reklama
katrina115
Potrójna Mama
Natka - w sumie cały czas tak samo, z tym, że od kilku dni mi córcia po nim nie deptała.. hihi. Mam plan, co by się za niego wziąć intensywniej, a jak to nic nie da, to niestety lekarz musi to zobaczyć.
mama05
prrrryy szaaaalona :))
doczłapałam się ..zagilana ,kichająca z ciężką głową
we wtorek koleżanka w pracy mi sprzedała i od wczoraj smarkam...
najgorzej ,że muszę oddychać ustami a to tak męczy
w każdym razie zostawiam termos z kawą i zmykam ..częstować się
Natka miłego dnia mimo wczesnej pobudki ..
we wtorek koleżanka w pracy mi sprzedała i od wczoraj smarkam...
najgorzej ,że muszę oddychać ustami a to tak męczy
w każdym razie zostawiam termos z kawą i zmykam ..częstować się
Natka miłego dnia mimo wczesnej pobudki ..
vivienne3
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2012
- Postów
- 1 168
Witam się kochane.Ja obiadek zrobiłam, jabłecznik upiekłam i czekam bo za chwile powinnien wrucić mężuś z pracy
Może pózniej gdzieś wyskoczymy ale to sie zobaczy.
U nas zimno ale śniegu mało wiec nie mozna iść na sanki a dziewczynki mnie od rana męczą.
Może pózniej gdzieś wyskoczymy ale to sie zobaczy.
U nas zimno ale śniegu mało wiec nie mozna iść na sanki a dziewczynki mnie od rana męczą.
lenka21*
2+3 = MY
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2012
- Postów
- 4 637
Witam się u nas też mroźno i biało, ładnie wygląda tylko przez to praca na dworze dwa razy dłużej trwa, byle większych mrozów nie było
Popiekłam pierniki, po niedzieli jedziemy na zakupy i prezenty dla chłopców, w tym roku skromniej, ale też będzie fajnie, sobie prezentów nie robimy, no cóż kasa , i tak się martwię czy się zapniemy, bo często coś wyskoczy a jak juz wyskoczy to zawsze coś poważnego, teraz musieliśmy bojler kupić do dojarki, bo stary padł,a teraz jest najbardziej potrzebny i 450 zł poszło, i tak się wszystko zbiera. Najchętniej to chciałabym już święta i później luty. W domu posprzątane , tylko muszę zdjęte firanki poprać, pościele a to tak na raty bo nie gdzie suszyć.
Co do bajek mam podobne zdanie do Was, moi chłopcy nie znają Bena, żadnych bakuganów czy jak im tam, takich zabawek też nie mają, młodszy prze długi czas bał się scoobydoo, teraz już ogląda, ale też czasami ma opory,no i on z tych śniących koszmary.
Synek w brzuchu dokazuje, coraz trudniej się schylić, mycie wanny to już wyczyn. Staram sie w miarę odpoczywać ale zbytnio ię nie da , tym bardziej ze opał trzeba nanieść,bo nie zawsze M pod ręką no i jemu pomóc, chociażby dzisiaj w odkrywaniu kiszonki, nic przyjemnego jak wszystko zmrożone
Dobra dosyć stękań
Katrinna coś długo ten paluch Ci się goi, chyba czas do lekarza
Mamuś zdrówka, niech Cię mężuś wygrzeje
Zuzinka och Ty zapracowana kobieto, ściskam
Naatka piękna choinka
Pozdrawiam całą resztę mocno
buziaki
Popiekłam pierniki, po niedzieli jedziemy na zakupy i prezenty dla chłopców, w tym roku skromniej, ale też będzie fajnie, sobie prezentów nie robimy, no cóż kasa , i tak się martwię czy się zapniemy, bo często coś wyskoczy a jak juz wyskoczy to zawsze coś poważnego, teraz musieliśmy bojler kupić do dojarki, bo stary padł,a teraz jest najbardziej potrzebny i 450 zł poszło, i tak się wszystko zbiera. Najchętniej to chciałabym już święta i później luty. W domu posprzątane , tylko muszę zdjęte firanki poprać, pościele a to tak na raty bo nie gdzie suszyć.
Co do bajek mam podobne zdanie do Was, moi chłopcy nie znają Bena, żadnych bakuganów czy jak im tam, takich zabawek też nie mają, młodszy prze długi czas bał się scoobydoo, teraz już ogląda, ale też czasami ma opory,no i on z tych śniących koszmary.
