Liza chyba się pomyliłaś, to nie Katrina jest w ciąży tylko Wisieńka.
Ja wymiękam z Patrysiem. Poszłam do kuchni garki pozmywać a on w jednej minucie wyciagnął komputer z szuflady i zrucił na podłogę i przy tym rozwalił sobie palec, krawił mocno....Miałam prasować i się obiadem na dziś zająć ale nie daje miplaster ściąga co chwilę a palec krwawi w najlepsze...czasami brak mi cierpliwości już...
a ja wczoraj piekłam szarlotkę...
Ja wymiękam z Patrysiem. Poszłam do kuchni garki pozmywać a on w jednej minucie wyciagnął komputer z szuflady i zrucił na podłogę i przy tym rozwalił sobie palec, krawił mocno....Miałam prasować i się obiadem na dziś zająć ale nie daje miplaster ściąga co chwilę a palec krwawi w najlepsze...czasami brak mi cierpliwości już...
a ja wczoraj piekłam szarlotkę...