reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

No ja właśnie jeszcze rodziców nie poinformowałam o tym, że znów zostaną dziadkami, bo mama to pewnie się troszkę zaniepokoi, jak my sobie damy rade i w ogóle, moja mama urodziła ostatnie swoje dziecko w wieku 28 lat, ja jestem sporo starsza od Niej z wtedy, więc pewnie będzie się trochę bała... eeee co ma być to będzie.

Wisieńka - ja po Magdzie przez bardzo dłuuuugi czas mówiłam, że nie mam w planach więcej dzieci, nawet w tych dalekosiężnych, ale spotkałam odpowiedniego mężczyznę i poczułam, że chciałabym być jeszcze raz mamą. A teraz pamiętając jak Magda była ciągle sama, nie chcę powielać tego błędu przy Alince i dlatego zdecydowaliśmy się, że jeszcze jedno...

Tatuś wczoraj uświadamiał Alinkę, że będzie dzidzia, oczywiście mała od razu powiedziała, że tak siostrzyczka, a jak zapytała jak damy jej na imię - Malinka!!! uśmialiśmy się
 
reklama
katrinka u nas dokładnie to samo. Macka urodziłam jako osiemnastolatka. Potem przez kilka lat nie chciałam dziecka. Chociaż w macierzyństwo wkroczyłam z radością i lekkością. Jak mój instynkt się odezwał to już nie miałam z kim mieć dziecka. Potem był Paweł i pewność, ze chcę miec dzieci i , ze z nim chce przede wszystkim. Dwójka była w planach od razu , wahamy się nad trojką. Że tak powiem nie wiem czy zdążę. Maciek to już facet dorosły i cóż na pewno kocha Milę ale nie będzie z nią miał na pewno rodzeńskich relacji. No i zanim ona wyrośnie do wspólnych zabaw on już będzie prowadził własne dorosłe zycie więc Mila będzie jedynaczką. A co do wieku, fakt trochę zastanawia ale kiedys kobiety rodziły ostatnie dziecko w wieku w jakim dzisiejsze zaczynają je planować.
Malinka bardzo ładnie:-)
 
Zuz inka witaj. ja siedzę z kłębkiem nerwów w żołądku i czekam na terapeutkę. Mila śpi i pewnie przed samymi ćwiczeniami będę musiała ją wybudzić. Kurcze strasznie to niemiłe.
Ja nastawiłąm barszczyk i pranie i nie mogę sobie miejsca znaleźć. Nie spodziewałam sie, ze będę to tak przezywać
 
Wisienka wiem co czujesz i jak to wyglada, moj brat rehabilitowal swoja corke. Do dzis pamietam ten swidrujacy placz dziecka. Zreszta jak chodze z Ania to tez slychac z gabinetow...ale to wszystko dla dobra Emilkii!!!!!
 
zuzinka wiesz czego ja się obawiam, ze ona będzie się mnie bała bo jej robię krzywdę w jej mniemaniu. Dziś pogadam z terapeutką o bobathach.
Jeszcze jej nie ma...Mogłaby już przyjśc bo coraz bardziej to denerwujące.
 
Witajcie ja jestem jakaś połamana dzisiaj,kark mnie boli,w głowie się kręci mam nadzieję że nic mnie nie złapie.
Dzieci już lepiej Kacper prawie nie kaszle,jutro juz go chyba puszczę do przedszkola,bo nie usiedzi w spokoju w domu.

Wisieńka z tego co wiem to te ćwiczenia są niestety bolesne i raczej nie da się tego uniknąć.Nie martw sie tak wszystko bedzie dobrze.
Zuz-Inka ja to Cię podziwiam że przy takim natłoku zajęć zdecydowałaś sie na kolejnego dzidziusia.
 
reklama
Jestem. Po rehabilitacji poszłyśmy na spacer. Było w porządku. Milcia sie zasmiewałą i była zadowolona. Cóz to znaczy, ze bobath
laugh.gif
Żeby nie bylo za slodko pani radziła zostawić to jedno ćwiczenie z wojty zeby mięśnie się rozluźniały. Ale tyle to damy radę. duzo tych ćwiczen i nie wszystkie łatwe. pani będzie przychodziła raz w tygodniu. Koszt 55 zł.
Justynka na pewno są nieprzyjemne i zdrówka życzę
zuzinka ja tez chce tak oszalec jak najszybciej i żeby moja Mila miała z kim się bawić i kłócić :-)
 
Do góry