reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Katrina a jak palec, obeszło się dziś bez urazów? Ostatnio oglądałam na dobre i na złe i tam koleś też miała problem z paluchem, od razu o Tobie pomyślałam:-)
 
reklama
Natka - w sumie cały czas tak samo, z tym, że od kilku dni mi córcia po nim nie deptała.. hihi. Mam plan, co by się za niego wziąć intensywniej, a jak to nic nie da, to niestety lekarz musi to zobaczyć.
 
Witam w tą piękną, śnieżną i mroźną sobotę:-)

Mój Pierworodny zrobił mi pobudkę o 6 także pranie zrobione, drugie się pierze, kuchnia wysprzątana, śniadanko zrobione, M. obudzony i zaraz wstawiam na kawkę - kto chce?
 
doczłapałam się ..zagilana ,kichająca z ciężką głową :baffled:
we wtorek koleżanka w pracy mi sprzedała i od wczoraj smarkam...
najgorzej ,że muszę oddychać ustami a to tak męczy:nerd:

w każdym razie zostawiam termos z kawą i zmykam ..częstować się :tak:


Natka miłego dnia mimo wczesnej pobudki ..
 
Witam się kochane.Ja obiadek zrobiłam, jabłecznik upiekłam i czekam bo za chwile powinnien wrucić mężuś z pracy:tak:
Może pózniej gdzieś wyskoczymy ale to sie zobaczy.
U nas zimno ale śniegu mało wiec nie mozna iść na sanki a dziewczynki mnie od rana męczą.
 
Witam się u nas też mroźno i biało, ładnie wygląda tylko przez to praca na dworze dwa razy dłużej trwa, byle większych mrozów nie było

Popiekłam pierniki, po niedzieli jedziemy na zakupy i prezenty dla chłopców, w tym roku skromniej, ale też będzie fajnie, sobie prezentów nie robimy, no cóż kasa:baffled: , i tak się martwię czy się zapniemy, bo często coś wyskoczy a jak juz wyskoczy to zawsze coś poważnego, teraz musieliśmy bojler kupić do dojarki, bo stary padł,a teraz jest najbardziej potrzebny i 450 zł poszło, i tak się wszystko zbiera. Najchętniej to chciałabym już święta i później luty:rofl2:. W domu posprzątane , tylko muszę zdjęte firanki poprać, pościele a to tak na raty bo nie gdzie suszyć.


Co do bajek mam podobne zdanie do Was, moi chłopcy nie znają Bena, żadnych bakuganów czy jak im tam, takich zabawek też nie mają, młodszy prze długi czas bał się scoobydoo, teraz już ogląda, ale też czasami ma opory,no i on z tych śniących koszmary.

Synek w brzuchu dokazuje, coraz trudniej się schylić, mycie wanny to już wyczyn. Staram sie w miarę odpoczywać ale zbytnio ię nie da , tym bardziej ze opał trzeba nanieść,bo nie zawsze M pod ręką no i jemu pomóc, chociażby dzisiaj w odkrywaniu kiszonki, nic przyjemnego jak wszystko zmrożone

Dobra dosyć stękań


Katrinna coś długo ten paluch Ci się goi, chyba czas do lekarza

Mamuś zdrówka, niech Cię mężuś wygrzeje:tak:

Zuzinka och Ty zapracowana kobieto, ściskam

Naatka piękna choinka


Pozdrawiam całą resztę mocno
buziaki
 
majqa1 ja tez podawłam ta szczepionke nam zalecono ze wzgledu na astme ale juz drugi raz bym jej nie podała, moje dzieciaki tak sie rozchorowaly ze 2 miesiace mielismy z zycia wyciete .. a przerwac kuracji nie mozna. Ich organizm tak zareagowal na te wszyskie szczepy chorob ktre w tej szczepionce sa zawarte.. co do ilosci zachorowan jakos specjalnie nie zauwazylam zeby bylo mniej..
 
Acha. I jeszcze odpowiadając na pytanie co moje dziecko na to powiem tak. Od jakiegoś czasu zaczął strasznie bić, bawić się w zabijanie i bicie w imię dobra tzn. likwiduje złych ludzi i potwory. Na pytanie w co się bawi z kolegami mówił że w ben 10. Twierdził że nie bawią się w zabijanie tylko w fajne i mądre rzeczy. Dzisiejszy prezent spowodował że przewertowałam internet i widzę już że ta bajka mimo że jej nie ogląda tv ale koledzy to robią ma na niego ogromny wpływ. Negatywny.
witam się sobotnio
No właśnie u mnie to samo się działo z Domisiem także moda modą i ja też nie chcę żeby zostawały z tyłu,ale skończyło się bieganie za siostrą w stylu ja cię zabiję!!

Dominik mi gorączkuje drugi dzień i drugą noc - dochodzi do 38,7......:-(
Na obiad dziś piersi z kurczaka, sosik śmietanowo - grzybowy,puree ziemniaczane, surówka z kapusty pekińskiej. Upiekłam chlebek na słodko z rodzynkami, to będzie na kolacje
 
reklama
Lenka to nie moja choinka:-) to Stefy:-) Ty i tak dzielna kobieta jesteś, naprawdę dużo pomagasz w gospodarstwie, tym bardziej, że jest Ci coraz ciężej, mi powoli też brzuszek zaczyna dokuczać a gdzie tu jeszcze... ja nie mam firan w domu i przynajmniej trochę mi pracy odejdzie:-), tylko rolety przetrzeć i już.

Mama jak sampoczucie? Poprawiło Ci się? Zagoń męża niech Cię dogrzewa:-)

Stefaa może akurat szczepionka nie trafiona, ja podawałam Piotrusiowi Broncho Vaxom czy jakoś tak i jest lepiej.

Vivienne, podrzuć kawałek ciasteczka:-) oddam w zamian makowiec na kruchym cieście:-) dziś pieczony.

Byłam dziś z chłopakami na sankach, Kamil w ogóle nie chciał jeździć, a Piotruś po 10 minutach chciał do domku, Kamilkowi póki co zima podoba się jak leży w wózku grubo przykryty kołdrą, wtedy nawet trzy godzinki śpi:-) Na szczęście obydwa bąki już śpią, ja też się zdrzemnęłam na godzinkę jak ich usypiałam:-) lecę zrobić sobie kolację ( M. oczywiście przy aucie grzebie) i zaraz wracam:-)
 
Do góry