Rozstepy robia sie od rozciagania skory ( w wyniku przybierania na wadze, albo nadmiernego obciazania pewnych partii ciala). To, ze robia sie po schodnieciu, abo po porodzie, to jest zludzenie optyczne. Po prostu skory jest wiecej i widac to, czego wczesniej sie nie widzalo!!!!!!
Na serio...
Mnie sie na tylku zrobily od jezdzenia konnop (wyklapalam sobie tak skore, ze popelala... wlokna nie wytrzymaly)... a potem drugi raz, podczas chorowania na nery (kilka kilo w krotkim czasie jako efekt zatrzymania wody) I tez mi sie wtedy wydawalo, ze sie zrobily dopiero, jak ta woda zeszla.... Ona byly wczesniej... tylko jak skora "obwisla" to zaczelo je byc widac. Przeciez wlokna kolagenowe, ktore pekaja podczas tworzenia sie rozstepow nie popekaja od tego, ze maja luznutko, nadmiar miejsca i nic ich nie rozciaga ponad ich granice wytrzymalosci!!!!!!
A co do zabierania roznych roznosci, to ja zabieram jeszcze takie podklady na lozko. Wiem, ze dobrze jest wietrzyc krocze, wiec bedzie sie lezalo bez gaci, a tym bardziej podpasek czasami... wtedy przydadza sie takie podklady, zeby sie czuc bardziej komfortowo, ze sie lozka nie uwali :-)
Na serio...
Mnie sie na tylku zrobily od jezdzenia konnop (wyklapalam sobie tak skore, ze popelala... wlokna nie wytrzymaly)... a potem drugi raz, podczas chorowania na nery (kilka kilo w krotkim czasie jako efekt zatrzymania wody) I tez mi sie wtedy wydawalo, ze sie zrobily dopiero, jak ta woda zeszla.... Ona byly wczesniej... tylko jak skora "obwisla" to zaczelo je byc widac. Przeciez wlokna kolagenowe, ktore pekaja podczas tworzenia sie rozstepow nie popekaja od tego, ze maja luznutko, nadmiar miejsca i nic ich nie rozciaga ponad ich granice wytrzymalosci!!!!!!
A co do zabierania roznych roznosci, to ja zabieram jeszcze takie podklady na lozko. Wiem, ze dobrze jest wietrzyc krocze, wiec bedzie sie lezalo bez gaci, a tym bardziej podpasek czasami... wtedy przydadza sie takie podklady, zeby sie czuc bardziej komfortowo, ze sie lozka nie uwali :-)