karolcia-83
Matuś Miniu i Karola :)
chyba zostałąm właśnie entuzjastką ;-)
:-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
chyba zostałąm właśnie entuzjastką ;-)
gratulacje :-)chyba zostałąm właśnie entuzjastką ;-)
:-):-):-):-) pychotka :-)z grilla najlepszy w folii z włoszczyzna:-) mniam mniam;-)
madzik ale mnie zaskoczyłaś :-) fajnie wiedzieć że jesteś taka obcykana w te klocki ;-) ja mam na balkonie już zielono ale co rośnie nie wiemmój K sadził i podlewa bo ja nie mam ręki do kwiatków
karolcia nie reagujto nie będzie tego powtarzał
agunia śniadanko pychotka
a mnie w niedzielę czeka egzamin (może ostatni już) i przeprawa z promotorką![]()
Bardzo fajne te chodziki. Antosiowi jak skończył 9 miesiąc kupiłam taki zwykły samochód na którym miał jeździć. oczywiscie nie chciał jeździć bo trochę jeszcze nogi za krótkie ale zaczął go pchać. Po jednym weekendzie spędzonym na wsi i pchaniu po ogrodzie tego samochodu poczynił straszne postepy w chodzeniu. Jeszcze boi się ale już zrobi dwa kroki jak musi do czegoś dojsć no i umie robić skłony, podnosić zabawki na prostych nogach bez podpierania itd. Chodzi całkiem dobrze za 1 rękę. Wychodzi nawet po schodach na 4 piętro trzymając się za rękę. Ja sobie bardzo chwalę ten samochód, chociaż miałam obiekcje że się bedzie przewracał bo jest bardzo lekki i lekko chodzi. :-) wczoraj pchał sobie nawet sam taką zabawkę na kiju ( z odpustu) i trzymał pion cały czas.dzięki Aneczka :-) ten drugi ma szerzej rozstawione kółka i nie wiem czy nie łatwiej iść przy nimz kolei ten pierwszy można potem zmienić na wózek do przewożenia zabawek
a Marcelek jak sobie z chodzeniem radził? a swój sprzedałaś czy trzymasz dla rodzeństwa ;-)
no brawo :-):-):-) super postępy robiBardzo fajne te chodziki. Antosiowi jak skończył 9 miesiąc kupiłam taki zwykły samochód na którym miał jeździć. oczywiscie nie chciał jeździć bo trochę jeszcze nogi za krótkie ale zaczął go pchać. Po jednym weekendzie spędzonym na wsi i pchaniu po ogrodzie tego samochodu poczynił straszne postepy w chodzeniu. Jeszcze boi się ale już zrobi dwa kroki jak musi do czegoś dojsć no i umie robić skłony, podnosić zabawki na prostych nogach bez podpierania itd. Chodzi całkiem dobrze za 1 rękę. Wychodzi nawet po schodach na 4 piętro trzymając się za rękę. Ja sobie bardzo chwalę ten samochód, chociaż miałam obiekcje że się bedzie przewracał bo jest bardzo lekki i lekko chodzi. :-) wczoraj pchał sobie nawet sam taką zabawkę na kiju ( z odpustu) i trzymał pion cały czas.