reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Tak mocno trzymamy kciuki i tyle pozytywnych fluidków ci ślemy że wystarczy samo patrzenie na męża i zafasolkujesz:tak::tak::tak::tak::tak:

Zawsze trzeba walczyć....tym bardziej że jest o co...kochamy się przecież :tak::tak::tak:
ADUSIA-dziekuje Slonko i za Twoje kciuki:tak:;-)bardzo sa potrzebne:-)i dobrze,ze masz takie nastawienie do "walki" o swoje szczescie i najbliższych-my z T.tez walczymy kazdego dnia ,zeby miedzy nami i w naszej rodzince bylo wszystko si:tak:
hejka dziewuchy
Mamo Jestem z Tobą myślami, takie oparcie w teściach często okazuje się zbawienne,oby to ulżyło Twojemu w cierpieniu. A jaki dokładnie lek bierzesz? Mam znajomą która bezskutecznie walczy o drugie dziecko.......Trzymam kciuki i dawaj znaćco i jak
BEDISMALL- dzieki za wsparcie... ja biore Clostilbegyt-to lek na owulacje bo ja mam z tym problem-biore od 5 do 9 dnia cyklu i zobaczymy czy sie uda:eek:Dominik jest wlasnie po tym leku:tak:

pozdrawiam wszystkie babeczki moje:laugh2::laugh2:

ZUZKUS- jeszcze 6 dni;-);-):-)...
 
reklama
Mama05 nie ma sprawy...rozumiem cię jak nikt inny,te nerwy,bezsilność,frustrację,niepewność i co dla mnie bylo najgorsze czekanie....ciągnące się w nieskończoność...ale dwie kreski i wszystko idzie w niepamięć:tak::tak::tak::tak::tak:.Więc nie dziękuj teraz....podziękujesz jak zafasolkujesz,a teraz łap fluidki pełnymi garściami i pączkuj nam tu!!!!!!
 
hej momo w wszystkim innym :-) jestem, jestem, tylko ciągle jak mały śpi (obok) i niebardzo moge poklikać. Fabian dziś skończył antybiotyk, Oliwka jest w trakcie- znacie przypadek anginy (paciiorkowcowej) bez bólu gardła? czy to wogóle możliwe? :eek:

bez mamy wreszcie sie troszke przyzwyczaiłam i lepiej funkcjonuje :tak:dziś wreszcie byłam na działeczce, bo ciut zarosła przez te choroby moich pociech :sorry:

adusia współczuje choróbska

pawimiczekamy na ciebie :-)

zuskus hop, hop....
 
ADUSIA-Bardzo to mile ,ze tak mi kibicujesz:tak::-):-)nalapalam fluidków ile sie dalo;-)przed chwilą rozmawialam z mężem-bo oczywiście mecz sie zacząl,dzieci juz spia i tak patrze na Niego i mowie-co ,znowu mecz...jak dlugo te mecze beda lecialy??a Tom ,ze do 12 lipca:szok::szok:no to-mówie-dziecka nie zrobimy w tym cyklu:crazy:a Tom...będzie śluz plodny to nie będzie nic ważniejszego:rofl2::rofl2::rofl2:wariat:-D:-D:-D

ANNA.S- bardzo sie ciesze,ze sie troche ogarnelas i dajesz rade bez mamy:tak::-)dzielna jestes:tak:a o takiej anginie nie slyszalam...ale u mnie nikt anginy nie mial wiec ja nie w temacie:sorry:

ściskam Was i Wasze maluszki:-D
 
[FONT=&quot]
k045.gif
[/FONT]
 
[FONT=&quot]
043.gif


SLONECZNEJ NIEDZIELI WAM ZYCZE-U MNIE SLONKO AZ MILO-POPOLUDNIU JEDZIEMY NA CHWILE DO IKEA,POTEM NA GROB PRZYJACIELA(WCZORAJ MINELO 7 LAT OD JEGO SMIERCI-MIAL BYC MOIM SWIADKIEM NA ŚLUBIE A ZGINAL W TRAGICZNYM WYPADKU NA 1,5 M-CA PRZED ŚLUBEM.......) A POTEM DO ZNAJOMYCH BO W CZWARTEK JADĄ NAD MORZE I MAGDA CHCE WOSKOWANIA NOG I BIKINI
DUZO SLONKA [/FONT] [FONT=&quot]
f025.gif
[/FONT]
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja:-)
Zupełnie przypadkowo trafiłam na ten wątek, żałuję, że tak późno, ale jak to się mówi lepiej późno niż wcale.
Może zacznę od tego, że się przedstawię: mam na imię Anka, mam 33 lata i jestem mamą trzech fantastycznych chłopców: Kaj ma 7 lat, Sasha 1,9 m-cy, Ignaś 5 m-cy.
Mieszkam w Irlandii od pięciu lat, chwilowo jestem nieczynna zawodowo, ale mam nadzieję, że to się wkrótce zmieni.
Mamą zostałam dość późno i dość długo chcieliśmy z mężem mieć jedno dziecko, później, kiedy zdecydowaliśmy się na drugie okazało się, że nie tak łatwo zrobić jak powiedzieć, a Iggy był prawdziwą niespodzianką gdyż został poczęty jak Sasha miał pół roku:-)
Przez chwilę byłam totalnie przerażona i zagubiona, mniej więcej to samo widziałam w oczach mojego męża i wtedy pomyślałam o kobietach, które pragną bardzo mieć dziecko, a nie mogą i o tym, że ta nasza niespodzianka, to największy prezent od losu!
Teraz mam mega armageddon w domu, chłopcy złapali rotawirusa, więc od środy piorę, sprzątam, przebieram, przemycam probiotyki, nie śpię, głaszczę po głowach i kołyszę.
Jest wiele rzeczy, których się uczę i pewnie jeszcze wielu nie wiem, mam nadzieję, że podzielicie się ze mną swoimi doświadczeniami:-)

Maureen - czytam wątek od początku i widzę, że mamy ze sobą wiele wspólnego. Ja tu w Irlandii też nie mam nikogo do pomocy. Jesteśmy z mężem zdani tylko na siebie, twoje trzecie dziecko też było niespodzianką, a środkowa księżniczka jest zaborcza jak mój Sashimi. Jak karmię Ignasia, to Sash zawsze chce pić, jeść, włazi na łóżko i przetacza się po Ignacku jak czołg, ale przynajmniej nie robi już scen.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej Babolki Wy moje :-D

U nas dzisiaj pochmurnie i deszczowo, nastrój w kratkę, ale tak jak Wam napisałam - walczę, walczę i się nie poddaję, myślę że powoli wychodzę na prostą :tak:;-) Chociaż zdarzają się jeszcze złe dni, ale to nic, "przeczekać, przeczekać trzeba mi" ..

Mama05,

ja trzymam kciuki za Waszą fasolkę cały czas, wirtualnie, ale i w myślach i sercu, na pewno się uda :tak::tak::tak:
Miłego pobytu u znajomych :-)

adusia3,

życzę zażegnania wszystkich małżeńskich burz, niech już będzie tylko słońce i tęcza ;-)

bedismall,

oj nie dziwię się wcale, że dostało się Twojemu M., czasem te chłopy w ogóle nie myślą :no:

Zuskus,

gdzie jesteś ??
A tu tylko 5 dni, 5 dni..:-D

AnnaS,

a Tobie kochana życzę siły na ogarnięcie wszystkiego, ale też i odpoczynku :tak:

anaklim,

witam Cię cieplutko na naszym wątku, rozgość się i pisz kiedy tylko możesz :tak:
Tak, ja też widzę podobieństwa po tym, co napisałaś - obie na emigracji na Wyspach,bez rodzin czy innego wsparcia, wiek dzieciaczków w miarę porównywalny, a i nasz też - ja mam 32 lata ;-)
Ty masz 3 budrysków, a ja 3 panienki :-D
Moja Amelka już trochę pozytywniej reaguje na dzidziusia, ale do ideału to jeszcze daaleka droga ;-) Wciąż nie lubi, kiedy karmię Marcelinkę..
Życzę synkom zdrówka :tak:


Uciekam do kuchni, muszę dokończyć sernik cytrynowy, który upiekłam dla naszego landlorda w podziękowaniu za pomoc ( przewiózł nam szafę swoim vanem i nie chciał za to pieniędzy )- zrobiłam więc ciasto, chyba będzie ok, co ?

Buziaki Lejdis i miłej niedzieli :tak:
 
reklama
anaklim,

nie bardzo, po prostu tak mi się przypomniało :-D Ale mój M. jest :tak:
Z polskiego rocka - moim number one jest Ira ;-)


Właściwie to dobry temat poddałaś - jakiej właściwie słuchacie muzyki moje Mamusie ??
 
Do góry