do mnie się teściowa nie odzywa od czasu jak mój jeden dzidziuś umarł. może nie byłam wtedy dla niej zbyt miła, ale wtedy dla nikogo nie byłam miła, i pytania typu "jak sobie z tym poradziłaś" w momencie kiedy to dopiero do mnie docierało- doprowadzały mnie do szału. teraz już mówię o tym spokojnie, ale z nią nie mam okazji rozmawiać chyba się obraziła...