wlasnie dokladnie tak, co roku przechodzi sie przez ta sama rejestracje, nalezy pokazac dokumenty zaswiadczajace ze mieszka sie w danym rejonie, dziecko wybiera sobie klasy ktore chce wziasc w danym semestrze, no i placi sie za wybrane klasy te obowiazkowe i ewentualnie zajecia ponadprogramowe jak sport czy np. orkiestra w ktorej moj syn graPawimi to w USA trzeba dzieci co roku do szkoły zapisywać???czy zmieniałas mu szkołę???
ano jest, jest i to w niektorych dziedzinach zycia bardzo dotkliwa, zreszta tu wiele rzeczy jest o ktorych ludziom nie zyjacym na codzien do glowy nawet nie przychodzi ze moga bycPawimi nie sądziłam ze w USA jest taka biurokracja
my wczoraj z mężem urzedowalismy 4 razyjak nigdy ,ale jakos tak nam wczoraj potrzeby wzrosly...
przypomnialo mi sie ze chyba IzaBK pisala ze jak starala sie o Gaje to maz od niej zaczal juz uciekac z tej nadgorliwosci
A dzisiaj bylam z dzieciakami na koncercie afrykanskich bembnow super sprawa dla maluchow, juz po koncercie pozwolono im wejsc na scene i pouzytkowac troche tych bembenkow ;-)
http://www.youtube.com/watch?v=QHRpRpNxC1E