Moja stara tzn teściowa jak Kamil sie urodził przyniosła 30 letni bet z sianem w środku i kazała mojej mamie poszewke ubrac na niego. Jak jej delikatnie p[owiedziałąm że nie będziemy tego używać to wyskoczyła że jej przyjaciółka położna ( nagle sie pojawiła bo wcześniej takiej nie miała) powiedziała że dziecko powinno być w becie. A wszystko przez to że dziecko leżało koło mnie w łóżku i miało głowę uniesioną po jedzeniu stwierdziła że nba lekarzy dla kamila dawać nie będzie. A kto ją prosił. Na szczęście tydzień później wyjechała do Londynu. Ale przed wyjazdem przyszła mi powiedzieć że sponsoruje wózek i łóżeczko które kupiliśmy i że pieniąze są u nich w domu w kopercie. Dziwne bo do tej pory koperty nie ma ale mam to gdzieś. Ach i kupiła nianie która w wieku 2 miesięcy jest nam nie potrzebna i huśtawke. Szkoda tylko że ja tam kupowała a nie dała kasy bo dziś sprawdzałam na alegro ta huśtawka połowe tańsza niż w Londynie. za tą samą kase miał by jeszcze mate ale pewnie sie boi że wydałabym na siebie. a ciuchy które dostał od niej za małe kazała po wyrośnieciu Kamila oddać wyprane. Fajna babgcia. dobra tylko.......
reklama
K
KingaP
Gość
kaska! no wiesz co??? Wstydziłabyś się! szpanować i ludzi tylko denerwować!!! Bój sie Boga!!!! :
:
:![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
koga
Mama Maksa i Julka
- Dołączył(a)
- 28 Sierpień 2005
- Postów
- 8 273
uuuuuuuuuuu! będę mojego Maksa straszyć kalesonami jak będzie dokazywał ;D ;D ;D ;D ;D ;D
a kalesony mają być czyste czy noszone, i ile?![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
moi teściowie bez zmian - jak zrobili się mega wredni w czasie ciąży tak im zostało - teść kilka razy w tygodniu jest pod naszym domem ale małego nie przyszedł jeszcze zobaczyć, a teściowa była raz, tydzień po porodzie, a ostatnio w mieście spotkała przypadkiem moją mamę i pytała ją: no i jak tam mały?, na szczęście moja mama przytomnie odpowiedziała - odwiedź go to sama zobaczysz![Stick Out Tongue :p :p](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a kalesony mają być czyste czy noszone, i ile?
moi teściowie bez zmian - jak zrobili się mega wredni w czasie ciąży tak im zostało - teść kilka razy w tygodniu jest pod naszym domem ale małego nie przyszedł jeszcze zobaczyć, a teściowa była raz, tydzień po porodzie, a ostatnio w mieście spotkała przypadkiem moją mamę i pytała ją: no i jak tam mały?, na szczęście moja mama przytomnie odpowiedziała - odwiedź go to sama zobaczysz
katiNJ
Fanka BB :)
Moja babcia nieststy juz nie zyje wiec nie wiem czy kalesony maja byc czyste czy uzywane a mama nie pamieta. Z tymi tesciowymi to chyba zawsze byl klopot. W kazdym razie pozniej okazalo sie ze wylam z glodu, jak zaczeli mnie dokarmiac to problem sie skonczyl i o kalesonach zapmniano ;D
Agawa nam niania sie przydaje, moge spokojnie polozyc dziecko w drugim pokoju i nie musze zagladac co chwila. Sprawdz czy hustawaka nie rozklada sie na pol lezaco bo moze tez juz bedziesz mogla uzywac. No i poszukaj kochana tej koperty ;D
Boshe, nigdy nie przypuszczalam ze mozna nie wyjsc z dzieckiem na spacer z powodu wozka. Ciekawe co by powiedzialy jakby im zaproponowac wyjcie na spacer z nosidelkiem zakladanym na klatke piersiowa ;D ;D ;D ;D Wyobrazacie to sobie ;D ;D ;D To by sie sasiadki nie mogly nadziwic.
Agawa nam niania sie przydaje, moge spokojnie polozyc dziecko w drugim pokoju i nie musze zagladac co chwila. Sprawdz czy hustawaka nie rozklada sie na pol lezaco bo moze tez juz bedziesz mogla uzywac. No i poszukaj kochana tej koperty ;D
Boshe, nigdy nie przypuszczalam ze mozna nie wyjsc z dzieckiem na spacer z powodu wozka. Ciekawe co by powiedzialy jakby im zaproponowac wyjcie na spacer z nosidelkiem zakladanym na klatke piersiowa ;D ;D ;D ;D Wyobrazacie to sobie ;D ;D ;D To by sie sasiadki nie mogly nadziwic.
asioczek
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 4 Sierpień 2005
- Postów
- 3 674
kaśka76 pisze:Asioczek: nieźle, ja usłyszałam, że nasza karoca dziwna jest i że wymyśłam, jabym nie mogła mieć normalnego wózka. a i że kupiliśmy mutsy tylko po to żeby szpanowac na osiedlu. normalnie - chyba ją granatem od pługa odrywali.
Moja stwierdzila, ze moge szyku zadac ... Tylko ja po osiedlu nie jezdze a na pobliskie gorki sie wypuszczam i tam raczej ludzi nie napotykam. Chociaz sensacje wzbudzam, bo zamiast gondoli uzywam fotelika i juz sasiadka rodzicow zapytala czy to gora od wozka dla lalek, zeby bylo taniej
izka-mummy-to-be
szczęśliwa
To i ja sie dolacze!
Moi tesciowie, oj mozna by o nich Trylogie napisac, najpierw medzili aby slub byl szybko (rok przed slubem mieszkalismy z mezem sami - co im nie odpowiadalo), jak juz bylo po slubie to ze dziecko musi byc, bo co to za malrzenstwo bez dziecka, Karol sie urodzil to byli w pierwszy dzien Jego zycia w szpitalu (przynoszac GARNEK rosolu), pozniej dlugo dlugo nic ani telefonu ani odwiedzin (mieszkaja 15min autem). Wyznaczylismy termin chrztu wiec ich poinformowalismy co gdzie i jak, powiedzieki ok. Tesc mial urodziny wiec glupio byloby nie jechac to na wizycie omalo nie poszlo na noze, ze moj Piotr to niedojrzaly i wogole moglby zpowazniec (niewiedziec o co im chodzi tak wystrzelili), zabralismy sie wiec i pojechali do domu. A teraz najwazneisze, przychodzi dzien chrztu (8 tydzien zycia Karolka) i ONI sie nie pojawili. Ja sie pytam co Karol takiego im zrobil - taki wyczekiwany wnuk - ze na Jego najwazniejsze swieto nie raczyli przyjsc. Do dzis, a maly ma prawie 3 miesiace sie nie odezwali. Ja pierwsza reki nie wyciagne, juz nie raz my ogon podwijalismy, ale tym razem miarka sie przebrala.
Wiecie co fajniusi ten watek, milo wiedziec ze nie tylko my mamy jakies tam problemy z tesciami, nie mowie ze moi rodzice sa idealni ale przynajmniej sa!
Pozdrawiam
Moi tesciowie, oj mozna by o nich Trylogie napisac, najpierw medzili aby slub byl szybko (rok przed slubem mieszkalismy z mezem sami - co im nie odpowiadalo), jak juz bylo po slubie to ze dziecko musi byc, bo co to za malrzenstwo bez dziecka, Karol sie urodzil to byli w pierwszy dzien Jego zycia w szpitalu (przynoszac GARNEK rosolu), pozniej dlugo dlugo nic ani telefonu ani odwiedzin (mieszkaja 15min autem). Wyznaczylismy termin chrztu wiec ich poinformowalismy co gdzie i jak, powiedzieki ok. Tesc mial urodziny wiec glupio byloby nie jechac to na wizycie omalo nie poszlo na noze, ze moj Piotr to niedojrzaly i wogole moglby zpowazniec (niewiedziec o co im chodzi tak wystrzelili), zabralismy sie wiec i pojechali do domu. A teraz najwazneisze, przychodzi dzien chrztu (8 tydzien zycia Karolka) i ONI sie nie pojawili. Ja sie pytam co Karol takiego im zrobil - taki wyczekiwany wnuk - ze na Jego najwazniejsze swieto nie raczyli przyjsc. Do dzis, a maly ma prawie 3 miesiace sie nie odezwali. Ja pierwsza reki nie wyciagne, juz nie raz my ogon podwijalismy, ale tym razem miarka sie przebrala.
Wiecie co fajniusi ten watek, milo wiedziec ze nie tylko my mamy jakies tam problemy z tesciami, nie mowie ze moi rodzice sa idealni ale przynajmniej sa!
Pozdrawiam
katiNJ u nas na 100% się nie przyda niani mam mame w domu i tate i męża i ja jestem a mały w dzień śpi na dworze ja też wtedy jestrem i pilnują go psy a w domu papugi. Jak zaczyna się budzić to papugi dają czadu i od razu je słychać wiadomo wtedy że mały nie śpi. Dzis byłam u teściów w domu. Teściowa przysłała ninie za 65 funtów. dała by kasei dołożyłabym 100 zł - kupiłabym detektor oddechu - nianią. detektor bardziej by mi się przydał bo przez ten strach że coś się w nocy stanie mały śpi z nami w łóżku. Ja zamiast spać ćzuwam. a nie wyobrażam sobie położyć go do łóżęczka. Jak zasne mocno i coś sie stanie - nioe darowałabym sobie. No cóż niania będzie leżeć. Co do huśtawki no jeszcze ze 2-3 miesięcy bo nie wolno jej używać jak dzieci sanme siedząi ne wolno jak mają p9 kg. w tym tępie co mały je to długo sieniąnie nas\cieszy
hehe
Ach denerwje mnie teściu - zły człowiek nie jest ale za każdym razem gdy się z nim widze pyta czy mały już dobrze śpi nie wytrzymam kiedyś i mu nagadam. Mały zawsze dobrze spał. ubzdurał se coś gościu. Wszystko byłoby ok ale ile można. Juz dałam mu do zrozumienia że mały zawsze spał dobrze a tu dziś ponownie pytanko. A kamilek już ładnie śpi??? myślałam że mu przywale.
Ach denerwje mnie teściu - zły człowiek nie jest ale za każdym razem gdy się z nim widze pyta czy mały już dobrze śpi nie wytrzymam kiedyś i mu nagadam. Mały zawsze dobrze spał. ubzdurał se coś gościu. Wszystko byłoby ok ale ile można. Juz dałam mu do zrozumienia że mały zawsze spał dobrze a tu dziś ponownie pytanko. A kamilek już ładnie śpi??? myślałam że mu przywale.
izka-mummy-to-be
szczęśliwa
He a ja jeszcze dodam, ze jak tesciowa zobaczyla mnie po porodzie byl to chyba 7 tydzien po, to przywitala mnie slowami - dzien dobry grubasku. Poszlo mi tak w piety, kobieta nie miala wyczucia wcale, ja sie staram wygladac jak najlepiej, bylam juz wtedy tylko 4kg+ , jeszcze resztki deprech poporodowej we mnie pozostaly, a ona do mnie grubasku, mogla sie ugrysc w jezyk ale nie trzeba bylo sie odezwac.
reklama
Izka: niech się w nos całują. obudzą się za jakiś czas, a wtedy .....................
Asioczek: my mamy gondolę i fotelik. ostatnio usłyszałam, że mamy dwa wózki. ja też wypuszczam się poza osiedle do lasu i na łąki. ostatnio łażę na działki i oglądam budujące się domki i podziwiam naszą teoretyczną działkę.
Asioczek: my mamy gondolę i fotelik. ostatnio usłyszałam, że mamy dwa wózki. ja też wypuszczam się poza osiedle do lasu i na łąki. ostatnio łażę na działki i oglądam budujące się domki i podziwiam naszą teoretyczną działkę.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 6
- Wyświetleń
- 615
- Odpowiedzi
- 2
- Wyświetleń
- 170
- Odpowiedzi
- 14
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 245
Podziel się: