reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Cześć!

Widzę, ze tu matki-wariatki bałamucone lub otwarte na bałamucenie ;-) Jeśli ktos podczytuje to: tak od bałamucenia i takiej roboty są dzieci :-D :-D :-) Nie dziwne, ze my wielodzietne jesteśmy :-D

hahaha nie no poprostu nie mogę i co ja teraz zrobię, męża nie ma.......yyhh

Cokies - ja wczoraj piekłam ciasto z truskawkami - Karolcia dzielnie ze mną je robiła a potem zażyczyła sobie: czy mogę zjeść ciasto bez truskawek?? :szok: :szok:

hihihihi ale mnie rozbawiłaś hihihihi moja Julka robi tak na obiad np. jest spagethi to ona wtedy poproszę o makaron ale suchy :szok:
 
reklama
Tyle zeście napisały ze nie pamietam juz co komu pisac miałam......

Pawimi kciuki zaciśniete!!!! no i wzielabym sobie do serca rade Izulki hehe:-D

Cokies czekamy na wieści co tam słychać u Michałka!!!!:-) A nie za wcześnie troszke na pakowanie??? Ja to sie zawsze bałam ze jak już sie spakuje to bede rodzić (oj a juz przy trzecim to odkładałam pakowanie jak najdłużej byle nie urodzić za wcześnie:-D)

Joas super że Karolcia chce pomagać przy pieczeniu - Kasia tez chetnie pomaga i tak jak twoja chce poźniej jesc ale bez tego co w srodku. Dla Kasi to jak biszkopt z jakąś masą robie to musze odkroic jej taki gruby pas "suchego" i dopiero robić reszte:-D

Agatulka nie zdążyłam pogratulować wieć serdecznie gratuluje maluszka w brzuszku!!!! Niech wam ciąża przebiega prawidłowo i spokojnie a poród bedzie lekkim!!!!:-D

Magda to ja cie bardzo chetnie potule!!!! I prosze sie ze ślubnym już nie gryżć!!:tak:

Zaraz bede pisac dalej tylko Hania wrzeszcy do cycia!!!
No jestem ale nie wiem na jak długo....:/

Weroniczka!!!!:tak:gratuluje pracy!!! Byłam pewna ze sie spodobacie sobie!!!
No i super że mąż myśli o powiekszeniu rodzinki!!!! Zycze owocnych "rozmów " w tym temacie:-D:-D:-D

Mamusia a gdzie ty sie podziewasz????

Maureen .... czy smutkijuz sobie poszły??? Brakuje tu ciebie!!! Tule mocno....

Hania znów woła....

Zuz- Inka a jak tam wasze staranka???

Joaś dzieci naprawde cos mają z tymi suchymi kluchami - Kasia też by jadła suchy makaron, suchą kasze, suchy ryż.... ech te dzieci... Dobrze chociaz ze mój Misiek jest superżercą i wszystkożercą!!!! Taki mały pochłaniacz jedzonka:-D
 
Ostatnia edycja:

ewunia
-ja przy drugim porodzie najzwyczajniej nie zdążyłam się spakować i ledwo dojechałam do szpitala i tak Julka była już nóżkami na świecie (będąc jeszcze w domu) a cieli mnie w moich ubraniach tak jak przyjechalam tak mnie cieli więc tym razem niech te dwa miesiące torba stoi ale będę spakowana przynajmniej
 
Ech mój ślubny nerwus traszny więc przy takim charakterze o kłótnie nie trudno a do tego ma system pracy dosyc cięzki to i ni wyspany czesto.Wczoraj jeszcze był po 12 H pracy to juz zły wrócił.Dobra smęcić nie będę.
 
Hej mamuśki. Teraz to już widać faktycznie dlaczego tu same wielodzietne jak tak bałamucone :)

U mnie nie było rozmowy bo się trochę pogniewałam z mężem. Ale on jak tylko pojawi się jakiśproblem z jego winy to zaczyna krzyczeć ( a że jest byłym dowódcą drużyny w wojsku to ma bardzo donośny krzyk) i się wściekać zamiast najpierw pomysleć jak go rozwiązać. Powiedział że pracuje 9 lipca (sobota jego dyżuru) i jak mu przypomniałam że to 90 urodziny mojej babci i mamy na 13 być w Mielcu to się wydarł że co ja myśle że on jest jeden w pracy i że sobie tak sam ustawia grafik i takie tam... A dziś mi pisze że prawdopodobnie uda mu się zamienić z kolegą na dyżury. I kurcze nie mógł tak wczoraj zareagoawać? Ach...

ewunia super że Kasia sto czekał na nią taki rewelacyjny prezent. Ja chcę moim dzieciom zrobic też prezent niespodziankę i kupic im rybkę. Marzą o niej od dawna.

cokies a ja w trzeciej ciązy byłam najmniejsza. Największy brzuchol miałam przy pierwszym synku :) No ale co się dziwić jak przytyłam ponad 30 kg:/


A wiecie co? Dwa dni temu moja koleżanka urodziła synka. Adaś urodził się w domu bo nie zdązyła do szpitala dojechać :)
 

ewunia
-ja przy drugim porodzie najzwyczajniej nie zdążyłam się spakować i ledwo dojechałam do szpitala i tak Julka była już nóżkami na świecie (będąc jeszcze w domu) a cieli mnie w moich ubraniach tak jak przyjechalam tak mnie cieli więc tym razem niech te dwa miesiące torba stoi ale będę spakowana przynajmniej

taa torba moze sobie postać w kącie łapiesz tylko jak skurcze częste nadchodza
ale przeżycie przy porodzie

Ech mój ślubny nerwus traszny więc przy takim charakterze o kłótnie nie trudno a do tego ma system pracy dosyc cięzki to i ni wyspany czesto.Wczoraj jeszcze był po 12 H pracy to juz zły wrócił.Dobra smęcić nie będę.

to nasi męzowi moga sobie łapkę podać heheheh
mój tez 3 zmianowa praca neiraz wraca zamiast zmęczony to zły
i tak jak Weroniczki mąz tez od razu mi krzyczy ale wojskowym nie jest :p

u mnie słoneczko piekne się wynurza musze suszarke na słonko wystawić by szybciej wyschło
 
Ale się cieszę :) W poniedziałek wieczorem jedziemy na cały tydzień na wieś :) Odpocznę sobie troszkę i będęmieć męża bez komputera :) Ale cudownie :)
 
reklama
Leika ja troszkę zamroziłam by móc zima kompocik jakiś zrobić ;-)
Super że na wizycie wszystko ok.

A wiecie że jak bym miała taki popęd jak mój mąż to nie wiem czy by więcej dzieci nie było?:-D Ale mam głowę na karku więc kontroluje to i owo.A po trzecim będę musiała jakąś bardzo dobrą antykoncepcje znaleść.Dotej pory na gumkach byiśmy ale chyba bedę musiała nade mną popracować a tabletki nie wchodza u mnie w grę.Nie wiem plastry,zastrzyi??Może któraś ma jakie doświadczenie w tym temacie?
 
Do góry