reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

kochana ,,powiem Ci tak-ja po swoich przejściach bym jechała jutro do tego szpitala...a tymbardziej Ty po swoich powinnaś być przez lekarzy wzięta pod skrzydła a nie wystawiana na taki stres...

trzymam &&&&&&&&&&&&& za jutrzejszy dzień ..
06.06.14 -ładna data ;-)
 
reklama
Też bym pojechała. ...m przy dwójce ostatnich to się śmiał ze mnie że się zrobiłam nadgorliwa ale wolę to niż zaniedbac coś. ..

A z tym zabiegiem to sama też raczej pójdę żebyśmy byli już na 1000% pewni...u nas urodzaj taki

Katrina. Wszystkiego najlepszego dla Kubusia! !! My chcemy zrobić Mayi roczek ok . 21 czerwca
 
Witam. Tyle czasu mnie nie było. Ta choroba Tosia i wizyta teściowej. Maćka wyjazd wybiły mnie całkiem z obiegu
A więc zamelduje się poprawnie.
U nas już na szczęście po chorobie. Ale te oskrzela Tosia wszystkich nas wykończyły. Noce nieprzespane. Dni na rękach. Koszmar i trwało to 2 tyg. Już chcieli do szpitala nas skierować i wtedy Toś zaczął zdrowieć.
Teraz już na szczęście jest dobrze.
Miki zdrowa i przedszkolna. Jest taka mądra ze byłam dumna jak Paw kiedy czytałam jej opisowa ocenę w przedszkolu.
Kupiliśmy wózek. Z przyczyn ekonomicznych i ponieważ ma być wykorzystany głównie do galerii i dojec hania do żłobka rano jest to 4baby. Parasolka. Czytałam opinie i fachowe i na forach i na blogach. Złych nie miał więc wzięliśmy. Kolorek nie bardzo bo zielony a ja nie lubię ale był o połowę tańszy.
Szykuje się do pracy pomału. Kompletuje garderobę i kiepsko mi to idzie bo strasznie nie podoba mi się moja figura a waga znów stanęła.
W mieszkaniu trochę remontujemy. Głównie malowanie. We wrześniu jak zacznie się żłobek Tosia i teściową pojedzie to Maćka pokój przerobimy na Miki a Miki na Tosia. I będziemy w końcu oglądać normalnie tv wieczorem.
Maciek w Zakonie. Brakuje mi go i nawet sobie nie wyobrażam tego jego wyjazdu do stanów w przyszłym roku.
Pogoda u nas dziś piękna i taka ma być dość długo. Może na działce coś w końcu zacznie rosnąć.
Przepraszam że o sobie tylko. Poprawie się
 
hejka..
my cały dzień poza domem ..byliśmy na pikniku z męża pracy-atrakcji dla dzieci mooooc..pełno konkursów,nagród,radochy i co najważniejsze pogody ducha bo na pogodę też moglismy liczyć :-)

jedzenia duuużo,lody,picie,wata cukrowa,hot-dogi i grill...pieczone ziemniaki,szaszłyki no wszystko co kto chciał...sałatki ,ciacha,piwo....

udany dzień i rodzinny.

teraz już wszyscy po prysznicu jestesmy ..dzieci śpią .



Wisieńka
no to Ci syn wybył z domu ....Jego decyzja.
a do Stanów po co leci ???
no i czytam Miki i gdybym nie wiedziała jak Twoja córka ma na imię to w życiu bym nie wpadła ..czemu Miki???:blink:



Martika
jak u Ciebie ...cały dzień się nie odzywasz czyżby ????????;-)




pozdrawiam wszystkie ;)
 
Melduje sie, ze zyje juz rozpakowana. :-) Pojechalam w piatek na te wywolanie, dostalam 2 razy zel z prostagladyna mimo skurczy rozwarcie nic a nic sie nie ruszylo, wiec sie nastawilam, ze w sobote ponownie tak bedzie i odpuszcze, bo nic na sile. Dostalam zel o 9.30 poszlam na spacer mialam bole, o 11.30 mialam tylko 2-3 cm, o 13 poszlam ze nie daje rady z bolami, polozna, powiedziala, ze jeszcze troche za wczesnie na znieczulenie, ale poda mi antybiotyk (bo wyszlo mi zakazenie paciorkowcem) minelo jakies 30 minut, sprawdzila rozwarcie 5 cm, poszlam z wielkim trudem do wanny, zdazylam zadzwonic do meza bo pojechal na chwile do domu i 10 minut pozniej wszedl na sale, gdzie darlam sie, ze nie dam rady, ze chce znieczulenie, polozna sprawdzila rozwarcie bylo pelno i musialam rodzic. Co sie wydarlam to moje ;-) bo to ze 5 cm zrobilo sie w 10 minut, mnie osobiscie strasznie bolalo, zeby nie powiedziec niecenzuralnego slowa. Mala Li przyszla na swiat o 13.46.Nawet lekarz nie zdarzyl przyjsc . Jak przy dziewczynkach zastanawialam sie czemu inne kobiety tak krzycza, teraz juz wiem ;-) ale nagroda ktora otrzymalam jest niepowtarzalna, jedyna, ma czarna czuprynke ktora wszystkie polozne, lekarki i pielegniarki sie zachwycaly i ciagle jak ktoras przychodzila to musiala ja poglaskac (jakbym brala 5 euro za dotkniecie to zrobilaby sie z tego niezla sumka do skarbonki ;-) Mala Li urodzila sie wiec w wodzie, wazyla 3075 g, ma 52 cm, obwod glowki 34 cm.
 
Ostatnia edycja:
Martika - Gratulacje!!!!!
Niestety ale wywolywany porod bardziej boli, bo fazy nastepuja bardzo szybko I gwaltownie po sobie (niestety tez mialam okazje tego doswiadczyc).
Super, ze juz corcia jest po tej stronie mocy. Szybciutko dochodz do siebie I duzo zdrowka dla Was obu.
 
reklama
Dziekuje dziewczyny. Katrina ja nie wiem co to porod naturalny, ze wszystko dzieje sie samo, bez "wspomagaczy", dwa na oksytocynie ale z pda wiec nie bylo tak strasznie, no i ostatni na prostagladynie, popsuta jestem po prostu ;-)
mama dziewczyny najchetniej ciagle by ja mialy na kolanach, ciagle calowaly itp.
Ja czuje sie dobrze bo mala tfu tfu tfu, zeby nie zapeszyc na razie je, wypelnia pieluchy, i spi. Czasami troche poplacze, jak jej sie nie odbije, bo ciezko jej te odbijanie idzie, po prostu aniolek ;-)
 
Do góry