repetka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2013
- Postów
- 175
Mysle ze u wielu rodzin pojawia sie taka sama kwestia do przemyslenia- wrocic i miec rodzine i gdzie mieszkac, ale za co zyc to juz nie? Taka jest smutna prawda. Gdybym wrocila do Polski, to co z tego ze mialabym dach nad glowa skoro nie bylabym w stanie go utrzymac Pewnie musialabym isc do pracy do McD albo Biedronki. Zadna praca nie hanbi ale zarobki nie sa tam zachwycajace, wiec nie wiem czy bym sie na to szarpnela Generalnie chcialabym wrocic, ale odkad mam dziecko to mysle ze dopiero na starosc chyba. Bo tutaj zapewnie mu lepszy byt, a przeciez to ono jest teraz najwazniejsze
Co do ludzi zas, przyzwyczailam sie ze im dluzej mnie nie ma w Polsce tym mniej znajomych mnie pamieta. Wiekszosc z nich i tak byla znajomymi "na piwo", wiec nawet nie wymagalabym od nich nie wiadomo jakiej lojalnosci, bo na piwo mozna isc z kazdym Sciagnelam do siebie swoja najlepsza kolezanke- ale widywac sie mozemy raz na sto lat, ona pracuje na nocki, wiec wyobraz sobie jak to moze wygladac
W ogole z tego mojego zycia tutaj jestem szczesliwa, tylko teraz, bedac na macierzynskim, zaczynam odczuwac brak ludzi dookola mnie. Dlatego zaczelam pisac na forum, daje mi to poczucie jako takiego kontaktu z innymi ludzmi No i idzie lato, zaczelam sie zastanawiac jak je spedze z maluchem, skoro wszyscy w pracy, a ja z nim sama, bede sie po parku paletac
A Ty Rosomaki jak sobie tutaj poradzilas sama z ciaza i porodem? Przechodzilas tutaj czy jeszcze w Polsce? I jak sie ma Twoj maluch? Widzialam ze udzielasz sie na Majowkach 2013, wiec zakladam ze niebawem roczek Cie czeka?
Co do ludzi zas, przyzwyczailam sie ze im dluzej mnie nie ma w Polsce tym mniej znajomych mnie pamieta. Wiekszosc z nich i tak byla znajomymi "na piwo", wiec nawet nie wymagalabym od nich nie wiadomo jakiej lojalnosci, bo na piwo mozna isc z kazdym Sciagnelam do siebie swoja najlepsza kolezanke- ale widywac sie mozemy raz na sto lat, ona pracuje na nocki, wiec wyobraz sobie jak to moze wygladac
W ogole z tego mojego zycia tutaj jestem szczesliwa, tylko teraz, bedac na macierzynskim, zaczynam odczuwac brak ludzi dookola mnie. Dlatego zaczelam pisac na forum, daje mi to poczucie jako takiego kontaktu z innymi ludzmi No i idzie lato, zaczelam sie zastanawiac jak je spedze z maluchem, skoro wszyscy w pracy, a ja z nim sama, bede sie po parku paletac
A Ty Rosomaki jak sobie tutaj poradzilas sama z ciaza i porodem? Przechodzilas tutaj czy jeszcze w Polsce? I jak sie ma Twoj maluch? Widzialam ze udzielasz sie na Majowkach 2013, wiec zakladam ze niebawem roczek Cie czeka?