witam!
jestem i czytam co popisałyście:-)
mama a dziekuję pospałam dzisiaj - moja Zosia wprawdzie się obudziła nad ranem, ale szybko ją przebrałam i jak się wtuliła we mnie to spała dokładnie do 9.22

rewelacja;-)
ale fajnie się urlopujesz - nie ma to jak robienie się na bóstwo:-)
lenka czytałam o Tobie i Twoim emku i tak mi się smutno zrobiło - wiem, że takie zachowanie boli i strasznie rani, ale zastanawiam się czy nie lepiej poczekać aż emek ochłonie i poukłada sobie w głowie wszystko. Przypomniało mi się jak u nas było....Powiem Ci, że nasza Zosieńka to była taka niespodzianka, owszem planowałam drugie dziecko ale nie tak szybko, ledwo co zaczęłam się w pracy rozkręcać, wszystko sobie poukladałam i jakoś to funkcjonowało, a tu nagle ciąża. I tak jak piszesz człowiek jest dorosły i wie skąd się biorą dzieci. Ja raz dałam się ponieść fali uniesienia i zrezygnowaliśmy z zabezpieczenia. Ale potem sobie tak pomyślałam że o Hankę tyle się staraliśmy więc od jednego razu nie trzeba od razu być w ciąży ( hehe myślenie nastolatki, a tu kilka dni przed 30 byłam

) no i jak się dowiedziałam to byłam załamana -a mój emek wprost przeciwnie - cieszył się jak wariat, najchętniej to by przez megafon wszystkim rozpowiedział zaraz po zrobieniu testu. Ale mnie ta jego radość denerwowała - zarzucałam mu że jest pozbawiony zdrowego rozsądku, że nie myśli o przyszłości, że jest ciężko z kasą, że w ogóle nie widzi problemów i to ja się muszę o wszystko martwić. A on mnie tylko przekonywał że lepiej teraz jak dzidzi przyjdzie, że mała różnica dla dzieci jest lepsza, że sobie poradzimy, że będzie dobrze, a jak do mnie to nie docierało to w końcu sie na mnie obraził jak ja mogę się nie cieszyć z naszego dziecka

to był trudny dla mnie czas, rodzina jeszcze wcale nie pomagała, bo głupimi tekstami sypali a ja się przejmowałam. Ale z biegiem czasu, jak brzuszek rósł, Zośka kopniakami dawała znać o sobie, uspokoiłam te wszystkie negatywne myśli z początku. Teraz chociaż czasami jest jędzą i spać mi nie daje hehe to ją kocham przeogromnie i nie wyobrażam sobie życia bez niej!Jak o tym myślę, to mi smutno, że nie cieszyłam się jak mój emek. Wiem, że to wszystko co się działo jak się dowiedzieliśmy o ciąży to był stres i lęk z mojej strony.
Może Twój emek podobnie reaguje, a na zewnątrz widać tylko bunt i niezadowolenie...Myśl o fasoleczce i daj czas temu Twojemu mężczyźnie - będzie dobrze &&&&& musi być - zobaczysz!!!!!
Joaś pięknie piszesz, Twoje słowa mnie wzruszają, na piosence się uryczałam

eh te emocje i hormony;-)
fajnie, że spotkanie z mężem udane

nie wiem na ile fotka z Twojego bloga jest aktualna, ale ja widzę młode dziewczę


a na sąsiada uważaj hehe
Bedismall ale znalazłaś sobie porę na przemyślenia;-) i jak tam ogród? jakieś plany konkretne poczyniłaś?
co do mojego jedzenia to na śniadanie miałam kawę plus muffinkę z serem, a potem wsunełam 3 ogórki zielone, na obiad na szczęście w zamrażalce coś było - więc klopsy mielone , z ziemniakami i mizerią udało się wyczarować, a potem emek ruszył na poszukiwania otwartego sklepu i przywiózł do domu mały chlebek więc kolacja już była z pieczywem

na szczęście dziewczynki uwielbiają mleko, płatki i jogurty więc dla nich śniadanie sie też znalazło;-) a emek śniadanie przespał, bo był na nocce
azile jak dobrze, że malutka już nie cierpi

&&& niech to będzie dobry znak, że kolki poszły precz! no i sprawnego remontu!
zuza obserwuj małą, ale powinno być dobrze!Choć chuchamy na te nasze maleństwa to i tak pewnych rzeczy nie potrafimy przewidzieć:-( mnie też się przytrafiło i przy Hani i przy Zosi, tyle że w nocy, zasypiałam przy karmieniu i się z łóżka zsuneły. Na szczęście nic się nie stało.
a ja zaczynam świrować, w poniedziałek mój emek jedzie na szkolenie z pracy, będzie wracać w czwartek, wiecie że od 5 lat pierwszy raz nie będziemy się widzieć kilka dni? między nami dobrze się układa, ufam mu, wiem, że nie jest typem imprezowicza itp. ale jakoś nieswojo się czuję

błąkam się po domu i co chwile łzy napływają do oczu
