oj dziewczynki ale jestem zmeczona po tych intensywnych dwoch tygodniach w nowej pracy. Przyznam ze odpracowalam juz chyba potrojnie to co wylenilam sie w ostatnim pol roku ;-) Ale juz blizej konca, jeszcze tylko poltora tygodnia, w dodatku juz mi niezle zaplacili wiec naprawde oplacala mi sie ta zmiana jak na razie. Zapomnialam ze w dodatku ten tydzien przed rozpoczeciem to przeciez nic nie wypoczelam tylko fruwalam do San Diego i spowrotem i tez taki maraton wykonalam jak potluczona, maz do dzis mi wypomina ze na drugi koniec swiata polecialam na poltora dnia
Ktoras pytala - tak, moj syn jest spowrotem na bazie od wtorku w zasadzie...narzeka ze ma slaby zasieg w swoim iphonie..szkoda bo myslalam ze bede sobie z nim czesciej smski puszczac a tu zonk:-( Pisalam ze nastepnym razem zobacze go za jakies pol roku ale tym razem w weekendy moze dzownic do domu i nawet na skypie mozemy sobie rozmawiac wiec nie jest tak zle.
katrina - jak ostateczny tescik? jest fasoleczka?? jesli tak to ogromnie gratuluje!
wisienka - witaj bo my ze soba jeszcze chyba nie mialysmy przyjmnosci. Widze ze jestes w zblizonym do mojego wieku czyli z tych "trumiennych" mamusiek...haha - kiedys nasza mama polozyla nas wszystkie starsze kobietki do trumien stad ta moja dygresja ;-)
justyna - wszystkiego naj! zadrowka dla Kacperka.
mamo - rozpedz sie prosze z tym mopem do mnie bo dom mam tak zaniedbany przez ten tydzien ze szok! juz dawno czegos takiego nie bylo , ale maja miejsce zeby balaganic to korzystaja w pelni a ja jak przyjezdzam po 20-tej to sprzatanie syfu po mojej kawalerce jest ostatnia rzecza o jakiej moge pomyslec. Raczej musze sobie raporty popisac i przygotowac sie na kolejny dzien, obdzwonic klietnow itd a nie domem sie zajmowac....dzieci widze sporadycznie, przewaznie jak juz spia....rano dostaja ode mnie sniadanie w biegu, szykuje im lunch boxy i zmykam a oni sami jedza i czekaja az przyjdzie po nich nianka i zawiezie do szkoly. Wczoraj moj maz stwierdzil ze na dluzsza mete tak sie nie da zyc i pragnie normalnosci...Wcale sie nie dziwie bo ja tez juz serdecznie mam dosyc.
A jak u was z pogoda? macie juz jesien? u nas w poniedzialek i wtorek bylo po prawie 35 stopni a w srode....rano wstalam a tu zaledwie 3 stopnie na termometrze. Reszta tygodnia tez chlodna byla wiec przelaczylismy system z chlodzenia na ogrzewanie ot tak, w jeden dzien
ale przyszly tydzien bedzie juz cieply taki po 20 kilka stopni czyli fajna jesien sie zapowiada i mam nadzieje ze utrzyma do listopada zanim snieg spadnie wrrrrrr.
a gdzie ewuniaf??
wpadnie do was jutro zajrzec, postaram sie tez troche doczytac moze bo nie bardzo wiem co w zasadzie u was slychac...
tymczasem dobrej nocy zycze!
Ktoras pytala - tak, moj syn jest spowrotem na bazie od wtorku w zasadzie...narzeka ze ma slaby zasieg w swoim iphonie..szkoda bo myslalam ze bede sobie z nim czesciej smski puszczac a tu zonk:-( Pisalam ze nastepnym razem zobacze go za jakies pol roku ale tym razem w weekendy moze dzownic do domu i nawet na skypie mozemy sobie rozmawiac wiec nie jest tak zle.
katrina - jak ostateczny tescik? jest fasoleczka?? jesli tak to ogromnie gratuluje!
wisienka - witaj bo my ze soba jeszcze chyba nie mialysmy przyjmnosci. Widze ze jestes w zblizonym do mojego wieku czyli z tych "trumiennych" mamusiek...haha - kiedys nasza mama polozyla nas wszystkie starsze kobietki do trumien stad ta moja dygresja ;-)
justyna - wszystkiego naj! zadrowka dla Kacperka.
mamo - rozpedz sie prosze z tym mopem do mnie bo dom mam tak zaniedbany przez ten tydzien ze szok! juz dawno czegos takiego nie bylo , ale maja miejsce zeby balaganic to korzystaja w pelni a ja jak przyjezdzam po 20-tej to sprzatanie syfu po mojej kawalerce jest ostatnia rzecza o jakiej moge pomyslec. Raczej musze sobie raporty popisac i przygotowac sie na kolejny dzien, obdzwonic klietnow itd a nie domem sie zajmowac....dzieci widze sporadycznie, przewaznie jak juz spia....rano dostaja ode mnie sniadanie w biegu, szykuje im lunch boxy i zmykam a oni sami jedza i czekaja az przyjdzie po nich nianka i zawiezie do szkoly. Wczoraj moj maz stwierdzil ze na dluzsza mete tak sie nie da zyc i pragnie normalnosci...Wcale sie nie dziwie bo ja tez juz serdecznie mam dosyc.
A jak u was z pogoda? macie juz jesien? u nas w poniedzialek i wtorek bylo po prawie 35 stopni a w srode....rano wstalam a tu zaledwie 3 stopnie na termometrze. Reszta tygodnia tez chlodna byla wiec przelaczylismy system z chlodzenia na ogrzewanie ot tak, w jeden dzien
ale przyszly tydzien bedzie juz cieply taki po 20 kilka stopni czyli fajna jesien sie zapowiada i mam nadzieje ze utrzyma do listopada zanim snieg spadnie wrrrrrr.
a gdzie ewuniaf??
wpadnie do was jutro zajrzec, postaram sie tez troche doczytac moze bo nie bardzo wiem co w zasadzie u was slychac...
tymczasem dobrej nocy zycze!