Hej! widzę dziś dzień aktywności na bb!
Ja dziś na budowie byłam, odkurzyłam i pomalowałam pokoje. postemplowałam przy okazji przedpokój na górze bo robiłam na bosaka. Nie wiem co z tym zrobię - czy zostawię i zamaluję II warstwą czy zrobimy szlif i dopiero malowanie. Zobaczę jak wyglada jutro lub pojutrze.
Zdążyłam na pokaz angielskiego do Pawełka - znaczy czasowo zdążyłam ale sam pokaz zaczął sie wcześniej i wchodziłam w trakcie.
Wróciliśmy do domu i padłam sobie przed komputer.
Dzięki za troskę dziewczyny - maluję woskiem takim z wszelkimi certyfikatami dla dzieci i niemowlat. I do tego w przeciągach bo upał jest. Poza tym jeszcze tylko raz i wiecej nie tykam. :-) do czasu malowania reszty podłóg i ścian ;-)
Co do prac domowych... ja nie lubię zmywać - geniuszem czczonym przeze mnie jest wynalazca zmywarki
Prasować nawet lubię ale muszę mieć czas i spokój i najlepiej dobry film do tego :-)
u mnie gorzej niż z prasowaniem jest z akcją; za duże, za małe, do pocerowania, do wyrzucenia, do oddania, do szmat, do caritasu, mozę się przyda, bleeeee..........
U mnie tak samo - nie lubię tego segregowania i oceniania. wyjątkiem są miniciuszki dla noworodka :-) a wszystkie oddawalne daję do PKPS-u oni z wdzęcznością przyjmują wszystko bo mają wielu potrzebujacych i mało środków.
Witam nowe mamy :-) Rozgośćcie się i piszcie duuużo
Mamo - To ty pani kierownik jesteś rzeczywiście
kask posiadasz? biały? ;-)
Współczuję Wam kiepskich nocek. u nas to już nie piszę - od ideału do koszmaru. Nie wiem co się dzieje ale córka zdrowa więc chyba emocje lub skok. No i jak chwalę że śpi to potem trafia się nocka do d... więc nie chwalę
Ciekawa jestem bardzo lovestory Stacha
Pawimi - no to macie pogodę jak u nas - znaczy temp w dzień wyższe ale burze i nocki jak u nas. No i dobrze że rekrut bezpiecznie na miejsce dotarł. Zaczyna sie dłuuugie 10 tygodni i dla niego i dla Was.
Przepraszam jak pominęłam coś - przeczytałam wszystko ale przy odpisywaniu poumykało mi.
Ściskam i znikam, może do wieczora