażam sobie, żeby miało jej z nami nie być i to tez ona witała mnie jak przyjechałam z Alinką ze szpitala....
A PIES to nie to samo co kot.
Zaczynają mi się zachcianki - na szczęście nie mam ochoty na słodycze (pewnie później nadrobię).
Ale jest tu z nami i nie wyobrażam sobie, żeby miało jej z nami nie być i to tez ona witała mnie jak przyjechałam z Alinką ze szpitala....
A PIES to nie to samo co kot.
Zaczynają mi się zachcianki - na szczęście nie mam ochoty na słodycze (pewnie później nadrobię).
Ostatnia edycja: