reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toruń

JustK porod planujesz w Toruniu czy w okolicach Torunia ???[/QUOTE]

ja planuję w Toruniu, ale straszne rzeczy słyszę o tej porodówce :szok:
 
reklama
marli44 a kto jesli moge wiedziec z diabetologow Cię prowadzil ? Mialas robione obciazenie glukoza 2 mies. po porodzie ???

JustK wiesz prawda jest tak ze co porod to inna opinia. Mysle ze wiele zalezy na kogo trafisz, ja jak juz wczesniej pisalam trafilam super i moze dlatego mam dobre wspomienia. bylam tez zadowolona z opieki na oddziale izolacyjnym ( bo musielismy sie tam przeniesc w 2dobie:-() choc na poczatku byly problemy bo malego zabrali a ja jeszcze caly dzien na poporodowej, ale wieczorem juz bylam z malenstwem.
duzy nacisk na bielanach kladzie sie na karmienie piersia
 
Pozdrawioam prowadziła mnie lekarka Sobiro-Jarek, przyjmuje w Matopacie.Tam trafiłam ze skierowania szpitala.Testu nie miałam bo jakoś zapomniano mi o tym wspomnieć.
 
monika373, mysiapysia23 a jak wasze wspomienia z porodu ?

No cóż,ten poród różnił się od pozostałych moich bo inna sala i wogóle 10 lat juz minęło.
Jak pisałam wcześniej dostałam ten przyspieszacz,balonik.Zdjęty miałam po 21.00.No i zaczęlobbbbbbbb coś się dziać czyli wody odchodziły.Jak poszłam w końcu do położnej zrobiła mi KTG i powiedziała że mogę iść już na porodówkę.Akurat żadna inna nie rodziła,jak spisała wszystkie dane na moją kartę to sobie wyszła a ja wytrzymać nie mogłam.Jak ją zawołałam to zajrzała i znów sobie poszła.Wkońcu przyszła z lekarzem(jakiś młody nie pamiętam nazwiska),przyszła jeszcze druga położna.Ja trząsłam się w bólach,powiedziała że szkodzę dziecku ale że dobrze słucham jej poleceń.
Urodziłam po chyba 4tym bólu partym.Nie było tak źle jak myślę.
Wcześniej myślałam że będą skakać na piłce czy przy drabinkach a tu leżeć musiałam na boku na łóżku.
 
czy nacisk na karmienie oznacza, że ktoś przychodzi i pomaga, tłumaczy cokolwiek, czy raczej przychodzi i krzyczy?
dziewczyny jak jest z porodem rodzinnym? płaci się za salę jednoos. tylko tak? a jaka to może być kwota? i kiedy się płaci? bo chyba nie jak przyjadę z bólami?
chodziłyście do szkoły rodzenia? ja nie chodzę i teraz zaczynam myśleć, czy to może nie błąd...może to by ułatwiło wszystko co będzie na porodówce...
aha, i jeszcze jedno, co polecacie żeby wziąć do szpitala na bielanach???
pozdrawiam
 
jeszcze o ZZO miałam zapytać....jak to wygląda na bielanach? jak poproszę to dostanę czy mogę pomarzyć?
 
JustK napisze Ci jak to bylo u mnie z karmieniem piersia. Mielismy duzy problem bo maly nie chcial ssac, pokarmu malo itd... Przychodzilo wiele poloznych zeby nauczyc prawidlowego przystawiania dziecka ale dopiero w drugiej dobie w nocy sie udalo. Maly zaczal ssac jak przyszla taka bardzo mloda polozna (na oddziale izolacyjnym) i dala mu butle ( a nie chca dac bo masz karmic piersia i koniec) a w nocy przyszla inna babeczka i siedziala ze mna pol nocy, ja juz prawie nie przytomna bylam, maly strasznie plakal, nie mialam sily ale sie udalo i jestem jej za to meczenia bardzo wdzieczna:tak::tak::tak::tak: a moja kolezanka z sali niestety sie uparla ze nie bedzie karmic bo nie i miala straszne wojny z poloznymi, one chcialy jej pomoc ale dziewczyna uwazala inaczej:baffled::baffled::baffled:
Za porod rodzinny nie placilam nic, sala do porodu na bielanach jest tylko jednoosobowa ( nie ma juz tych sal podzielonych na boksy). Warunki na porodowce super, wszsytko nowoczesne, czulam sie jak w prywatnej klinice:tak:. Ale niestety sale poporodowe pozostawiaja wiele do zyczenia :angry:
Do szkoly rodzenia nie chodzilam tylko dlatego ze mam medyczne wyksztalcenie i teorie znalam super. Jednak pozniej troche zalowalam bo w szkole rodzenia mozna dowiedziec sie rowniez wielu rzeczy z opieki nad malenstwem a przy pierwszym dziecku sie przyda ( rady mamine i babcine niestety sa juz malo aktualne:tak:)
A na porodowce jesli trafisz na "normalna" polozna to ona wszystko Ci wytlumaczy, jak i kiedy oddychac, kiedy przec itd... o to sie nie martw:tak:
Pozniej napsize co zabrac do szpitala bo czas karmienia i synek nie da mi dokonczyc ;-)
 
