reklama
mamawczesniaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2013
- Postów
- 334
Monika98 i jak po kontroli? Wszystko ok? Ja tez dzisiaj byłam i wszystko ok jak narazie.
Po wizycie nie najgorzej szew dobrze trzyma szyjka minimalnie się skróciła ale lekarz jest zadowolony dalej mam jak najwięcej leżeć i jako że dość często twardnieje mi brzuch mam luteine dopochwowo 4x na dobę, asmag 4 x na dobę oraz nospę doraźnie najlepsze że mój lekarz w ogóle nie wiedział że wycofali fenoterol... Jedyny plus to taki, że kruszynka rośnie jak na drożdżach jest o dwa tygodnie większa i ma już cały 1 kg
Joasia_1986
Fanka BB :)
Monika98 myślę, że możemy się nawzajem dopingować i trzymać za siebie kciuki, bo jesteśmy na podobnym etapie ciąży ;-)
Byłam teraz 5 dni w szpitalu, ponieważ miałam strasznie wodniste upławy. Zgłosiłam się tam sama. Jeśli chodzi o te upławy to nic niepokojącego, ale oczywiście szyjka troszkę się skróciła - teraz ma ok 33mm, ale nie mam rozwarcia. W szpitalu nie mówili nic na temat zakładania szwu, za to wypytałam mojego lekarza. Powiedział, że stan alarmowy jest jeśli szyjka ma 10mm i często się tak zdaża, że jeśli zdiagnozowana jest skrócona szyjka (pewnie bez rozwarcia) to jej skracnie zatrzymuje się na ok. 20mm i często jest potem trudno "wystartować" z porodem. Oczywiście pewnie na to wpływa profilaktyka w formie leżenia i lekarstw. Dostałam w sumie 2 zastrzyki ze sterydu na rozwój płucek bobaski w razie"w", 4 kroplówki z magnezu i teraz mam prowadzić "oszczędny tryb życia" więc leżę biodrami delikatnie w górze (tak przylookałam w szpitalu u dziewczyn z szyjkami poniżej 1 cm). Poza tym mam luteinę dopochwowo 100mg 2x dziennie, Asmag 3x2 (zamiast tego mój lekarz prowadzący polecił żebym brała 3x1 Chela Mag B6, bo jest lepszy i to jego biorę) i 3 x Nospe. Wcześniej nie brałam ani luteiny ani nospy - mam nadzieję, że to coś da.
Odliczam każdy dzień. Moja dzidzia tydzień temu w poniedziałek miała 1032g, więc myślę, że dziś ma już ponad 1200 :-)
Byłam teraz 5 dni w szpitalu, ponieważ miałam strasznie wodniste upławy. Zgłosiłam się tam sama. Jeśli chodzi o te upławy to nic niepokojącego, ale oczywiście szyjka troszkę się skróciła - teraz ma ok 33mm, ale nie mam rozwarcia. W szpitalu nie mówili nic na temat zakładania szwu, za to wypytałam mojego lekarza. Powiedział, że stan alarmowy jest jeśli szyjka ma 10mm i często się tak zdaża, że jeśli zdiagnozowana jest skrócona szyjka (pewnie bez rozwarcia) to jej skracnie zatrzymuje się na ok. 20mm i często jest potem trudno "wystartować" z porodem. Oczywiście pewnie na to wpływa profilaktyka w formie leżenia i lekarstw. Dostałam w sumie 2 zastrzyki ze sterydu na rozwój płucek bobaski w razie"w", 4 kroplówki z magnezu i teraz mam prowadzić "oszczędny tryb życia" więc leżę biodrami delikatnie w górze (tak przylookałam w szpitalu u dziewczyn z szyjkami poniżej 1 cm). Poza tym mam luteinę dopochwowo 100mg 2x dziennie, Asmag 3x2 (zamiast tego mój lekarz prowadzący polecił żebym brała 3x1 Chela Mag B6, bo jest lepszy i to jego biorę) i 3 x Nospe. Wcześniej nie brałam ani luteiny ani nospy - mam nadzieję, że to coś da.
Odliczam każdy dzień. Moja dzidzia tydzień temu w poniedziałek miała 1032g, więc myślę, że dziś ma już ponad 1200 :-)
Ostatnia edycja:
Joasia_1986 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze Mi po luteinie dopochwowo już tak nie twardnieje brzuch ale od kilku dni również mam wodniste upławy nie za często ale jednak są i przede wszystkim wydaje mi się, że palcem wyczuwam szew a wcześniej tego nie zauważyłam. Znowu panikuję i w poniedziałek wybiorę się do lekarza żeby dowiedzieć się czy nic złego się nie dzieje.
mamawczesniaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2013
- Postów
- 334
Co do luteiny dopochwowej to ja bym sie jej bala brac przy szwie. Oczywiscie wiem, ze myje sie rece itp przed aplikacja ale mimo wszystko...
Ja dostalam czopki ktore maja az 400 mg progesteronu, ktore mozna uzywac tez dopochwowo ale wole jednak ta druga droga.
Ja dostalam czopki ktore maja az 400 mg progesteronu, ktore mozna uzywac tez dopochwowo ale wole jednak ta druga droga.
Joasia_1986
Fanka BB :)
Ja przy mojej luteinie mam specjalny aplikator, który porządnie myję po każdym użyciu, dzięki niemu nie muszę pchać paluchów do środka i tabletka ląduje w odpowiednim miejscu
Odnośnie twardnienia brzucha to zdarza mi się 4-5razy dziennie na kilkanaście sekund. Czy to często?
Odnośnie twardnienia brzucha to zdarza mi się 4-5razy dziennie na kilkanaście sekund. Czy to często?
mamawczesniaka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Czerwiec 2013
- Postów
- 334
Mimo wszystko....
Podobno do 10 razy dziennie twardnie brzucha jest całkiem normalne w ciazy.
Podobno do 10 razy dziennie twardnie brzucha jest całkiem normalne w ciazy.
reklama
I jak się czujecie? Ja dzisiaj dostałam drugi zastrzyk Celestone na rozwój płucek u dziecka asekuracyjnie bo szyjka znowu mi się troszkę skróciła. Lekarz mówi, że nie jest źle bo nadal ma 2cm zobaczymy jak będzie dalej pozdrawiam
Podziel się: