reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

reklama
Dzień doberek.
Nadrabiałam czytanie na raty, bo w kółko coś do zrobienia.
W poniedziałek miałam wizytę u gina, wsio ok. Chłopak rośnie, waży już 1650g. Gin powiedział, że na ból kości łonowej nic nie poradzi, rozchodzi się wszystko powoli do porodu i trzeba to przetrzymać.Następna wizyta za trzy tygodnie, później dzień babci, dzień dziadka i nie było kiedy zajrzeć. M. ma urlop cały tydzień i walczy na górze, łazienka wycekolowana i do końca przygotowana, nic tylko kłaść płytki, ale troche jesteśmy wstrzymani, bo listwy będą dopiero za tydzień a dodatkowo już dwa razy przyszedł uszkodzony brodzik, pewnie następny przyślą dopiero w poniedziałek, ale w tym czasie cekoluje duży pokój a dziś robi półeczki z kartongipsu. Tata już ma drewno na schody więc też może działać, mam nadzieję, że zdążymy przed porodem z tym całym bałaganem.

Bedi gratulacje:-) super, że z dzidzia wszystko dobrze,przynajmniej jesteś spokojna. Niezła sąsiadka,ja bym następnym razem nie została,tym bardziej, że masz mnóstwo swoich spraw.

Mama śliczna torebeczka:-) ja ostatnio ograniczam sie z takimi zakupami, bo mam masę torebek w szafie,a jak kupię nową to noszę ją później kilka miesięcy a tamte leżą.

Pawimi mogę sie uśmiechnąć o jakiś fajny lekki przepis na obiadek? Najlepiej z piersi kurczaczka:-)

Weroniczka dawno Cię nie było, jak już zajrzysz to bardzo bym Cię prosiła o instrukcje wykonania tej pięknej dekoracji na torcie:-)

Majqa w Twoich okolicach też bym się nie ruszała z domu przy takiej pogodzie, kiedyś często byłam w Gorlicach i jak miałam jechać do Tarnowa,Nowego Sącza czy do Limanowej to byłą dla mnie katastrofa, wykończyłabym się nerwowo, te zakręty, z górki, pod górkę masakra, ja się naszych nizinnych drogach boję jeździć jak lód na trasie także podziwiam wszystkich jeżdżących w takich górskich warunkach.

Madlen a może ten ból ręki to od kręgosłupa?

Dużo jeszcze miałam napisać, ale umknęło mi, wybaczcie proszę:-)

Lecimy na spacerek, u nas śniegu po pachy, wózkiem ledwo da sie jechać, ale jak się w ciepłym domku siedzi to piękne widoczki za oknem:-)
 
Natka, ból w spojeniu na tym etapie to wcześnie. Dopiero po 4 ciąży dowiedziałam się, ze mogą to być braki wapnia w diecie. Więc na wszelki wypadek nadrabiaj, nadrabiaj...
Z jakiej okazji byłaś często w Gorlicach???
 
natka - no u nas góry i pagórki :) W sumie to kwestia przyzwyczajenia :tak: Jednak spokojniejsza jestem bo mam 4x4 a to ułatwia w takim terenie życie.


Byłam z Markiem na saneczkach. Buzia mu się śmiała cały czas. Jak wstanie jedziemy na zakupy i po dziewczynki. A wieczorem przyjeżdża do nich kuzynka na nockę.
 
hejka dziewuszki
Zlość mi jeszcze dziś nie przeszła:no: No nic, jakoś przeżyję - ale powiem ci Natkaa że ciężko mi odmówić choć nawet z blachego powodu ktoś chce abym popilnowała...taka jestem

Mamo -No to spóźnione życzenia ale od serca - Najlepszego Wam życzę - Aby zawsze wasze życie było pełne miłości i Aby zawsze Wam było tak słodko jak teraz -Żyjcie sto lat!!

Majqa - To teraz masz Mondeo 4x4? A co potem? Myślisz już o kupnie większego?

My na razie plan oszczędnościowy - samochód poszedł na złom - a my oszczędzamy na koncie - nieźle nam idzie:tak: Buziaczki!
 
wpadam sie pokazac ;)
Bedi tez bym sie wkurzyla :wściekła/y:,ale najwazniejsze ze twoj dzidziolek ladnie rosnie :)))
suwaczek zasuwa do przodu ,
majqa u ciebie tez,
natka juz prawie na wylocie..wow i gratki udanej wizyty :))
nie dlugo nam na watku nowe smyki przybeda..a moze nawet ktos zaciazy....:-D
Mama jak wczorajszy wieczor ??
Katrina pogoda dobijajaca,za bardzo sie zmienia..ale co zrobic..fajnie tak isc na zakupy i do fryzjera...od razu czlek lepiej sie czuje :)
bylam w szpit.na wizycie i oby okazalo sie,ze cukrzycy nie ma :))) teraz czekam na list jak sie sprawy maja ;)
mialm miec z Mala pierwsze szczep.ale nie wyrobilam sie w czasie,w dwoch miejscach jednoczesnie nie dam rady byc..przesunelam szczep.na za tydzien..
 
Joaś też o tym czytałam, ale ja jem bardzo dużo nabiału, mleko, biały ser praktycznie codziennie, jogurty dodatkowo, może pomyślę o dodatkowych wiatminkach, ale ogólnie wszystkie wyniki mam w normie. Kiedyś miałam tam swoją "miłość":-)

Madlen super, że nie ma cukrzycy. Ja tam też się zawsze tym stresowałam.

Majqa dzieciaczki poza domem to wykorzystaj ten czas na przyjemności z M.:-)

Bedi my auto wyremontowaliśmy ale jakoś ciągle jest masa innych rzeczy do załatwienia i jeszcze nie jest wystawiony na sprzedaż a wcześniej innego nie kupimy dopóki ten nie pójdzie. Super, że udaje sie Wam oszczędzanie, u nas z tym kiepsko bo przy remoncie to tylko brakuje kasy. A co do pilnowania, to pewnie te osoby trochę za bardzo wykorzystują twoją dobrą wolę.

My też już po spacerku, pranie powieszone, podłoga umyta, obiadek zjedzony i teraz troszkę wolnego:-) Wstawiam na kawkę,chce ktoś?
 
Natka tego jeszcze nie wiem...dzisiaj dopiero pilam glukoze i pobierali mi krew...a tyle mi jej wzieli,ze :szok::szok::szok:
czekam teraz na wynik,przyjdzie poczta,ale bladego pojecia nie mam kiedy,ale pewnie jakos szybko ;)
uciekam z Mala na dwor ;)
milego dnia
 
Madlen - ja na wyniki syndromu Downa czekałam chyba ze 2 tygodnie, jakoś długo....

Ja dzisiaj nic nie robię - m poszpachlował listwy, pośćągał mi zasłony i karnisze i rozpierducha w domu na całego a nic nie jest skończone. Nie mam co sprzątać bo szpachla się sypie na podłogę i tak:sorry:

U nas topniejący śnieg - wczoraj z marznącym deszczem - także pięknie na drogach:wściekła/y: Odśnieżyłam dziś chociaż kawałek koło domu, całego lodu nie dam rady skruszyć:confused2:

Dzwonili ze sklepu że wózek przyjechał z serwisu. Ciekawe czy cokolwiek w nim naprawili. Chyba z nudów pojadę dzisiaj po niego to jutro przynajmniej nie będę się męczyła w drodze do szkoły.

Idę na barszczyk
 
reklama
witajcie

Madlen - te zakupy, to tylko dlatego, że... musieliśmy pojechać do polskiego sklepu po kaszki dla Kubusia (40 km od nas). A skoro juz taka wyprawa, to zaglądnęliśmy do Dunnes, bo ostatnie kapcie mam na wykończeniu. No i tak z kapci zrobiły się niezłe zakupy - tylko dlatego, że są wyprzedaże i bardzo dobre ceny. sam,a wiesz - za buty, za które nie dałabym normalnie 40 Euro - za 10 Euro kupiłam, za rajstopy 3 Euro (normalnie 8 E) itd.

Ostatni tak się jakoś fatalnie czuję... nie wiem czy to jakieś przesilenie przedwiosenne. Niech już będzie wiosna!!!!!!!
 
Do góry