reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Toruń

reklama
Dzięki dziewczyny :-)
Czasu brak, to nie zaglądałam ehh te dzieci:-D
Tak więc urodziłam przez cc w dzień terminu;-)
Waga 3750g i dl 58 cm. cesarkę robili mi Gawiński i Jackowski:-p
a oto relacja z porodu:

Nasza historia zaczyna się na odziale patologii ciąży. Trafilam tam niby z nadciśnieniem (150/100) i gestozą!! Dowiedziałam się o niej dopiero na wypisie ze szpitala, ale dobra...
Na badaniu ginekologicznym lekarz oswiadczył, że szyjka macicy cofnięta (miałam 2 cm rozwarcia!) ale poza tym wszystko gotowe do porodu i lada moment powinien nastąpić. No cóż CZEKAMY (ulubione slowko dr)Nastepnego dnia USG i niespodzianka - dziecko ułozone miednicowo i decyzja o cesarce.
Nastepnego dnia (tz 3.12) był obchód ordynatora oddziału. Oświadczył mi, że może dziś cesarka, ale jak się później okazało był nawał porodów i przełożyli na piątek. Cała chodziłam nerwowa.
W piątek przed 9 zabrali mnie na blok porodowy (T zdążył na ostatnią chwile, żeby mi buziaka dać). Na bloku zneczulenie od baaardzo fajnej pani anestezjolog była coś troszkę strasza ode mnie :D) I komentowała mi postęp porodu:)
Jak mały zaczął płakać pierwsza podleciała do niego i oświaczyła mi, że go nie odda
Aluś dostal 10 punktów, waga 3750 g i dł 58 cm
Potem mi go dali na chwilę do policzka, pocalowałam go po maleńkiej buzi i raczkach, a potem go zabrali.
Na oddziale ginekologicznym leżałam parę godzin (nie mogłam 12 h podnosić głowy). POtem trafiłam na połoznictwo, gdzie się mną zajmowali, a mały leżał na odziale noworodów kawalek dalej.
Dostalam 1 osobowy pokój dla matki z dzieckiem
Męczylam się ze wstaniem (strasznie bolało po cięciu); płakałam czasami z bólu, ale już następnego dnia było lepiej. Wypisana zostałam w Mikołajki (3 dni po porodzie!), bo miejsc brakowało w szpiatlu - tyle porodów odebrali w ciągu weekendu.
Pobyt w szpitalu nie wspominam najlepiej - położne nie pokazały jak mały ma ssać pierś i z racji tego mam popekane brodawki, a Aluś strasznie spadł na wadze. [Teraz jest małym łakomczuchem]
No i brak odwiedzin dolował, bo zamiast pomocy ze strony rodziny mogłam liczyć tylko na siebie i ewentualnie na położną czasami (zależy jaka zmiana była)
Ale szczęśliwie wróciliśmy do domu, mały umie już ssać i jest zdrowy jak narazie NA USG tylko w szpitalu wykryto u niego dokomorowy niurazowy krwotok stopnia 1. Brzmi groxnie, ale to nic poważnego! Zniknie...
Badali go tez pod katem GBSa ale nie zaraził się na szczęscie!

Chcialam rodzić naturalnie, ale było jak było i teraz liczy się Aluś

Ps. Gawiński jest fanem rocka:-D Po cc przyszedł w luźnej koszulce nieznango mi zespołu, żeby pomóc przenieść mnie na łóżko:laugh2::laugh2:
 
Hej Kobity :tak:
Dawno mnie nie było- ale praca, edukacja i dzidzia to dla mnie zbyt dużo by mieć czas na forumowe ploty. odwiedzałam inne wątki no i jakoś zawsze zabrało czasu na Toruń. Bardzo was za to przepraszam :tak:Tak więc tak na szybko:

Luuuzna ogromne gratulacje !!!!!!!!!

Rechot a jak tam Twoja cukrzyca ???
Monika- przepraszam że nie odpisałam w sprawie przejęcia grupy ale nim zdążyłam odpisać na Twoje wiadomości to zauważyłam że świetnie sobie poradziłaś i zaprosiłaś nowe mamy:tak:

A jak nastroje kochane przed świętami ??? Prezenty już kupione ???? Buźki dla was :tak::tak::tak::tak:
 
hej Dziewczyny
w koncu Was znalazlam, dobrze sie ukrylyscie;-)

tez jestem z Torunia, choc od kilku lat na "wygnaniu"
ale sercem zawsze torunianka
wlasnie jade na Swieta do rodzicow i chcialabym isc do jakiegos ginka prywatnie
niestety nie mam adresow ani telefonow, moze moglybyscie kogos polecic
najlepiej zeby mial usg

pozdrawiam
 
Cześć!A gdzie mieszkasz?Ja kiedyś byłam u Paluszyńskiego na badaniu i USG prywatnie ale to było13 lat temu.Nie wiem kogo Ci polecić.Może inne dziewczyny Ci pomogą.
 
Cześć!A gdzie mieszkasz?Ja kiedyś byłam u Paluszyńskiego na badaniu i USG prywatnie ale to było13 lat temu.Nie wiem kogo Ci polecić.Może inne dziewczyny Ci pomogą.

dzieki
o Paluszynskim slyszalam wiele raczej zlego ale sama u niego nie bylam wiec nie wiem czy prawda
problem w tym ze ciezko o termin, wiekszosc lekarzy ma urlopy a inni pelne listy
chyba dostane sie do Rozyckiej
nie wiecie jakie ceny prywatnych wizyt z usg?
najlepszy byl jeden taki starszy juz ginek, powiedzial ze w 13 tyg to jeszcze nic nie widac i nie musze miec usg, bo on nie ma sprzetu hihihi
 
Klementinka to jakis idiota a nie doktor. W 13 tygodniu widac bardzo ładnie całe dziecko, bo nie jest za duze. Kiedys prywatnie bylam u dr Wojtynka przyjmuje w Matopacie na Wrzosach, bardzo miły i fachowy i ma USG.
 
Klementinka a kto Ci powiedział że Paluszyński jest zły ???? Uważam że to świetny specjalista o czym świadczą gigantyczne kolejki !!!! Gdyby był zły nie miał by pacjentek !!! Jedyne co można o nim złego napisać to cena i długie terminy ale jako specjaliście nić zarzucić nie można więc nie wiem skąd taka opinia :szok:
 
reklama
Do góry