reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Witajcie Mamusie,
Mama - no ba!! pewnie, że pamiętamy, stęskniłyśmy sie już za Tobą!
Wisieńka - będzie dobrze,

justyna - dziś już jest prawie dobrze, jeszcze ciut i wrócimy "do siebie",

pozdrowienia dla wszystkich Mam!
 
reklama
witajcie!!!

przepraszam ze mnie nie było i chyba raczej nie będzie!
tkwie w jakims nietypowym dla mnie zawieszeniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ja jako matka 4 dzieci nie mogę sobie poradzić z zyciem!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
chłopaki nadal w chmurach tkwią zamiast myślec o szkole, Angelina wkroczyła w taki wiek ze nie mogę z nią wytrzymać!

ciągle coś mi dolega... wzięłam się od 1wrzesnia za siebie bo mam dosc wyglądu kury domowej... wogóle mężowi nazwymyslałam ........

ech.......dopijam kawe i lece do przedszkola na zebranie...
jak się uda to rano zajrze

BUZIAKI DLA WAS MAMUSKI!!!! I DZIĘKUJE ZE MYSLICIE O MNIE PAPA
 
Sempe - głowa do góry!!!!! ogarnij się troszkę i postaraj znaleźć trochę czasu tylko dla siebie!!!! a najlepiej - znajdź sobie jakieś zajecie lub zajecia poza domem, tak, żebyś mogła sama siebie dowartościować i oderwać choć na chwilę od domu. &&&&&&&&
 
Sempe - głowa do góry!!!!! ogarnij się troszkę i postaraj znaleźć trochę czasu tylko dla siebie!!!! a najlepiej - znajdź sobie jakieś zajecie lub zajecia poza domem, tak, żebyś mogła sama siebie dowartościować i oderwać choć na chwilę od domu. &&&&&&&&

Katrina ja tak własnie zrobiłam ..i bardzo sobie chwalę!! potrzebowałam tego!

Sempe kochana &&&&& za pozytywne nastawienie do życia choc ja ostatnio tez miałam doła troche ,ale już sobie z mężem pewne rzeczy ustaliliśmy ,dogadaliśmy i od razu inne nastawienie..
tulę kochana!!!
ja mam zebranie u Domisia 12 w poniedziałek a u Zuzy 16 w piątek ...


Wisieńka no tak,z napięciem nie ma żartów ,ale bedzie dobrze-Emi sobie poradzi!! jest silna po swojej mamie!!!


Justyna a jak kochana Twoje nastawienie?


mi ten tydzień tak zleciał ,że aż dziw ,że jutro już piątek....
 
witajcie kochane

jestem na czacie uwaga.tvn.pl jest rozmowa ze specjalista JAK BYC MADRYM RODZICEM:-)
pierwszy raz biore w czyms takim udzial,bardzo mi sie to podoba,bo zadaje pytania i odpowiada mi na nie fachowiec
 
Witam wieczoernie.
Kurcze jaka ja miękka się zrobiłąm nie moge sobie poradzić ze zmartwieniami, ryczę ciągle jak głupia.:-(
Milcia śpi słodko i jak na nią patrze to sobie myslę, ze oddałabym rece i nogi żeby ona była zdrowa i nie musiała cierpiec na tej rehabilitacji
 
Wisieńka - to normalne, hormonki nami rządzą, bądź twarda!!!! hihi
Mama - ja tez jak zaproponowano mi tu pracę, to od razu poczułam sie lepiej, mam swoje pieniądze i muszę wyjść z domu.... to dużo daje, mimo, że robię to sam o co w domu.
Lilka - owocne chociaż to czatowanie???
 
katrinko owocne,bo dowiedzialam sie,ze moj system karania dzieci jest b. dobry:-)
niestety zadalam pytanie odnosnie krzykliwosci mojej Hani i specjalista odpisal bym jutro zadzwonila do ich fundacji,bo byc moze moja Hania cierpi na andwrazliwosc sensoryczna:-( nie wiem...moze...ale i tak nie zadzwonie,bo podali by mi osrodek gdzie najlepiej sie zglosic a ja i tak nie mam mozliwosci isc...ale przynajmniej wiem,ze jak bede w pl to poszukam psychologa dzieciecego by obejrzal Hanie

Wisienko spokojnie! nie wiem co sie stalo,bo nie doczytalam,ale nerwy ci nie pomoga,masz malenka dzidzie co wszystko czuje,wiec postaraj sie wyciszyc


a ja sie poklocilam z mezem i jest mi zle:-( bo nie wiem dlaczego mam dzis dzien na przyp.ieprzanie sie i opierniczanie...denerwuje mnie,ze musze mu wszystko mowic co ma zrobic,zas jak robi to nie dokladnie tylko byle by zrobic a ja jestem dokladnisia i na odpiernicz mi nie pasuje:baffled:
tak mu sie dzisiaj dostawalo,ze ani nie zjadl obiadu,ktory chcial i ugotowalam i jeszcze o 20 poszedl z dziecmi spac...no jak nic go zalamalam dzisiaj :zawstydzona/y: jestem teraz zla na siebie i szkoda mi go
powinnam docenic,ze robi jak umie i robi jak mu powiem a nie....nie dobra jestem
ide pod prysznic zmyc z siebie wredowatosc dzisiejsza..
 
witajcie kochane :)
Dzieci odstawione rano gdzie trzeba.ja kończe kawę i jak ogarne dom to jade po spozywkę i nakarmić koty kumpeli-pojechali na tydzień nad morze-Gdańsk,Gdynia Sopot i poprosili ,żebym choć 2 razy podjechała...ktoś im kota podrzucił a ona była w ciąży i urodziła...5 małych...serca nie mieli ,żeby wyrzucić i przygarneli...także jadę dać jeść kociakom(10km ode mnie) ale tam jest Lidl to od razu spożywkę kupię :)


Lilika-kochana to może podaj Twoje metody karania skoro są dobre-zweryfikujemy ;)) a może mamy takie same??
a co do męża...to wiem jak sie czujesz bo ja ostatnio też wylałam swoje żale.....pogadaliśmy,ustaliliśmy pewne rzeczy,pewne sprawy wyjaśnione i mam nadzieje,że nasz związek wkroczy w nowy etap...u nas z kolei za dużo było rutyny i przyzwyczajenia!
tupnęłam nogą i powiedziałam-w tą albo w tą!!!
nic nie jest dane raz na zawsze!!! nawet kwiata trzeba podlewać jak już go masz więc o związek też trzeba dbać i się wysilać!!

no u nas ustalenia są -zobaczymy jak w praktyce wyjdzie..

tak więc kochana tulę Cię bo wiem jak Ci źle...

Wisieńka jak tam samopoczucie???


kobietki jak u Was po tygodniu szkoły???

Zuza zadowolona-wczoraj miała pierwszy raz hiszpański:)
tak więc moja seniorita powitała mnie -ola mama :)))

jest zadowolona więc i ja mogę spać spokojnie ;))
Domi też spoko-myślałam,że jak bedzie dłużej(do tej pory chodził do 12) bo jest do 15.30 to bedzie Mu ciężko,ale nie!! wczoraj jak przyszłam o 15 to się rozpłakał ,że za wcześnie
a093.gif
!!
a wczoraj doznałam szoku!! jak Zuza chodziła rok temu i była ta podstawa do zapłaty 180zł+ za posiłki+ angielski+ rada rodziców to co miesiąc mieściłam się w 350zł a teraz zrobili te godziny...i wyszło ,że za Dominika będziemy płacić 400!!!!!!!!
gdybym miała 2 dzieci w przedszkolu płaciłabym 800 zł!!!!!!! to jakaś paranoja!!!!
 
reklama
no właśnie - piszecie o zajęciu/pracy poza domem.. ja pracuję w domu, jednocześnie pilując Gai, a dwa razy w tygodniu odprowadzam ją do niani, żeby móc popracować bardziej efektywnie. Niestety taka praca w domu jest okropnie obciążająca. Nawet jak Gai nie ma w domu, to marnuję mnóstwo czasu na nie-pracę. Gdy idę sobie zrobić kawę, to po drodze pozamiatam, coś przetrę, ułożę, obiorę.. i tak robienie kawy potrafi się przeciągnąć do pół godziny. A potem siadam do koputera i stwoerdzam, że zapomniałam tę kawę zrobić, więc idę jeszcze raz i historia się powtarza.. i to powoduje wyrzuty sumienia, no bo przecież powinnam pracować..
okropna jest praca w domu, albo ja mam nie dość podzielną uwagę.

Wisieńka - emocje związane z problemami ze zdrowiem dzieci są zawsze najtrudniejsze..

mama - no to faktycznie pomogli rodzicom!! Miało być taniej, a wyszło jak zwykle :-( Z przedszkolami to jest tak, że pieniądze jakie rodzice płącą (opróćz tych za dodatkowe zajęcia) wcale nie idą do kasy przedszkola, tylko do kasy miasta. A potem miasto daje przedszkolu tyle ile uważa. WIęc to, że przedszkole stało się droższe, wcale nie oznacza, że dysponuje większą kwotą na dzieci, bo w wielu przypadkach miasto korzystając z większych pieniędzy z czesnego - reperuje sobie budżet...

lilka - u mnie podobnie, i też się czasem wściekam, ale to bezpośrednie wskazywanie palcem co jest do zrobienia to cena, jaką musimy zapłacić za to, że dom jest prowadzony po naszemu ;-) dla mnie trudniejsza byłaby sytuacja gdyby mąż mi mówi co trzeba w domu zrobić (WRRRR)
 
Do góry