reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Wpadam Wam się pochwalić

Moja Iza została wyróżniona za pracę plastyczną pt. "Legenda mojej miejscowości" w konkursie wojewódzkim :-D:-) jako jedyna ze swojego przedszkola :tak:. Ach jaka dumna jestem.
 
reklama
witam mamuski ..ja po pracy:)


Majqa nooo .to jestem dumna razem z Tobą -brawo dla córy:tak:

Leika-też mam taka nadzieję :sorry:odnosnie dzieci...


Sempe-i ja tulę ..na pewno lekko Ci nie jest..ehhh
ale masz sny z komornikiem-brrr:eek:

Azile -meldunek przyjęty:))

Liza oby mąż szybko wrócił.




pozdrawiam i ja rónież do garów ide bo za 40 min będzie mąż.
 
czesc i czołem
pytacie skąd się wziąłem...........
jestem ...nanananana....

leika - miło mi - nie miałyśmy jeszcze okazji:-)

nastolatki nastolatki ---wiem coś o tym - w domku mi dojrzewa jedna:-D---humorzasta:-D
sempe - moja za 2 tyg. wyjezdza na zieloną - to z m poudajemy młode małzeństwo :ninja2:
majka - gratulacje dla córci!!! a mamusia coś pomagała?:-p
cześć mamuś:-)...
ja dziś młodą kapustkę na gęsto miałam:-p z resztkami z grila---pychotka - ---uwielbiam wiosnę i jej przysmaki:tak:

pozdrawiam
 
jestem przerażona robiłam toxo igG wyszło 650 czekam na tel od lekarza a wizyte mam w czw to nie może być prawda
 
Zuza - piekna masz coreczke, szczerze Ci zazdroszcze :-) ale tak nie msciwie oczywiscie tylko z nutka lezki w sercu ze mi pisane nie bylo. ;-) Jeszcze raz serdeczne gratulacje !
Sempe dla Ciebie tez gratulacje z powodu pracy meza. Moge sobie jedynie wyobrazic ile to problemow odsunelo na daleki plan.
Jesli chodzi o klopoty z mlodzianami to pewnie juz tak jest ze kazda matka przechodzi czy bedzie przechodzic to w unikalny i indywidualny sposob. U mnie jak czesc z Was wie tez nie bylo kolorowo, kilka razy nawet doszlo do roznych bardziej ekstremalnych popisow ale wszystko ma swoj koniec i wystepy mojego syna tez sie skonczyly. Wprawdzie niekoniecznie wybral droge zycia jaka bym sobie zyczyla ale sie uspokoil, dojrzal, jest dorosly, ponosi teraz konsekwencje swoich wyborow. Tak bardzo kiedys pragnal szybkiej wyprowadzki z domu a teraz ilekroc mam przywilej z nim rozmawiac zawsze podkresla ze teskni, kocha i jest wdzieczny za wszystko co w zyciu ode mnie otrzymal. Wierze ze i u Was moje drogie Sempe i Wisienka nadejdzie taki moment ze Wasze latorosle dojrzeja i dostrzega co tak naprawde wazne jest w zyciu. Jesli chodzi o nauke...no coz, moj syn nie byl orlem w nauce, nie podobalo mi sie to ale w pewnym momencie zaakceptowalam go takim jaki jest. Przeciez nie moge ciagle klocic sie o sprawy oczywiste, moge tlumaczyc i probowac nakierowac na wlasciwe tory ale na tym moja rola zakonczona. Natomiast juz wiem ze jak wroci z tego przekletego piachu to ma plany na dalsza szkole co mnie niezmiernie cieszy. Moze wlasnie musial dostac takiego kopa zyciowego zeby dorosnac do pewnych decyzji. Nam doroslym wydaje sie to oczywiste ze nasze 17-to talki musza dostrzegac jak wazna w zyciu jest edukacja ale oni niestety tego nie widza. Czasem musimy sie "odsunac" i z dystansem podejsc do ich zycia. Dac im doswiadczyc tej doroslosci na wlasnej skorze.

Liza - wszystkiego najlepszwego rocznicowego, oby jak nawiecej tych cieplych i lepszych dni!

mamusiu, przeciez nasza majqa dawno pisala ze Marus biega :-D Nawet jej gratulowalysmy wszystkie!

A u nas wczoraj byl Dzien Matki. Dostalam tyle laurek i prezentow jak nigdy hahaha..moje dzieci wziely sobie to swieto gleboko do serca i naprawde sie naprodukowaly w nadmiernych ilosciach:tak: Najstarszy niestety zadzwonil dopiero dzis rano ale i tak bylo to dla mnie mila niespodzianka ze w ogole pamietal bedac w warunkach jakich jest. Mielismy tylko kilka minutek ale zdecydowanie zmienily one moje nastawienie do poniedzialku i calego nowego tygodnia a przeciez generalnie ja poniedzialkow raczej nie lubie. Piekny dzis dzien, jutro mam byc tez cudownie, nawet jeszcze bardziej upalnie niz dzis. Wszystko takie zieloniuskie i dojrzale, pachnie kwiatami i latem. Jakos tak bezbolesnie przeszlismy ta przemiane z zimy na lato w tym roku. Zima byla laskawa i z poczatkiem marca zrobilo sie juz bardzo cieplutko. Musze naprawde zajac sie tym swoim ogrodem bo zostane daleko w tyle za reszta osiedla. W tym tygodniu mamy zaplanowanie przesadzenie krzakow dookola tarazu i mala reorganizacje naszego zielska. Ciesze sie ze Wam sie podobalo te kilka fotek ktore wkleilam...hehehe do Carringtonow do nam jeszcze daleko :laugh2:
hanna - widze ze humorek Ci dopisuje :-)

azile - lista podpisana :tak::-D

No dobrze, przerwa zaliczona, kawka wypita moge wracac do pracy a Wam wszystkim milego wieczoru zycze.
 
