Weroniczka
Klub grudniówek'07
hana tylko jest róznica między oglądaniem bajek w domu pod czujnym okiem rodzica a w przedszkolu gdzie nie wierzę że panie tłumaczą dzieciom co w danej bajce jest złe a co dobre.Po za tym w przedszkolach sa różne dzieci. Moje należą do tych bardzo wrażliwych i delikatnych psychicznie. Tadeczek płacze na smerfach bo się boi Gargamela. Staś dwa lata temu poscooby doo miał koszmary w nocy. Ba... kiedyś przez okno widział jak chłopcy na podwórku bawili się w strzelaninę i potem przez kilka nocy budził się z rykiem i przerażeniem bo sniło mu się że albo jego zabijają albo mnie. Każdy rodzic zna swoje dziecko i wie na co może mu pozwolić. I problem polega na tym że w domu mogę zabronić takich bajek a w przedszkolu nie mam nad tym kontroli. Niestety.