ja nadal nie mam spakowanych kosmetyków .. no i aparat który powinien być w okolicach torby się tam nie znajduje .. a znajac życie jak przeyjdzie co do czego to zapomne połowy potrzebnych rzeczy ... ale tez pocieszam się myślą że do szpitala jedzie sie od nas jakieś 3min .. oczywiście to wersja nocna .. bo w dzień jak się trafią korki .. oj to lepiej nie myśleć..
reklama
Ja tam nic nie pakuję do dnia porodu, jakoś się spakuje przecież i tak w 15 min. Za to małżonek mi znosi dziwne produkty, ostatnio wkładki laktacyjne.
Heh i rozśmieszyły mnie mikropampersy - paczka ma rozmiar 1/4 paczki pieluch dla demona. Mówię że taka mała a taka droga strasznie... a D. na to, żebym popatrzyła, że tam jest ponad 40 sztuk. A ja oczywiście wielki zdziw Oj, zapomniało się zapomniało...
Heh i rozśmieszyły mnie mikropampersy - paczka ma rozmiar 1/4 paczki pieluch dla demona. Mówię że taka mała a taka droga strasznie... a D. na to, żebym popatrzyła, że tam jest ponad 40 sztuk. A ja oczywiście wielki zdziw Oj, zapomniało się zapomniało...
Ja sie dzis zmobilizowalam i spakowalam torbe, nie wiem tylko czy wszystko, ale kosmetyki i aparat mam;-)
Grzeczna dziewczynka....
Się później na porodówce zorientuje, że piżamki nie ma;-)...
Ja sie dzis zmobilizowalam i spakowalam torbe, nie wiem tylko czy wszystko, ale kosmetyki i aparat mam;-)
Ja w końcu też wezmę się za pakowanie jak tylko zaprowadzę Julkę do przedszkola
matylda111
lipiec'00, wrzesień'08
cholerka po ostatnim pobycie w szpitalu idę przepakować torbę bo nie zabrałam bielizny osobistej i rzeczy na wyjście do domu hahaha.....
reklama
Aniam, wyrobi się, wyrobi...
hehe mój do tej pory sie nie wyrobił
nie odróżnia śpiochów od pajacyków i bodzików rozmiar pieluch (dla obu dziewuch) muszę mu na kartce zapisywać, to samo tyczy się mleka dla julci i innych bajerów... masakra
ale swoją "ułomność" w tej dziedzinie nadrabia pomagając mi w domu:-) więc... luzik
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: