reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

SZTUCZNE MLEKO

Ja mam drugi w zapasie a mam pytanko co zrobisz jak Ci smok upadnie na ziemie a dzidzia rozpłacze sie w niebogłosy za smokiem??(w czystm zbiegu okolicznosci oczywiscie)

A poradzcie prosze wyczytałam ze po ukonczeniu 6 miesiąca mozna podac kukurydze, fasolke szparagową i brukselke??Prawda to mi sie zdawało ze te artykuły zdecydowanie pózniej jak to u was było?? A i w jakiej postaci kukurydze??

I jeszcze jedno jakie kasze moge dawc małej??(nie chodzi mi o te na mleku oczywiscie;-) )
 
reklama
?Jak Ci smok upadnie na ziemie to lepiej go przelac na przykład woda mineralną, czy napojem dziecka z butelki...:tak:

jeśli chodzi o warzywa to Michaska od 6 miesiąca wszystkie jadła, a kukurydzę w postaci kaszki kukurudzianej, jak ja dostała pierwszy raz to jadła aż jej sie uszy trzęsły.....:-)
 
Nam sie juz tak raz zdarzylo, ze maly darl sie wnieboglosy i wyrzucil smoka w piach. By go uspokoic wytarlam smoka chusteczka higieniczna i mu go podalam:tak:. Zadnego swinstwa sie nie nabawil. W koncu musi umiec zyc z bakteriami hahaha:tak: :-D, bo sterylne chowanie, to tylko dzieciom na zle wychodzi i takie pozniej male chorowitki rosna.
 
Cześć!

Po 83 stronach różnych postów trudno wymyśleć coś nowego ale też wtrącę swoje trzy grosze :)

Osobiście nie sądzę żeby pokarm z butli był pełnowartościowy (bo takie stwierdzenia padły ), i na pewno lepiej jest dla dziecka w początkowym okresie jeśli jest karmione piersią (do 6 miesiąca podobno twierdzi WHO)
No ale jeśli ktoś nie karmi piersią (a przyczyny też są różne) no to też nie jest tragedia jak widać choćby z tego wątku, dzieci rosną zdrowo i wszystko jest w porządku.

Ja ostatnio stałam się troszkę butelkową mamą z powodu kłopotów z laktacją. Przed podaniem pierwszy raz dziecku mleka modyfikowanego przeżyłam wiele stresu - jest teraz taka faktycznie nagonka że trzeba karmić piersią, a mleko krowie jest FE, że myślałam że moje dziecko od razu bedzie miało 1000 uczuleń, będzie wymiotować, mieć sraczkę nie nie wiadomo co jeszcze :) :-D Podałam mu bebiko Omneo, bo akurat to było najlepsze mleko u nas w sklepie a dziecko było głodne :) No i nic nie było :) Ani problemów z kupami ani nic. A pił jak smok.

Teraz od czasu do czasu wspomagam się butelką i robię małemu kaszkę ryżową na mleku. I dalej jest wszystko OK i mam nadzieję, że tak zostanie.

Także dużo wcześniej niż zalecają w przypadku karmienia piersią zaczęłam mu podawać stałe pokarmy - nie wiem czemu człowiekowi co ma już dwa zęby miałabym nie dać jabłka czy zupki jarzynowej :)

Pomijając wszystko czuję się teraz naprawdę lepiej - wiem, że mogę spokojnie wyjść zostawić małego, a w razie czego może zostać nakarmiony z butli, albo dostać kaszkę ryżową, czuję się po prostu super wolna! Oczywiście każdy powie że można odciągnąć ale jak mam odciągać to dziękuję pięknie, wolę już zrezygnować z wyjścia... Nie cierpię tego robić :)

Agnieszka
 
Michaśka uzywa smoka tylko w nocy i to rzadko co wieczór go płucze, a butlę przelewam wrzątkiem przed każdym podaniem, jakoś mi to w nawyk weszło, nie myślę tylko to robie!:happy:



Oblizywanie dziecięcego smoka?......bleeee....... w ustach jest więcej bakterii niż, za przeproszeniem, w dupie :szok:
no i jak tak sadze. zgadzam sie z martka w 100%................. :tak: :tak: :tak: tez mam zawsze w wózku butelinke wody mineralnej i jest giocior zaden piach nam nie straszny:eek: :eek: :eek: :eek: :eek: :eek: :eek: :eek: :eek:
 
Ja mam drugi w zapasie a mam pytanko co zrobisz jak Ci smok upadnie na ziemie a dzidzia rozpłacze sie w niebogłosy za smokiem??(w czystm zbiegu okolicznosci oczywiscie)

A poradzcie prosze wyczytałam ze po ukonczeniu 6 miesiąca mozna podac kukurydze, fasolke szparagową i brukselke??Prawda to mi sie zdawało ze te artykuły zdecydowanie pózniej jak to u was było?? A i w jakiej postaci kukurydze??

I jeszcze jedno jakie kasze moge dawc małej??(nie chodzi mi o te na mleku oczywiscie;-) )

ja jak juz tak sie zdarzy ze nie mam w zapasie drugiego smoka nie podaje wcale . zreszta unikamy juz noszenia smoka wszedzie . smok u nas juz raczej słuzy do usypiania .....ja heksa moge ci powoiedziec ze fasolke moja mała dostała pierwszy raz ok. 7 msc. i nic sie nie działo poza ............. normalnymi efektami kazdej faoli , fasoliki..............fu fu:szok: :-D :szok: :-D :szok: :-D :szok: :eek: :eek: . kukurydza natomiast ok. 6 msc i gicior zajadamy sie do dzis -ja kukurydze z puchy lub mroznki dodaje np. do zupki.pozdrawiamy
 
Cześć!

Po 83 stronach różnych postów trudno wymyśleć coś nowego ale też wtrącę swoje trzy grosze :)

Osobiście nie sądzę żeby pokarm z butli był pełnowartościowy (bo takie stwierdzenia padły ), i na pewno lepiej jest dla dziecka w początkowym okresie jeśli jest karmione piersią (do 6 miesiąca podobno twierdzi WHO)
No ale jeśli ktoś nie karmi piersią (a przyczyny też są różne) no to też nie jest tragedia jak widać choćby z tego wątku, dzieci rosną zdrowo i wszystko jest w porządku.

Ja ostatnio stałam się troszkę butelkową mamą z powodu kłopotów z laktacją. Przed podaniem pierwszy raz dziecku mleka modyfikowanego przeżyłam wiele stresu - jest teraz taka faktycznie nagonka że trzeba karmić piersią, a mleko krowie jest FE, że myślałam że moje dziecko od razu bedzie miało 1000 uczuleń, będzie wymiotować, mieć sraczkę nie nie wiadomo co jeszcze :) :-D Podałam mu bebiko Omneo, bo akurat to było najlepsze mleko u nas w sklepie a dziecko było głodne :) No i nic nie było :) Ani problemów z kupami ani nic. A pił jak smok.

Teraz od czasu do czasu wspomagam się butelką i robię małemu kaszkę ryżową na mleku. I dalej jest wszystko OK i mam nadzieję, że tak zostanie.

Także dużo wcześniej niż zalecają w przypadku karmienia piersią zaczęłam mu podawać stałe pokarmy - nie wiem czemu człowiekowi co ma już dwa zęby miałabym nie dać jabłka czy zupki jarzynowej :)

Pomijając wszystko czuję się teraz naprawdę lepiej - wiem, że mogę spokojnie wyjść zostawić małego, a w razie czego może zostać nakarmiony z butli, albo dostać kaszkę ryżową, czuję się po prostu super wolna! Oczywiście każdy powie że można odciągnąć ale jak mam odciągać to dziękuję pięknie, wolę już zrezygnować z wyjścia... Nie cierpię tego robić :)

Agnieszka


agnieszko nic dodac nic ujac. ładnie to napisałac a co do sciagania mleka oj oj...nie miło tez to wspominam.brrrrrrrrrr (bolało:no: :wściekła/y: :wściekła/y: ) grunt to znalesc ,,złoty środek":-D :-D :-D
 
Witam, od kilku dni jestem butelkową mamą, karmie mojego szkraba nutranigenem, 6 razy dziennie i mam pytanko kiedy należy dopajać dzidzie i czym, zupełnie niewiem:-( . Boje się że jeśli zakażdym razem bąde jej dawała mleczko nawet jeśli ona chce tylko pić to strasznie ją podtucze:-)
 
Marta@79 (hihi prawie jakbym sama do siebe pisała:-)) ss specjalne herbatki na przykład hipp juz od pierwszego miesiaca, dzieci je bardzo lubia. Masz racje podawanie dziecku mleka sztucznego ponad zalecana ilosc może troszkę Ci mała troszke podtuczyc:szok:!!! Polecam herbatki lub samą wode:baffled:
 
reklama
Jesli chodzi o zciąganie mleka to nie wspominam tego miło. Odciągałam kupe czasu i dupa blada prawie nic nie zchodziło, a piersi az pekały. Ma to podobno związek z jakąś blokada psychiczną, bo jak zamknęłam oczy i pomyślałam o tym że karmie mała to zawsze troche poleciało...:confused:
 
Do góry