reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szymonek - 27 tc. - 590 g

Szymek dzisiaj wyszedł do domku!:-) Oczywiscie na antybiotyku...
Trochę mnie zaskoczyłyście z tymi szczepieniami:confused: Szymon odkąd wyszedł ze szpitala to jeszcze żadnego nie miał,ale jak leżał w szpitalu to dostał wszystkie jakie powinien dostac w swoim wieku tak jak inne dzieci.Nie wiem kiedy bedzie nastepne szczepienie,ale póki co na zlecenie lekarza mamy go zaszczepic przeciw grypie,ale to jak juz dojdzie do siebie,chociaż mam spore wątpliwosci...Problemów neurologicznych u niego nie stwierdzono,ale on nie ma praktycznie zadnych badań wiec nawet jakby takowe były to by ich nie stwierdzili!:-(
 
reklama
no przeciez opóźnienie w rozwoju jest problemem neurologicznym.. UK mnie naprawde przeraża..
Dobrze, że Szymek już w domu. Kurujcie się.
 
Aga-dokladnie o tym samym pomyslalam... w szoku jestem...u nas wszystkie badania neurologiczne tez sa ok, ale jednak Ola jest opozniona w rozwoju ruchowym i to jest problem...do tego po antybiotykach zawsze ma sie przerwe w szczepieniach, jej dlugosc zalezy od tego jak dlugo trwala kuracja antybiotykami..a myslalam ze tylko w Polsce dzieja sie "cuda"...

Najwazniejsze ze Szymek juz w domu! Zdrowka!

Madzia a jak tam Szymek i trzymanie glowki? Nie pamietam czy pisalas juz cos o tym...
 
Ostatnia edycja:
Dobrze że już w domku jesteście, niech zdrowieje Szymonek. Też się dziwię, że jest szczepiony ale o UK już się nie wypowiadam. Mam już swoje zdanie. Madziu, jak Ty się czujesz? Nie mogę sobie nawet wyobrazić Twojej sytuacji :-( Przykre to wszystko...

Ja szczepię na wzw tylko, resztę odkładam, niech mnie ścigają ale Paula jest za mała, ma niedowagę, intensywna rehabilitacja... Ja dziękuję, zastanawiam się czy wogóle szczepić, na pewno dam jej różyczkę, bo dla dziewczynki to ważne. Tak sobie ostatnio analizowałam jej drgawki... czy nie po cholernym euvaxie??? Nawet nie wiedziałam, że wstrzyknęli jej ten syf :wściekła/y:
 
Dziewczyny mały miał 2 szczepienia jak miał 8 tyg:
1.błonica,tężec,krztusiec,polio i Hib(bakteria wywołująca zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych)
2.szczepionka przeciwko zakażeniu pneumokokowemu

Kolejno 2 szczepienia jak miał 12 tyg:
1.błonica,tężec,krztusiec,polio i Hib(druga dawka)
2.Men C – szczepionka przeciwko meningokowemu zapaleniu opon mózgowych typu C

Natepne 3 jak miał 16tyg:
1.błonica,tężec,krztusiec,polio i Hib(trzecia dawka)
2.Men C(druga dawka)
3.szczepionka przeciwko zakażeniu pneumokokowemu (druga dawka)

Trochę zgłupiałam juz z tymi szczepieniami.W takim razie jakie moga byc konsekwencje szczepienia takiego dziecka???Przez cały czas jak Szymon leżał w szpitalu to mówili nam,ze to dla jego dobra,że jest tak słaby,ze jakakolwiek infekcja moze go zabic,a szczepienie moze go uchronic przed wieloma infekcjami itd.Zreszta z moim Dominikiem było tak samo,i tez zaliczył wiele szczepień zanim wyszedł do domu:baffled:
Jesli chodzi o główkę to niestety zadnych postepów.Jutro mamy wizyte u fizjoterapeutki,zobaczymy co powie.Zreszta na ta chwile Szymek jest tak osłabiony i zmeczony tym kaszlem i ciagłymi wymiotami,ze to tez ma na pewno duze znaczenie i nie ma siły na nic:-( No i dzisiaj jednak dostanie ostatnia dawke synagisu,pielegniarka kazała przyjechac jesli nie ma goraczki...
 
Dorota dziekuje,ze pytasz,ale jak ja sie moge czuc?Przerasta mnie to wszystko,widzę ich podejscie i nie mogę nic z tym zrobic.Najgorsza jest ta bezradnosc:-( Do tego jetesmy tu sami, i dlatego tez ciężej to wszystko zniesc.Co innego jakby była jakas babcia na miejscu czy ktos...Widzę,ze Szymek jest duuuzo do tyłu z rozwojem,jesli chodzi o jedzenie tez zadnych postępów,dzisiaj cała noc nie spałam,bo tak męczył go kaszel,że nie mógł przestac,trwało to cała noc,a oni nie są w stanie pomóc,a ja w takich sytuacjach psychicznie nie daje rady:-(Ale cały czas wierzę,ze Szymek zacznie jesc i wszystko sie z czasem ułoży.Co mi zostało...ehhh...
 
Kochana trzymaj sie. Szymutek poradzi sobie i w końcu wszyscy odpoczniecie. najlepiej zrobiłby Ci urlop w Polsce wśród rodziny, chociaż z takim maluchem chyba nie ma na to szans. A jakaś babcia nie mogłaby wpaść do Was?
 
U nas jest nieciekawie:-(W pon szymek nie dostał synagisu bo miał gorączkę.Na wczorajszej wizycie w centrum rozwoju dziecka lekarka zapisała sobie wszystki nasze obawy zwiazane z malego rozwojem,zjedzeniem itd.Wiekszosc czasu mówiła o gastrostomii i twierdziła,ze to jest pierwszy krok do tego zeby mały zaczął jesc i że z czasem bedzie miał wieksze problemy z sonda niz miałby z PEgiem.Niedługo ma nas umówic na kolejna wizyte i postanowic co dalej.Od wczoraj robimy Szymkowi inhalacje ze starydami.A wizyta u fizjoterapeutki skupiła sie tylko na jego kaszlu i pokazała nam tylko jak go oklepywac zeby oczyszczał sie z flegmy.Dzisiaj mielismy wizyty w Londynie.Dzięki Bogu,że tam trafilismy.Na pierwszej wizycie sprawdzali jego rozwój no i lekarka okresliła jego wiek rozwojowy na 3m-ce!:szok::-(Powiedziała,ze wymaga rehabilitacji,wizyta fizjoterapeutki min raz w tyg,i codziennej rehabilitacji przez nas.Jeśli chodzi o stymulacje i rehabilitacje buzi do karmienia to sie dowiedzieliśmy,ze oni tutaj czegos takiego nie praktykuja.Kolejna wizyta w klinice z problemami płuc.Lekarz zbadał go dokładnie,stwierdził nieprawidłowe napiecie mieśniowe,nerwy w ogóle nie regowały na uderzenia pod kolanem,jesli chodzi o nóżki to okreslił je na 4,5m-ca.Kolejna lekarka przeprowdziła z nami obszerny wywiad,zbadała płuca i wg niej mały ma refluks i mleko zalewa mu płuca,ale to musi byc potwierdzone gastroskopia i jesli się potwierdzi to bedzie miał zabieg antyrefluksowy i założonego PEGa.Sprawdziła saturację i całkiem do kitu.Kazała zwiekszyc tlen z 0.4 na 1l/min i jak najszybciej jechac do szpitala.Chciała go zostawic od razu ,ale ze względu na droge wiedziała ze lepiej bedzie jak bedzie tutaj na miejscu.Wizytę z neurologiem nam juz odwołali i prosto z Londynu przyjechalismy z małym do szpitala.Napisała list do nich,ze ma miec zrobiona gastroskopie w celu potwierdzenia lub wykluczenia jej podejrzeń,no i teraz czekamy.Szymek znowu w szpitalu,jutro chyba zrobia mu to badanie i zobaczymy co dalej.A wczoraj na wizycie kontrolnej nasz lekarz przyznał,ze obawia sie o przeżycie małego biorac pod uwage ilosc infekcji jakie przeszedł odkąd wyszedł ze szpitala,mówił,ze której infekcji w końcu moze nie przezyc,bo po każdej jest coraz słabszy!Ja jestem załamana tym wszystkim.....nie daję juz rady:-(
 
reklama
Madzia grunt ze ktos w koncu wzial sie do roboty...w koncu obudzili sie z ta ocena rozwoju małego i zrozumieli że Wam rehabilitacja jest bardziej niż potrzebna...no i dobrze ze będą robili te badania w kierunku refluksu, może to rzeczywiście to i będzie można podjąć odpowiednie leczenie..
co do tych infekcji, to zobacz ile Szymek już przeszedł...wyszedł z bardzo ciężkiego stanu po urodzeniu, ma osłabioną odporność, ale ja znam przypadki gdzie donoszony chłopak, starszy od mojej Oli o tydzien, który urodził sie z wagą ponad 4kg choruje co tydzień...i to dosłownie, dwa razy jest to przeziębienie, pózniej jakieś zapalenie ucha, zapalenie oskrzeli, angina..i tak wkolo od poczatku jesieni...

dużo siły Ci życzę, mam nadzieje ze teraz jak już trafiliście na kogoś kto rzetelnie podszedł do tematu będzie już tylko lepiej..
 
Do góry