reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale, lekarze, położne WARSZAWA

Moniek ja na karowej będę rodziła w marcu więc jak się wstrzymasz to opiszę ci wszystko ze szczegółami ;), teraz chodzę tam so szkoły rodzxenia i jest nawet ok, w ramach SR zwiedziliśmy szpital i powiem szczerze, że sale do porodów bardziej przypominają pokoje hotelowe (gdyby nie aparatura która musi tam być), tak wię wrażenia bardzo ok, szpital ten wybrałam kierując się opiniami znajomych mam a jako szpital zastępczy wybrałam solec
 
reklama
Dzięki Szesza za trochę pozytywów bo już się mocno bałam. Oczywiście, że wybieram się do szkoły rodzenia i mam nadzieję , że się spotkamy. Wybieram się razem z moim facetem, który koniecznie chce być przy porodzie ale ja mam duże wątpliwości. Może jeszcze zmienię zdanie. Muszę poszperać na forum, może znajdę jakieś opinie.
Tobie Fionka także dziękuje za ozdew i z niecierpliwością czekam na Twoją opinię. I trzymam kciuki! Wybrałaś już może położną?
Czekam także na inne opinie na temat Karowej i dr. Szczeciny. Mam nadzieję, że tak samio pozytywne.
Pozdrowionka!
Moniek.
 
Ja rodziłam z Edytą Dzierżak. Energiczna, kompetentna i życzliwa. Poprowadziła super cały poród.
B A R D Z O P O L E C A M :) :) :) :)
 
Ja mialam to szczęście rodic drugie dziecko na Karowej we wrześniu 2003 roku. Nie byłam z nikim umówiona na poród. Prowadzila mnie w przychodni przyszpitalnej dr. Pękala - niestety od roku już nie przyjmuje w przychodni przyszpitalnej :mad: Byłam w szpitalu prawie cztery doby, bo wymogłam dokladniejsze zbadanie malej ze względu  na kompilkacje z moja tarczycą i problemy z wapniem u starszego dziecka, pominięte przez personel w poprzednim szpitalu. Niestety wikszość naonatologow jest albo mao kompetentna albo mało kontaktowa. Ale przyjęłam zasadę werbalizowania krótko swoich uwag i wymagań i okazuje sie to być skuteczne! Np. złamanie obojczyka zauwazyła dopiero kolejna dr. w trzeciej dobie!!! Ale akurat to był anioł nie kobieta i dzieciaki za nią przepadaly. Profesjonalizm opieki lekarskiej oceniam na bardzo dobry. Położne i pielęgniarki nie wykazywaly się zbytnią chęcią w pomocy, ale podkręcone robiły co trzeba. Trudno jest niestety z sanitaritami - sa mało przyjemne - ale jest sie gdzie wysikać, prysznice działają, nie trzeba czekać w kolejkach. Byłam tez na polożniczo-gin nas Solcu i przez dwie doby nie mogłam wziąść prysznica, bo .... urwany był kurek od zimnej wody a od gorącej nie przekręcał się :mad: To tak gwoli porównania.
Jedzenie bardzo w porządku dostosowane do matek karmiących świezo po porodzie - przy poprzednim porodzie na pierwszy posiłek dostałam jajko na twardo i parówkę ??? :o
Ogolnie dostępna bielizna szpitalna podklady na łóżko, pieluszki dla dzieci i podpaski roznoszone przez salowe w ilości zupelnie wystarczająćej, w razie konieczności oczywiście można mieć więcej jeśli jest taka potrzeba.
Doskonale panie od laktacji - zainteresowane wszystkimi paniami z sali nie tylko tymi, ktore poprosiły o konsultacje!!!!
I do tego cudowna opieka psychologiczna!!!! Nalezy prosić o kontakt z psychologiem przez polożną.
Dr Szczecina - uważam, że to kompetentny lekarz i miły człowiek. Pojawił się u mnie na porodowce jak sie okazało, że przez trzy godziny poród sie nie posuwał, a USG miałam sprzed miesiąca. Tak zadbała o mnie p.dr Pękala - nie zpaomnę jej tego do końca zycia i dla tego moja córcia ma na imię Małgosia!!! A poród dlatego się nie posuwal, że mialam kopnięta położną - jak widać jej tego też nie moge zapomnieć >:D Należy sie wystrzegać kobiety o imieniu Alfreda z tabliczką mgr!!!!  >:D Jak ją pogonila - a takie mamy prawo to urodziłam bez znieczulenia za półtorej godziny, ku wielkiemu zaskoczeniu nowej położnej! Jak widac należy werbalizowaći i to nie delikatnie co nam przeszkadza, bo to jedyny sposób, żeby zadbac o siebie i dziecko!!!
Do tego miałam komplikacje w połogu - nalezy pamiętac, że przez sześ tygodni jesteśm pod opieką szpitala i z jakimi kolwiek watpliwościami nalezy walić na Izbę przyjęć!!! Sprawa została załatwiona od ręki miło, cierpliwie i skutecznie!!!
Kolejne dziecko tez chcę rodzić na Karowej!
Zatem dziewczyny powodzenia i luzu na porodowce, bo tam potrafi być czasem ciasnawo...
 
Magdalenka, dzieki za informacje, pomoglas mi utwierdzic sie w przekonaniu, ze chce rodzic na Karowej. Trudno, ze ciasno. Jezeli chodzi o sanitariaty i prysznice, to na Karowej musialo sie sporo zmienic, bo ogladalam je jakies 2 mce temu i wygladaly prawie tak jak u mnie w domu :) Ja zdecydowalam sie na indywidualna opieke poloznej i wybralam Agnieszke Muche, bardzo "oblegana" ale bodobno dobra. Jezeli cos o niej slyszalas, to prosze daj znac.

Czy jeszcze ktos rodzil na Karowej albo tam sie wybiera? Po przejrzeniu tego forum, mam wrazenie, jakby cala Warszawa rodzilla na Solcu.....
 
Szesza, ja nie wiem nic o niej, bo nawet nie wiem jak sie nazywała ta co mnie przejęłą, tak szybko ruszyło ;D
A pokazywali na położnictwie? Bo patologie dwie mają i jedna ładniesza od drugiej! Tak więc żebyś sie nie rozczarowała. Ale jeśli tak jak TY móiwsz zrobili coś z tym, to musze śiepośpieszyć z kolejną wizytą ;)
 
ja będę rodziła na karowej w marcu i chodziłam tam do szkoły rodzenia, w ramach SR zwiedzaliśmy szpital i obejrzałam sobie porodówkę i położniczy, jest czyściutko , ładnie, przy każdym pokoju łazienka, przy salach porodowych natryski z funkcją masażu, także warunki bardzo dobre, położne też wydają się być miłe ale o tym będę mogła powiedzieć więcej w marcu ;)
 
w ramach wyjaśnienia - oddział ginekologiczno-położniczy na solcu baaardzo znacznie różni się od noworodkowego. miałam wątpliwą przyjemność trafić na ten pierwszy właśnie w związku z komplikacjami w połogu. łazienki dramatyczne z foliowymi zasłonkami - koszmar.
oddział noworodkowy pod względem sanitarnym jet 100 razy lepszy i ja osobiście nie narzekam.
pozdrawiam!
 
reklama
Rodziłam na Karowej jakies dwa lata temu i moge szczerze polecic ten szpital .Opieka jak najbardziej fachowa, połpżne pomagają ale trzeba je o to poprosić, nigdy mi nie odmówiły, duzo wyjaśniały, laktatorki :) też pokazywły uczyły. a co do dr Szczeciny to jak dla mnie świetny fachowiec, prowadził moją ciąze iwszystko wyjasniał, w trudnych chwilach nigdy mnie nie lekceważyl, wyjasniał niepokoje przez telefon. ja byłam z niego zadowolona jak i z tego ze rodziłam na karowej.
 
Do góry