Witam moje drogie, dzis dlugi dzien, ciezko pracowalam ale przyjemnosci tez byly, jak odebralam malucha po pracy to pojechalismy sobie na spacerek .Dzis naprawde wiosennie bylo az sie zyc chcialo. Rano zaczelam wam przed wyjsciem odpisywac ale wylaczyl mi sie laptop bo baterii braklo i juz nie mialam czasu od poczatku zaczynac posta.
Ja nie szczepie swoich dzieci w ogole!!! Swiadomie i z wyboru, nie ma takiej mocy zeby ktokolwiek zmusil mnie do tych wszystkich bzdurnych szczepien. Mysle ze okolo 50 % spoleczenstwa amerykanskiego dzisiaj nie szczepi swiadomie swoich dzieci, ogromny odsetek w tej liczbie to nieszczepione dzieci lekarzy..tak, tak ogrom lekarzy nie szczepi swoich pociech. Zaszczepie sie owszem, jak bede jechac w podroz do Afryki czy Indii i bedzie istnialo ryzyko zetkniecia sie z tropikalnymi chorobami ....ale na spoleczne choroby ktore w sumie wygasly prawie calkowicie 100 lat temu nie zamierzam wydawac nawet centa. U nas nie ma zadnych kar, nie ma nawet mowy o karach. To juz szczyty wszytkiego doprawdy, nie dosc ze zmusza sie rodzicow do trucia dzieci to jeszcze kare maja ponosic ci ktorzy swiadomie sie temu opieraja???? No ja jestem w szoku.
AnnaS - cycujcie sie spokojnie, dokarmiajcie ile trzeba, wazne ze bez nerwow i niepotrzebnych strsow!
Weroniczka - mam nadzieje ze dzisiejszej nocy odpoczywasz i jutro bedziesz sie lepiej czuc!
Maureen nasza ciezarowko prosze pisac co tam u was sie dzieje? jak samopoczucie i przygorowania do wielkiego dnia bycia mama trojeczki
no to chyba na tyle, pisze raz dziennie ale wyczerpujaca hahaha.......
DOBRANOC!!!
troszke nienaturalnie wyszlo bo telefonem i w cieniu...zreszta moj model nie chcial wspolpracowac bo zachcialo mu sie wychodzic ....byl spragniony i chcial isc sobie picie samodzielnie kupic bardzo zdziwiony ze mu nie pozwolilam hahaha...
tak, tak kochana...7 godzinek nas rozniBo ja zapominam ze Ty w innej strefie czasowej
no i mama05 chyba juz nasza forumowa Krzysia zostaniesz;-):-)Krzysiu ;-) ja szczepie obowiazkowe, bo kara potem jest jak sie nie szczepi
Weroniczka - no wlasnie.. przychodnia najpierw zglasza do sanepidu, i nafkładana jest na rodzica grzywna 5000 a dopiero potem sa dalsze kroki,,,
ja dis w koncu zaszczepilam, dałam sie znów omotac naszej pediatrze.. no bo w sumie ufam jej, nigdy nie dała plamy, jest na zawołanie, dba o profilaktykwe i wzmacnianie odpornosci, nie daje antybiotyków, jest z nami juz od 10 lat..
starszych tez przestalam w pewnym momencie szczepic
eh... ciezkie wybory, jak intuicja mówi co innego niz zaufany specjalista..
O matko kochana co ja tu czytam za herezjeprawa rodzicielski z powodu szczepionki????
Ja nie szczepie swoich dzieci w ogole!!! Swiadomie i z wyboru, nie ma takiej mocy zeby ktokolwiek zmusil mnie do tych wszystkich bzdurnych szczepien. Mysle ze okolo 50 % spoleczenstwa amerykanskiego dzisiaj nie szczepi swiadomie swoich dzieci, ogromny odsetek w tej liczbie to nieszczepione dzieci lekarzy..tak, tak ogrom lekarzy nie szczepi swoich pociech. Zaszczepie sie owszem, jak bede jechac w podroz do Afryki czy Indii i bedzie istnialo ryzyko zetkniecia sie z tropikalnymi chorobami ....ale na spoleczne choroby ktore w sumie wygasly prawie calkowicie 100 lat temu nie zamierzam wydawac nawet centa. U nas nie ma zadnych kar, nie ma nawet mowy o karach. To juz szczyty wszytkiego doprawdy, nie dosc ze zmusza sie rodzicow do trucia dzieci to jeszcze kare maja ponosic ci ktorzy swiadomie sie temu opieraja???? No ja jestem w szoku.
