reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

witajcie

Wisienka - przy pierwszych ząbkach było spokojnie (tylko po ilości zużytych pieluch wiedziałam, że "coś" się pojawi). Teraz przy następnych jest już ciut gorzej, ale może to też wina tego, że wychodzą mu po dwa na raz. Teraz w odstępie 3 czy 4 dni wyszły górne jedynki. Juz dzisiejsza nocka była spokojna i temperatury juz nie ma. Od razu inne dziecko.

Mamusia - u nas dzis znów wiosennie, tzn. dość chłodno, ale słonecznie, więc chce się żyć i dłuuugi spacerek zaliczony.
 
reklama
mamusiu - nie masz pojecia jak to przyjemnie otworzyc forum po kilku dniach nieobecnosci i stwierdzic ze administracja uporala sie z wszelkiemi technicznymi psikusami i watek ktory mam przed oczami to "moj" watek z dobrze znajomymi buzkami w dodatku piszacymi ze sie teskni :-D. Tesknilo sie tez! ale rowniez sie balowalo lekko....przyznam ze zmeczona jestem juz tym lutym, jego intensywnoscia, tym ze nie mamy weekendu tylko gonitwa bez odpoczynku, ze nie mieszkamy praktycznie ostatnio wcale we wlasnym domu bo ciagle cos sie dzieje, ta pogoda ktora sie zdecydowala w koncu zaskoczyc nas zima....biedna przyroda, ptaszki i kwiatuszki, juz chcialy by wiosne a tu sniegi i sniegi i mrozy :baffled: Dzisiaj jest dosc wiosennie i nawet przyjemnie - nie moge narzekac, ale jutro ma byc znowu mega sniezyca :nerd: Mam cicha nadzieje ze juz ostatnia. Moje dzieciaki oczywiscie mysla inaczej, mialy to szczescie poszalec na sankach, wczoraj spedzili na sniegu chyba ze 4 godziny jednym ciagiem. Nawet Wam moze pozniej filmik wrzuce na :ninja2: A pozniej imprezowalismy Oskarowo, huczne obiadki, goscie itp. Milo aczkolwiek musze ponarzekac ze na dluzsza mete to jest niestety meczace. Dzis siedze w pracy bez grama ochoty na robienie czegos konstruktywnego, niewyspana, bez energii, wlasciwie to chetnie spakowalabym torebeczke i pognala do domciu. Dzieciaki tez ciezko bylo dobudzic rano...A jeszcze dzis musze jechac z Oliverem na probe instrumentu z akompaniamentem, godzine od domu...:dry: Wrocimy pewnie okolo 22-giej....

Bedi
- ciesze sie ze jestes! Martwilam sie juz ze nie ma Cie tak dlugo. Katrina - oddaj wiosne!!! :-D Joas - kawal dobrej roboty...co prawda nie moj styl kompletnie ale podoba mi sie sama wizja i wykonanie. Weroniczka - no coz, powiem przykro mi, ale wiesz co? cos mi sie widzi ze tu Ktos pracuje nad poglebianiem Twojego pragnienia posiadania kolejnego dzidziusia bez wzgl. na wszelakie przeciwnosci...dojdzie do momentu kiedy bedziesz chciala tak bardzo ze logiczne strachy nie beda w tym przeszkadzaly. Majqa -dobrze ze bole przeszly. Wisienka - przypomnialas mi jak moj syn unikal skutecznie nauki pod kazda postacia a ja bezczelnie wzielam sie na sposob i nadawalam do jego rekruterow ktorzy sie nim opiekowali przez ostatni rok liceum. Warunkiem bylo pozytywne zakonczenie szkoly z dosc wysoka srednia wiec krolewicz musial wszelkie braki nadrabiac w ostatnim semestrze:-D Oficer- rekruter byl nawet obecny na jego ceremonii graduacji i...gratulowal mi wspolnego osiagniecia ;-) No nic, lece dalej, duzo mam roboty a ochoty kompletnie brak!
 
Jestem i ja!
Bylam dzis z Mackiem i Marysia u lekarza i obydwoje antybiotyk. Maciej bo dosyc mocno zajete oskrzela a Marysia bo angina. Goraczkowala mi mocno 3 dni i brak apetytu.

Sempe
u mnie to samo, a jeszcze przez ta chorobe wrocilismy do karmienia w dzien bo nic innego nie wchodzi
Joas sliczna szafeczka!
Mamo super ze klientki sa, zdrowia dla Domisia

Chyba jeszcze cos komus...ale zapomnialam:baffled::confused::sorry2: Pozdrawiam wiec wszystkie!!!:-):-):-)
 
zdrowka dla wszystkich chorowitkow! dajcie szybkiego kopa chorobskom i witajcie wiosne w zdrowiu.