do szpitala wzielam:
dla mnie:
-szlafrok
-2 koszule nocne
- majtki jednorazowe
- klapki pod prysznic
- kapcie
- reczniki kapielowe
-stanik do karmienia, skarpetki
-wkladki laktacyjne
- podklady na łózko
-siedziki na wc (baaaaardzo przydatne:tak:)
-sztućce
-reczniki papierowe (rolka)
-kosmetyczka
- woda !!!! (mala butelka do porodu i duza na pozniej)
- jesli porod wypadnie w nocy wez jakas kanapke bo akurat ja po wszytskim bylam baaardzo glodna;-):tak:)a do sniadania nic nie dostaniesz
podklady poporodowe dostepne sa na oddziale
dla dziecka ( rodzilam w maju)
-3kaftaniki
-3 spiochy
-2 pieluszki tetrowe
-chusteczki pielegnacyjne
pampersy dostepne na oddziale, mozna tez wziac smoczek (mi sie nie przydał) i laktator
no i oczywiscie dokumenty: ksiazeczka ciazy, ostatnie usg, morfologia, mocz, grupa krwi, legitymacja ubezpieczeniowa, ja jeszcze mialam wynik na paciorkowca i antybiogram, mysle ze to chyba wszystko, jesli cos mi sie przypomni to dopisze :tak:jesli masz jakies pytania pisz :tak:
odnosnie ZZO to nie wiem niestety, nie pomoge. Rodzilam bez znieczylenia bo najpierw bylo za wczesnie zeby cos podac ( rozwarcie niby na opuszek- a mnie bolalo jak cholera) a pozniej za pozno ( rozwarcie na 9cm po 4 godzinach)
 
Ostatnia edycja:
malinka009 baaardzo dziękuję za wszystkie info !!! będę pytać, im bliżej października tym więcej, możesz być tego pewna :-) podniosłaś mnie na duchu tym wszystkim, może też dobrze trafię... oby
pozdrawiam
 
reklama
hej, ja rodziłam 3 niecałe 3 m-ce temu. podkładów nie musisz brać- dostaniesz w szpitalu, podobnie pieluchy dla dziecka. sale porodowe są super i ja trafiłam na b. fajną położną. wcześniej było kiepsko, bo byłam na patologii ciąży, a oni tam robią tak, że na porodówkę zabierają z patologii w ostatniej chwili, więc ponad 6 godzin męczyłam się na patologii pod KTG i kroplówką i nawet wody nikt mi nie przyniósł. jak już nie mogłam wytrzymać, to poprosiłam męża by zadzwonił do mojego lekarza, bo ja juz nie mogłam już prawie nie kontaktowałam z bólu...a żaden lekarz przez te 6h do mnie nie przyszedł! jak w końcu przyszedł mój lekarz, to powiedział że mają mnie szybko dać na porodówkę. położna w ramach zemsty powiedziała że mam się spakować i piechotą iść na porodówkę- po 25 minutach urodziłam. idąc po korytarzu kładłam się z bólu na podłodze a ona siedziała przy biurku i nic.. przykre. inne dziewczyny podobnie: jak zostały wysłane na porodówkę to zaraz był poród. w Toruniu nie ma za bardzo wyjścia, bo np. chwalony szpital w Chełmży nie ma oddziału ratunkowego, więc jak dla mnie to dość ryzykowne. wolałam zaryzykować niemiłe traktownie i mieć gwarancję, że jak coś się będzie działo to mają potrzebny sprzęt itd. A, jeszcze jedno: w Chełmży nie pobierają krwi pępowinowej, a ja się na to zdecydowałam.
poza tym teraz już chyba remont się skończył i położnictwo też powinno być super- remont miał się skończyć w maju, dlatego na patologii były tak złe warunki.
 
Do góry