Witam dziewczynki:-) jakos mało mnie ostatnio ale jako weny brak:crazy: Dzis byłam na połowkowych badaniach i tak wiadomosci dobre to dzidzia zdrowa wszystkie wymiary serduszko nerki itp ok i jes tooooo....DZIEWCZYNKA:-D:-D:-D a gorsza wiadomosc to to ze lozysko jest bardzo nisko moze sie podniesie a jak nie,,,,,,, mam lezec :eek:toc ja od prawie miesiaca nic innego nie robie tylko leze .Doła załapałam ..... i jak ja mam sie nie martwic i nie stresowac jak co wizyte cos nowego wysakuje:wściekła/y: kurcze niech ten czas szybciej leci i malenka szybko rosnie....
 
jestem wieczornie ;)

dzieci spia ,mąż biega ,ja po maseczce pięknieję:eek:

Fasolka gratki zdrowej córy..ja tez miałam nisko łozysko z Zuzą ,ale dużo leżałam i sie podniosło i mogłam rodzić sn.

Lenka :szok::szok: kuźwa.....czekam na czwartkowe wieści....trzymaj się do tego czasu...

Pawimi-yyyyy..no to jeśli pisała nasza Majqa to może w tym czasie jak ja w górach byłam i nie doczytałam:eek:


Katrina- lista do podpisania .... do tablicy:tak:

Hana ...jak tam ,łykasz folikos??:)
 
witajcie

Mama - jestem, jestem!! teściowa dziś była i robiłyśmy kluski śląskie, żeby trochę zamrozić dla męża na czas mojego pobytu w szpitalu, jutro chyba jakieś kotleciki im usmażę i też troche zamrożę, żeby mieli co jeść. Co prawda u nas długo nie trzymają, ale czasami wypadnie coś nie do przewidzenia wcześniej (np. mocna żółtaczka czy cóś) i wtedy juz nieco dłużej trzeba posiedzieć.

W sobotę wyprasowałam pościel do łózeczka i ja powlekłam, ochraniacz nałożyłam i zakryłam całość dużym prześcieradłęm, żeby sie nie kurzyło. Sprawdziłam koszyk i dobrze, że to zrobiłam, bo prześcieradełko trzeba było wyprać - juz wyschło i założyłam,
zrobiłam porządki w dwóch szafach (nałaziłam się po schodach..).
Dziś kupiłam mleczko dla dzidzi i właściwie to ja już jestem gotowa na WSZYSTKO.
 
majka - gratulacje dla córci!!! a mamusia coś pomagała?:-p
QUOTE]

nic a nic
dzieciaki w przedszkolu malowały :-)

jestem przerażona robiłam toxo igG wyszło 650 czekam na tel od lekarza a wizyte mam w czw to nie może być prawda

kurcze trzymam &&& żeby wszystko było ok

Witam dziewczynki:-) jakos mało mnie ostatnio ale jako weny brak:crazy: Dzis byłam na połowkowych badaniach i tak wiadomosci dobre to dzidzia zdrowa wszystkie wymiary serduszko nerki itp ok i jes tooooo....DZIEWCZYNKA:-D:-D:-D a gorsza wiadomosc to to ze lozysko jest bardzo nisko moze sie podniesie a jak nie,,,,,,, mam lezec :eek:toc ja od prawie miesiaca nic innego nie robie tylko leze .Doła załapałam ..... i jak ja mam sie nie martwic i nie stresowac jak co wizyte cos nowego wysakuje:wściekła/y: kurcze niech ten czas szybciej leci i malenka szybko rosnie....

gratuluję córeczki :)

Ehh jakoś mi źle a niby wszystko ok
 
reklama
lenka - przykro mi, ale ja Ci nie pomogę, bo nie znam się na tym, nie miałam tu robionych badań w kierunku toxoplazmozy, ale ja nie muszę,

pawimi - to podobnie jak w przypadku mojej córki, dzięki temu, że niestety straciła rok w szkole, przez wyjazd z Polski, a potem przez własną głupotę i nieodpowiedzialność nie została dopuszczona do matury o czasie, tylko zdawała rok później - miała przez to i dzięki temu czas, żeby dojrzeć, zastanowić się czego chce, itd.
W ubiegłym roku zdała maturę (w tym roku jeszcze dodatkowo dwa egzaminy maturalne zdaje), bo chce iść na studia, a na jej wymarzony kierunek są konieczne na maturze egzaminu z przedmiotów, z których nie zdawała.

fasolka - gratuluję wizyty i córci!!!!! trzymaj się zdrowo!!!
 
Do góry