jak najbardziej masz racje ten wozek jest purpurowo-fioletowy Piekny i soczystyhej dziewczyny
ten kolor wozka jak dla mnie to bardziej purpura niz fiolet
no wlasnie w innych kolorach jest calkiem przecietnym wozkiem, pewnie nawet by mojej uwagi nie przyciagnal Dzis go wyprobowalam i jest duzo lepiej niz myslalam, on ma niezla amortyzacje na tylnich kolach, naprawde zadziwiajaca i podbija sie go tak mieciutko jak klasycznego czolga z wielkimi oponami na paskach, przez to ze ma lita raczke nie jest rozklekotany pomimo swojego lekkiego stelaza z duza iloscia plastiku jak wiekszosc wozkow - parasolek. Kolka nawet zdaly egzamin, zobaczymy jak bedzie pozniej. Poki co, jestem milo zaskoczona jego mozliwosciami bo raczej licho go ocenialam....Iza to ty buzzowa jestes....a ja przez ponad rok mialam watek tutaj na tym forum - wszystkie buzzomanki, milosniczki quinny i maniaczki wozkowe. Troche zzylysmy sie z dziewczynami i ten watek teraz przenioslam na swoje wlasne zamkniete forum ktore niedawno zalozylam. Juz tyle ze soba dyskutujemy o plusach i minusach poszczegolnych wozeczkow ( a od Buzza sie zaczalo) ze nasze dzieci powyrastaly z tych buzzow. Ja swojego niedawno sprzedalam. Szczerze to bylam zadowolona ze sie go pozbylam bo z ciezkim ponad dwulatkiem to juz kiepsko sie go prowadzi. Zreszta chyba na wasz listopadowy watek zakupow kiedys wklejalam swojego buzza kilka miesiecy temu....ktoras dziewczyna chciala widziec siedzisko XL na "zywo" ;-) Klaudzia chyba bo ona ma taki sam kolor jak ja mialam.Wózek rewelacja - ja wiedziałąm, że tajemnica tkwi w kolorku, dlatego poprosiłam o linka :-) jak oglądałam go w innej kolorystyce, to taki zwyczajny był, ale TEN fiolet jest ... idealnie fioletowy! A kolekcja wózków imponująca ja mam jeden, ale za to buzz w kolorze capri gdyby nie to, że to buzz, to w ogóle bym wózka nie używała z racji chust umiłowania, ale buzzem się przejechac to co innego
ja tez zaciazylam zaraz prawie po zalozeniu firmy, ale mi sie udalo jakos ja doprowadzic do rozkwitu przed porodem i pozniej moglam sobie troszke pobimbac Zreszta.....bimbam sobie do dzis hahaha, czekam az maly skonczy 3 latka i pojedzie w slady starszego brata do jego szkoly, wtedy bede miala wiecej swobody i luzu i spokojna glowe ze syn pobiera edukacje w rewelacyjnym miejscuNo z moją firmą nie jest tak różowo jak z Twoją.. ja pracowałam długo na etacie w korporacji, a jak zdecydowałąm się założyć biznes i rozwinąć skrzydła, to okazało się, że jestem w ciąży, a ciąża nie była łątwa i nie dalam rady dobrze rozkręcić firmy... eh, nikt nie mówił, że lekko będzie
AnnaS - cycujcie sie spokojnie, dokarmiajcie ile trzeba, wazne ze bez nerwow i niepotrzebnych strsow!
Weroniczka - mam nadzieje ze dzisiejszej nocy odpoczywasz i jutro bedziesz sie lepiej czuc!
Maureen nasza ciezarowko prosze pisac co tam u was sie dzieje? jak samopoczucie i przygorowania do wielkiego dnia bycia mama trojeczki
no to chyba na tyle, pisze raz dziennie ale wyczerpujaca hahaha.......
DOBRANOC!!!
troszke nienaturalnie wyszlo bo telefonem i w cieniu...zreszta moj model nie chcial wspolpracowac bo zachcialo mu sie wychodzic ....byl spragniony i chcial isc sobie picie samodzielnie kupic bardzo zdziwiony ze mu nie pozwolilam hahaha...
Ostatnio edytowane przez moderatora: