reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

aniam chyba o mnie zapomniała,buuuuuuuuuuuuuu a tak liczyłam na te informację. Chyba, ze rodzi-to wybaczam:)
nie logowałam sie dawno, bo synek jest w szpitalu, ma zapalenie płuc, ale stan jest dobry. Szpital brzmi strasznie, ale dozylnie leków nie bylibysmy w stanie mu podać. po wtorku jesli wyjdzie, chetnie odpisze na pytania dot. Inflanckiej, etraz nie mam glowy, calymi dniami mnie nie ma, mąz nocuje w szpitalu a ja jestem za dnia, czasami pomaga tesciowa. jestemy w bielańskim, pediatria jest odremontowana wiec całkiem dobrze nam tam jest. szaleja teraz rotawirusy i zapalenia płuc, ale jakoś mam nadzieje, ze szybko stamtąd wyjdziemy.
 
reklama
RENKA ja lezalam z mala na pediatrii w Bielanskim i wspominam tam pobyt dobrze . Tylko trzeba sie nastawic ,ze dlugo trzymaja tzn, wypuszczaja jak sa pewni,ze wszystko jest ok :-) Co oczywisice jest dobre. Zdrowka dla synka!!
 
Hej, kobietki czy któraś zna cennik ze Starynkiewicza? Może jakieś świeże opinie? Z góry dzięki... zostało mi juz niewiele czasu do porodu i muszę sie wreszcie zdecydować, początkowo stawiałam na Inflancką ale dużo różnych opini do mnie ostatnio dotarło i juz taka pewna jestem, podobno tłok, niemiły personel i źle się dziećmi zajmują, ile w tym prawdy nie wim ale nie przemawia to za tym zebym tam chciała tak chętnie rodzić.
 
Witam, wszytskie obecne i przyszłe mamy. Czy ktoś wie coś na temat szpitala na Madalińskiego? Planuje tam rodzić ale najpierw chce pozbierać trochę opinii :) . Jak ktoś by znał jeszcze cennik ile kosztuje sala porodowa pojedyńcza i sala po porodowa pojedyńcza? Za odpowiedź z góry dziękuje :)
 
Ja mam porownanie z Inflancka , wiec chwale Orlowskiego. :-) Mysle, ze jakbys miala tyle zlego doczynienia z Inflancka co ja, to tez byc chwalila Orlowskiego :-) :-)
Wcale nie mówię że nie. Jak już pisałam dość dawno tam rodziłam,a kilka postów wcześniej też pisałam o mojej siostrze, która mówiła że teraz jest dużo lepiej niż kiedyś. Ja mam sprawdzony IMiD, ale wiem że są osoby które i na ten szpital narzekają. Uważam że nie ma szpitala bez zastrzeżeń, ale życzę wszystkim rodzącym szybkich i bezbolesnych porodów-jeśli to wogóle możliwe:-)- i oczywiście miłej opieki. Pozdrawiam.
 
witam,
Jestem po porodzie w Esculapie. Rodziłam w połowie marca. Tak jak Wy od samego początku zastanawiałam sie co i jak . A oto moje spostrzeżenia.


Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś pytania, chętnie odpisze.

Na początek moje pozytywne spostrzeżenia:

Jestem zadowolona z personelu, i samej kliniki. Położne i lekarze ze zrozumieniem podchodzą do pacjentki, znają sie na rzeczy, są bardzo uczynni, pomagają, troszczą sie o pacjentkę. W mojej sytuacji nie sprawdziła sie (myśle mylnie założona opinia), że "cesarka goni tam cesarkę". Rodzilam "pod okiem" dr Biernackiego (który zarazem jest ordynatorem), pytałam o możliwość cesarki ze względu na wade wzroku i zalecenie okulisty - odradzał!!! Przeprowadził ze mną wywiad na wizycie konsultacyjnej i zalecił poród naturalny, decyzje podtrzymał także już podczas samej akcji porodowej.
Bardzo dużo pomógł mi by sam poród szybciej przyszedł. Masaż szyjki, znieczulenie podczas którego zalecono intensywne spacery po sali - dzięki temu przyszło rozwarcie i wyczekiwane skurcze parte. Urodziłam naturalnie 4.5 godziny po tym jak trafiłam na porodówkę. Dziecko dostało 10.
Do szycia (było nacięcie) byłam znieczulona po raz drugi.
Cały czas i przy przy porodzie był mąż. Dostał do niego swoje ubranko. Poproszono go 15 minut po porodzie o opuszczenie sali. Po samym porodzie bardzo często doglądała mnie położna. Przychodziła na każde zawołanie, i na każde życzenie podawano mi leki przeciwbólowe, pytano jak sie czuje. Po zejściu znieczulenia przyszła położna by asystować przy 'lekkim prysznicu'. Dziecko mi zaszczepiono przeciw żółtaczce i gruźlicy. Były 3 posiłki w ciągu dnia, wszystko osobiście podane, świeże i lekko strawne. Podkłady poporodowe do użytku ile sie chciało. Trzykrotnie Panie położne przynosiły specjalnie przygotowane podkłady zaopatrzone w gaze nasączone rivanolem, (ot taki ciekawy specyfik) - bardzo przynoszące ulge na nacięte krocze.
Pokój w którym leżałam był dwuosobowy, z łazienką.
Bardzo podobały mi sie godziny odwiedzin - 2 razy w ciągu dnia, może wejść tylko jedna osoba. Dzięki temu mogłam odpocząć.
W nocy trafiłam na dyżur bardzo sympatycznej położnej (szkoda, że nie wiem jak sie nazywała - bo należy jej sie medal). Przychodziła na każde "jęknięcie" mojego dziecka lub dziecka mojej sąsiadki. Była bardzo czujna, przystawiała maluszka do piersi, donosiła leki przeciwbólowe, troszczyła sie o nas. Żadne tam spanie po dyżurkach i zostawianie pacjenki samej sobie z płaczącym dzieckiem.
Miałam wizytę położenej od laktacji. Uczyła jak karmić piersą i rozwiązywać z tym związane z tym problemy.


A teraz to co mnie rozczarowało:

Dostałam wypis do domu na drugi dzień po porodzie!!!!! Uważam, że zdecydowanie za szybko!!
Pierwsze dwie noce w domu nieprzespane. Macica jeszcze bolała, a tu zostałam nagle sama z mężem. Kazano mi przyjechać na kontrole z dzieckiem po dwóch dobach. Czyli wtedy gdy powinnam dopiero wychodzić z kliniki do domu - to ja z 3-dniowym maluszkiem tłukłam sie z powrotem na 5 - minutową wizytę, polegającą na wzięciu próbki krwi do badań na kilka chorób. W klinice nie robią przesiewowego badania słuchu - musze na nie jechać do Bielska. Mój maluszek dostał 3 doby po porodzie zółtaczki fizjologicznej. Na oddziale noworodkowym zapewne dziecko było by naświetlane - w Esculapie nic z tym nie robią. Na moje pytania do pediatry co z tym będzie robione - odpwiedziano mi, że mam dziecko kłaść w łóżeczku pod oknem i resztą ma sie zająć pediatra u mnie w poradni (poprostu mnie zbyto).

Prawda jest taka, że od samego początku nastawiałam sie na szybki i bezbolesny poród, i wogóle nie zastanawiałam sie nad tym jak w Esculapie wyglada opieka poporodowa. Sam poród i opieka nad położnicą jest na medal, ale opieka nad nowonarodzonym dzieckiem w moim przypadky było tylko "zachowawczy"

pozdrawiam
 
dokładnie tak jest:)jak sie upewnią to wypuszczają. jutro przechodzimy na doustny antybiotyk i do soboty wychodzimy a moze wcześniej. dzis bylam na badaniach, serduszko ładnie bije, mi pusciły emocje, bo opowiadałam swojej ginekolog o porodzie i jak sobie przypomniałam te bóle i lęk to sie poplakałam jak głupia.Jak pragne zdrowia, będe probowala z całych sil mieć cc, ale to i tak zalezy od lekarza na którego sie trafi. dam znac jak urodze, na razie wszytsko jest zamkniete na 4 spósty, ale brzuszek od dxwigania i opieki nad synkiem pobolewa.
 
dokładnie tak jest:)jak sie upewnią to wypuszczają. jutro przechodzimy na doustny antybiotyk i do soboty wychodzimy a moze wcześniej. dzis bylam na badaniach, serduszko ładnie bije, mi pusciły emocje, bo opowiadałam swojej ginekolog o porodzie i jak sobie przypomniałam te bóle i lęk to sie poplakałam jak głupia.Jak pragne zdrowia, będe probowala z całych sil mieć cc, ale to i tak zalezy od lekarza na którego sie trafi. dam znac jak urodze, na razie wszytsko jest zamkniete na 4 spósty, ale brzuszek od dxwigania i opieki nad synkiem pobolewa.

Trzymam kciuki za Was!!!!! I zebys trafila na dobrego lekarza!!!
 
do karola405

mam pytanie: czy upierałaś się za cc czy po prostu nie zależało Tobie na tym tak bardzo? JBo mi zależy na cc i boję się odmowy... Będę wdzięczna za odpowiedź:)
 
reklama
no juz wiem, że na zbyt dobrego nie trafilam. Jej podejście lekceważące nawet mojego męża wkurza. Dziecko kasłalo suchym kaszlem całą noc, oczywiście bez lekarza nawet drosetux nie można podac, ulzyla mu sol i tantum verde, na obchod zjawila sie o 13h ale zapomniała patyczka, wiec gardla nie zbadała. miala zaraz przyjśc, powtarzala to kilka godzin, mąz po nia był, mijala nasza sale i laskawie zjawiła sie o 19h. super, nie. Jesteśmy wyrozumiali, bo wiemy jak lekarze sa zarobieni, ale wszystko ma swoje granice!chca nas wypisac dopiero w piatek jak badania krwi zrobia a te zrobia jak będzie wymiana wenflonu ale kiedy to bedzie to juz kur...nie powiedzą. Jutro ja tam jade, wiec będzie musiała sie określic kiedy pobiora mu krew. Jest lepiej i lepiej a trzymaja nas tam nie wiem po co. Domiś jest juz na doustnym antybiotyku. dosżlo kolejne dziecko i nowe zarazki. Mam nadzieje, zę komus te informacje poslużą a mi ulzyło. Bylismy cierpliwi, 3,5 h czekalismy na przyjecie w poczekalni a inni rodzice juz po 1h sie pieklą.....Ręce opadaja

co do Inflanckiej, odpisala mi kolezanka, która drugi poród też tam miała i tak jak myślalam lekarz nie dal jej zneiczulenia, rodzial naturalnie kilka godzin az do 8cm i dalej z powodu braku postepu zrobili jej cc. Nie wyobrażam sobie rodzenia bez zneiczulenia

milego wieczoru

:-)
 
Do góry