Synek w brzuchu dokazuje, coraz trudniej się schylić, mycie wanny to już wyczyn. Staram sie w miarę odpoczywać ale zbytnio ię nie da , tym bardziej ze opał trzeba nanieść,bo nie zawsze M pod ręką no i jemu pomóc, chociażby dzisiaj w odkrywaniu kiszonki, nic przyjemnego jak wszystko zmrożone
Dobra dosyć stękań
Katrinna coś długo ten paluch Ci się goi, chyba czas do lekarza
Mamuś zdrówka, niech Cię mężuś wygrzeje
Zuzinka och Ty zapracowana kobieto, ściskam
Naatka piękna choinka
Pozdrawiam całą resztę mocno
buziaki
majqa1 ja tez podawłam ta szczepionke nam zalecono ze wzgledu na astme ale juz drugi raz bym jej nie podała, moje dzieciaki tak sie rozchorowaly ze 2 miesiace mielismy z zycia wyciete .. a przerwac kuracji nie mozna. Ich organizm tak zareagowal na te wszyskie szczepy chorob ktre w tej szczepionce sa zawarte.. co do ilosci zachorowan jakos specjalnie nie zauwazylam zeby bylo mniej..
witam się sobotnioAcha. I jeszcze odpowiadając na pytanie co moje dziecko na to powiem tak. Od jakiegoś czasu zaczął strasznie bić, bawić się w zabijanie i bicie w imię dobra tzn. likwiduje złych ludzi i potwory. Na pytanie w co się bawi z kolegami mówił że w ben 10. Twierdził że nie bawią się w zabijanie tylko w fajne i mądre rzeczy. Dzisiejszy prezent spowodował że przewertowałam internet i widzę już że ta bajka mimo że jej nie ogląda tv ale koledzy to robią ma na niego ogromny wpływ. Negatywny.
No właśnie u mnie to samo się działo z Domisiem także moda modą i ja też nie chcę żeby zostawały z tyłu,ale skończyło się bieganie za siostrą w stylu ja cię zabiję!!
Dominik mi gorączkuje drugi dzień i drugą noc - dochodzi do 38,7......:-(
Na obiad dziś piersi z kurczaka, sosik śmietanowo - grzybowy,puree ziemniaczane, surówka z kapusty pekińskiej. Upiekłam chlebek na słodko z rodzynkami, to będzie na kolacje
reklama
Lenka to nie moja choinka:-) to Stefy:-) Ty i tak dzielna kobieta jesteś, naprawdę dużo pomagasz w gospodarstwie, tym bardziej, że jest Ci coraz ciężej, mi powoli też brzuszek zaczyna dokuczać a gdzie tu jeszcze... ja nie mam firan w domu i przynajmniej trochę mi pracy odejdzie:-), tylko rolety przetrzeć i już.
Mama jak sampoczucie? Poprawiło Ci się? Zagoń męża niech Cię dogrzewa:-)
Stefaa może akurat szczepionka nie trafiona, ja podawałam Piotrusiowi Broncho Vaxom czy jakoś tak i jest lepiej.
Vivienne, podrzuć kawałek ciasteczka:-) oddam w zamian makowiec na kruchym cieście:-) dziś pieczony.
Byłam dziś z chłopakami na sankach, Kamil w ogóle nie chciał jeździć, a Piotruś po 10 minutach chciał do domku, Kamilkowi póki co zima podoba się jak leży w wózku grubo przykryty kołdrą, wtedy nawet trzy godzinki śpi:-) Na szczęście obydwa bąki już śpią, ja też się zdrzemnęłam na godzinkę jak ich usypiałam:-) lecę zrobić sobie kolację ( M. oczywiście przy aucie grzebie) i zaraz wracam:-)
Mama jak sampoczucie? Poprawiło Ci się? Zagoń męża niech Cię dogrzewa:-)
Stefaa może akurat szczepionka nie trafiona, ja podawałam Piotrusiowi Broncho Vaxom czy jakoś tak i jest lepiej.
Vivienne, podrzuć kawałek ciasteczka:-) oddam w zamian makowiec na kruchym cieście:-) dziś pieczony.
Byłam dziś z chłopakami na sankach, Kamil w ogóle nie chciał jeździć, a Piotruś po 10 minutach chciał do domku, Kamilkowi póki co zima podoba się jak leży w wózku grubo przykryty kołdrą, wtedy nawet trzy godzinki śpi:-) Na szczęście obydwa bąki już śpią, ja też się zdrzemnęłam na godzinkę jak ich usypiałam:-) lecę zrobić sobie kolację ( M. oczywiście przy aucie grzebie) i zaraz wracam:-)
Podobne tematy
Podziel się: