reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Mama05 - super, ze nie wpływa na zajscie w ciaze....

Puto, bo to piatek wieczor, wakacje. Dzis wieczorem sie pakuje, jutro tez i w niedziele rano ruszamy 6 dni nad Biebrze. Gdybym sie nie pojawilo jutro i przez nast tydzien, to wiecie dlaczego. Sciski i usciski.
 
reklama
mówisz koleżanka musi się wyszaleć przed urodzeniem dzieci??ehhh.
jedno z drugim nie ma nic wspolnego, zapewniam ze zdarzylam sie wyszalec w zyciu jak chyba nikt inny dotad a ponadto mam trojke dzieci i plany na kolejne wiec naprawde takie bzdury moga pisac tylko osoby albo bezdzietne albo takie ktore odwaza sie ledwo na jedno dziecko.

Witam wszystkie panie - rowniez te z ktorymi nie mialam jeszcze przyjemnosci;-)
Mama05 - mloda kobieto, popatrz dobrze w lustro - masz jeszcze mnostwo czasu do pracy nad upragnionym kolejnym potomkiem, ja bedac w twoim wieku dopiero sie zaczynalam rozkrecac, wiec przestan plakac ze umierasz i tym podobne rzeczy, przypomnij sobie ze twoje dwie poprzednie ciaze tez nie przyszly z latwoscia wiec i pewnie teraz bedziecie musieli troszke popracowac nad tematem. Tak to juz jest ze jedna kobieta nie ma trodnosci z zachodzeniem w ciaze a druga niestety ma i wymaga to nielada wysilku aby osiagnac upragniony cel. Przede wszystkim przestan sie stresowac bo to bynajmniej nie wplywa dobrze na poczecie malenstwa a wrecz przeciwnie. Jesli nie w przyszlym roku to moza uda sie za dwa czy nawet trzy. Wszystko ma swoj czas i plan gdzies zapisany niezaleznie od naszych pragnien. Zycie jest kruche i kazdy ma pisany swoj scenariusz. Ciesz sie rodzinka, mezusiem, kazdym dniem i tym ze ich masz, a reszta sama przyjdzie w swoim czasie.

Weroniczka - tule i przykro mi :-( zachowania lekarza nie bede nawet komentowac bo slow szkoda...

Joas - milego urlopu kochana i wypocznij troszke przed przyjsciem dzidziusia na swiat. Zwolnij tempo i sprobuj sie zrelaksowac ile tylko sie da...

Wszystkim wspanialego weekendu zycze:happy:

(...)tule do mego wielkiego cyca - 75G
:szok::szok::szok::szok: wielki ten cyc:-D to takiego cyca to sie polowa forum smialo moze przytulic:rofl2:


Sto latek dla naszego malego solenizanta i duze buziaki dla mamusi
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
A u mnie nic ciekawego wiec sie za dużo nie udzielam, mama właśnie wyjeżdża....ja całe wakacje spędzam w mieście
dobrze, że choć to przedszkole jest, to tylko z małym pośmigam

wszystkim na urlopach życzę udanego wypoczynku

moamodużo optymizmu!!! ja zaszłam w ciąże 4 lata po zamrażaniu nadżerki i nigdy nie słyszałam żeby to komuś przeszkadzało, ale to już wiesz.
 
Dziewczyny,

miałam już nie pisać, ale jeszcze skrobnę.

Moim zdaniem jest tak, że jeśli ktoś lubi szaleć a ma trochę oleju w głowie, mu dzieci nie przeszkodzą i dzieciom krzywdy nie zrobi. Są ludzie, którzy po prostu boją się odpowiedzialności za drugiego człowieka i zostają bez dzieci z pretekstem: jeszcze się nie wyszalałam/wyszalałem. Umówmy się szaleć to można będąc bardzo młodym, a potem człowiek się odstresowuje, odpręża, szuka ujścia etc. Osobiście nie byłam dziewczyną/kobietą co specjalnie szalała, choć do aniołków nie należałam i daleka mi jest natura cnotki-niewydymki. Zawsze chciałam mieć dzieci, nawet sporo, pierwsze przyszło późno, bo mój M w moim życiu też pojawił się późno. Czy słyszę słowa krytyki co do ilości dzieci? Oczywiście, ze słyszę. Mam w nosie. Przestałam mieć stres odkąd jestem w środowisku rodzin wielodzietnych (chociaż tam są tez tacy z jednym dzieckiem też i to całkiem niemało). Jedyny jaki mam problem to kwestia tego, że nie potrafię ocenić swoich możliwości, możliwości swojego organizmu co do tego co normalny człowiek jest w stanie zrobić w pojedynkę. Wiecie dlaczego? Całe życie byłam karmiona: gdybyś się tylko postarała to byś dała radę... Dlatego tyle robię choć może nie powinnam. Ale to zupełnie inny temat.
Moje dzieci bardzo się kochają, szaleją czasami, czasami się tłuką, ale naprawdę uczą się negocjacji np. jaką bajkę obejrzeć by oglądanie sprawiło radość całej czwórce i nie było "szkodliwe". Poza tym rozwijają się socjalnie. A przebywanie z nimi bardzo mnie ubogaca, naprawdę. Bo każde z dzieci niesie ze sobą wielką wartość i im wiecej ich wokół mnie tym ja jestem mądrzejsza i bogatsza.
A teraz uciekam do pakowania. I na bank zajrzę, nie wytrzymam bez BB.
 
padłam wczoraj po 21szej....a itak ledwo dziś wstałam
Piszę do Was z podlaskiej wsi, ciut za Łomżą
wizytę miałam we wtorek, usg 12,5 mm, jakiś 6 tydz.
następną mam 26 sierpnia

szczerze powiedziawszy wyglądam już teraz jak w jakimś 5 miesiącu..:-D

miłego dnia dla wszystkich
 
witam sie i ja sobotnio-wstalam o 9.15-szok-mąż wstal z dziecmi poszli na dol a ja spalam w najlesze:) no male raz nie zawsze!!