A ja zapomnialam sie pochwalic ze w piatek idziemy na nietypowe przyjecie.....pt. pimp and ho czyli po polsku alfons i jego prostytuka. Stroj sobie juz zakupilam...:szok::-p teraz musze meza przekonac ze ma sie ubrac adekwatnie do roli....ma byc nawet jakis konkurs na najlepszy wyglad ha ha ha. Przyznam ze dosc ciekawie sie czulam wybierajac taki fantastyczny ubior :-D Zdjecia oczywiscie beda....;-)
 
Witajcie.
Wczoraj nie zaglądałam bo miałam cały dzień zajęty. Byłam z Mikim u ortopedy.Wszystko ok:-) Potem obiadek i poszlismy do mojejgo taty z bombonierką bo miał urodziny. I tak zleciał mi dzień.

Witajcie kobietki.

agapa witaj. 3 córki i synek! Rewelacja, pewnie masz wesoło. Ja tez czekam na wiosnę. Uwielbiam grzebać w ziemi a tu ciągle śnieg!
No ten synek to wymodlony, wyczekany, wystarany (tylko 2 cykle bo za 3 się udało, ale dla mnie to długo bo zawsze było pyk i już :-D), ale jest taki urwis. Wejdzie na każdą szafkę i do niej. Rzuca wszystkim co ma pod ręką w niespodziewanym momencie. W ten sposób rozwalił nam telewizor. Potrafi przesunąć kuchenny stół. Rozgląda się tylko co tu zbroić, jak narobić jak najwięcej hałasu i sporządzić największe szkody. No cóż chciałam syna to go mam. Mam tylko nadzieję że jak będzie starszy to pójdzie ku lepszemu:tak:
 
Witam wtorkowo.
jejku jestem dziś jak po wirowaniu w pralce. Połamana, wykończona i zapuchnięta jakaś. Wczoraj syn brzuchowy wlazł mi na jakiegoś nerwa i po prostu odjęło mi nogę. Wstałam do toalety z fotela i poczułam, po dwóch krokach, że moja noga nie istnieje a w jej miejscu pojawił się ognisty słup. Koszmar. Wystraszyłam się i na dodatek P od dzisiaj nie ma 3 dni w domu więc oby to sie nie powtórzyło np. na schodach. Trwało jakies 10 minut i po prostu wyłam z bólu a chłopaki mnie targali na kibelek bo myslałam, ze się posiusiam. Żenujące.Na szczęście chociaz wczorajsza dolegliwość przechodzi po okładach.
pawimi ja badzo licze na te fotki, haha świetny pomysł. Szczerze to mi się marzy takie party. Po ciązy na pewno sie wybierzemy, no chociaż raz, jak znajdziemy opiekunkę chetna na tandem:-DNiestety na mojego Macka nie mam kogo napuścić bo on do armii nie chetny
agapa to pieknie sie wymodliliście:tak:Na pewno rodzynek rozpieszczany jest)))Jak u nas Mila, jedyna dziewczynka nie tylko , ze u nas ale w całej rodzinie. Jej pokolenie to chyba z 12 kuzynów:-D
zuzinka zdrówka dzieciakom
katrinka może dlatego, ze parami. No i niektóre dzieciaki tak po prostu reagują. Mila na szczęście nie , 4 wyszły jej 3 na raz. Jedynie w nocy gorzej spała. Teraz własnie przypuszczam, ze 3 idą bo druga noc fatalna i pobudki z płaczem a mówi , ze ziąbek kuje.
bedi a ile masz na liczniku ja najwięcej z wszystkich ciąz. Oj będzie co zbijać:dry:
 
Witam i ja w ten paskudny, deszczowy dzień. Mogłabym spać, spać i spać. Dziś czeka mnie wizyta ze Stasiem u tego psychologa szkolnego. Oby wszystko było dobrze.

Pawimi szlejesz kochana ;-)
Wisienka jak ja świetnie znam ten ból nerwowy. Mnie tak staś kładł sie na nerwa, który powodował nieprawdopodobny ból i prawie że paraliż całej prawej połowy ciała. Tylko u mnie trwała nawet kilka godzin. Brrrrr... aż zabolała na sama myśl.
 
reklama
Weroniczka &&&&&&&&&&&&&&&& za Stasia wizyte
Agapa nie miałam okazji to zrobię to teraz - witaj na wątku. Chyba dołączyłaś jak mnie nie było...
Wisieńka - ja nie wiem ile przytyłam:zawstydzona/y:Bo wagi w domu nie mam a wizyty u położnej są póki co raz na dwa miesiące - serio!!:tak:Najbliższa będzie 18 marca...Dla mnie to nawet lepiej bo bym się obsesyjnie ważyła. Ale na ostatniej miałam 5kg
 
Do góry