Joas- jedz ,wypocznij i postaraj sie wyluzowac a ja zobacze na zamknietym pewnie jest Twoj nr kom .to Ci napisze smska co tu u nas slycha!! :)))bedziemy tesknic

PAWIMI- postaram sie wyluzowac-choc wlasnie jak ktos nie ma problemu z zajsciem to nie do konca zrozumie takie leczenie,wizyty i wlasnie nakrecanie sie bo przy lekach bez monitoringu se nie ujedzie i jedno nakreca drugie,ale ten cykl mam bez lekow i zobaczymy czy uda sie na luziku...

ANNA.S- tule z powodu wyjazdu mamy....
WERONICZKA- mysle o Tobie i Twojej siostrze

ANAKLIM,ZUZKUS,ANETA,ANAWOJ,IZA,SEMPE,BODZIO,MAUREEN i pozostale pozdrawiam Was!!!
 
Hej Babolki,

u mnie też nic w sumie się nie dzieje, poza tym że nie mam ostatnio za wiele czasu, tak jakoś się układa, że ciągle jest coś do roboty :-D

Dzisiaj rano poszliśmy sobie na carboot sale ( taka " garażowa " wyprzedaż ), niedaleko naszego domu, kupiliśmy Amelce kilka zabawek z Peppą Pig, nową bluzkę i kapcie ze sklepu Disney'a, a mój M. kupił prawie nową wiertarkę :tak::-D Poza tym okazało się, że jest tam mała karuzela.. i już wiecie co się działo ;-) Amelka nie chciała z niej zejść :rofl2: Tak więc wypad udany ;-)
Mój M. ma właśnie urlop, w czwartek miał mały zabieg w szpitalu, więc nigdzie nie wyjechaliśmy, choć planowaliśmy kilkudniowy wypad nad morze, no ale.. co się odwlecze, to nie uciecze ;-)
Teraz łobuziak Amelka padła po wielkiej bitwie na drzemkę, Paula poszła z koleżanką pobiegać na dworze, Marcelka na rączkach u tatusia, więc ja mogę zabrać się za pieczenie ciasta ;-)
dziś w menu śliwkowo-marcepanowe .. Więc buziole i uciekam..

Joaś,

życzę udanego wypadu, odpocznij kochana :tak:

Mama05,

nieustannie myślę i trzymam kciuki :tak:

Weroniczka,

nieśmiało zapytam - jak Twoja siostra ??

Pawimi,

dobrze, że znów jesteś :tak:

Anawoj,

to spokojnych 9 miesięcy :-)

AnnaS,

ja tez kochana siedzę w domu z dziećmi całe wakacje, trochę mi przykro ( ze względu głównie na Paulinkę ) ale czasem bywa i tak.. Mam nadzieję, że sobie to odbijemy :tak:
 
Hej dziewczynki.

Bardzo Wam dziękuję że jesteście ze mną duchem. Jak to dobrze mieć w as wsparcie. A siostra Mauren ma się kiepsko. Źle to znosi. To ją przerasta:( Dziś wyszła ze szpitala i wróciła do swojego domu. Ale nie dzwoni do mnie, nie sms-uje. No ale napisałam jej że nie będę do niej dzwonić bo zdaję sobie sprawę że może nie chcieć z nikim rozmawiać i prosiłam że jak tylko będzie chciała to w każdej chwili może do mnie dzwonić. No i teraz czekam. Mam nadzieję że już niedługo odezwie się bo to będzie znaczyło że ma się troszkę lepiej.

A my przed chwilką wróciliśmy z wycieczki rowerowej. Tzn. dzieci jechały na rowerach a my ich pilnowaliśmy. Fajnie było ale męcząco:/
Miłego wieczoru kochane.
 
MAUREEN- dziekuje Ci-tak czuje ,ze o mnie myslisz:tak:;-):-):-):-)fajnie,ze zakupy udane:tak:

WERONICZKA- ja po stracie tez przez kilka dni z nikim nie chcialam rozmawiac...ale siostra na pewno sie do Ciebie odezwie...wspieram....



a nam tez dzien minal sympatycznie bo przyjechala pod Poznan jedna moja e-kolezanka z watku Starania by zostac mama w 2011:tak:i dojechalismy do Nich nad jezioro i bylo suuuuuuuuuuuuper!!!dzieci przeszczesliwe-nie wychodzily z wody,plywalismy rowerem wodnym,byl grill i piwko-super mily i rodzinny dzien.


pozdrawiam.

Maureen- wlatuje jutro na ciasto:tak::-D:-D:-D:-D:-D
 
reklama
Weroniczka,

przykro mi, że Twoja siostra musi to przechodzić, oj serce się ściska i wracają też wspomnienia :-(
Na pewno się siostra odezwie, kiedy tylko będzie gotowa, a Ty wtedy będziesz przy niej :tak:

Mama05,

:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
To dobrze czujesz :tak:;-)

Cieszę się, że udał Wam się dzień :tak: A ciasto upieczone i już pół zjedzone, kroiłam jeszcze ciepłe, bo nie mogliśmy się już doczekać :-D


Dobranoc Babeczki, do juterka ;-)
 
Do góry