reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Szpitale i porodówki - czyli gdzie zamierzamy rodzić.

Mi się też miła położna trafiła przy pierwszym porodzie(na starynkiewicza rodziłam). Oczywiście nie siedziała ze mną cały czas, ale zaglądała co jakiś czas, a jak potrzebowaliśmy jej to po prostu mąż wyglądał i ją prosił i przychodziła od razu, więc problemu nie było. Mnie to się wydaje, że najbardziej taka wynajęta położna pomaga jak się samemu rodzi, bo jednak potrzebuje się wsparcia jakiegoś. A jak z mężem rodziłam to mi też wcale na rękę nie było, żeby ktoś cały czas siedział przy nas, bo jednak sami się swobodniej czuliśmy. No i to prawda, że nie ma szpitala gdzie są same miłe, lub same wredne położne. Wszystko zależy od tego na kogo się trafi. Nam się miła trafiła i na jej 1 zmianie urodziłam, więc nie mam porównania. W ogóle dobrze jest z kimś bliskim rodzić, bo w razie czego pójdzie i zawoła kogo trzeba. Ja sobie nie wyobrażam tak sama rodzić, bo jak się zwija w skurczach to jak tu pójść po położną.
 
reklama
Ja tam nie wiem co robic. Bylam zdecydowana rodzic w bielanskim i poszlam tam prowadzic ciaze, ale po 2 wizytach gin odeszla i ja tez. Polozna w bielanskim 2 lata temu kosztowala 600zl. Sale i polozne sa super. Ale ja juz nie wiem co robic i tyle.
 
ja nawet jeśli okaże się że będę musiała rodzić sama(mąż zaczyna nową pracę) to i tak nie zamierzam opłacać położnej. jest to szpital,zająć się mną muszą czy tego chcą czy nie.
 
Aninaa-hehe tak samo mowilam jak ty:) identycznie. I juz wiem poco sie je oplaca, chociaz zawsze moze byc super bez oplacania. Ja nie bede do konca wiedziala czy mi zrobia cc czy sn wiec do konca nie bede wiedziala co robic z polozna i gdzie rodzic. Bo jak bedzie cc to nie wazne gdzie bede rodzic i polozna mi nie potrzebna a jak sn to wazne gdzie bede rodzic i jaka polozna. A cc powinnam wedlug niektorych gin miec z powodu na 1 porod cc 2 lata temu ale to bedzie zalezalo od lekarza na ktorego trafie w cZasie porodu.
 
Bo prawda niestety jest taka dziewczyny że to wiele zależy na jaki personel się trafi, tak czy siak każda z Nas urodzi :-)
Ja biorę położną bo od początku było takie założenie i mam na to kasę odłożoną jednak jakby nie było będę się czuła bezpieczniej i nie będę zdana na humorki "księżniczek".
 
Czy któraś z Was potrafi mi powiedzieć czy przyjmą mnie na wywołanie porodu bez stosownego skierowania? Mój lekarz ociąga się z wystawieniem takiego skierowania i szukam szpitala, który przyjąłby mnie bez niego. Może wiecie, czy w jakimś szpitalu położniczym w Poznaniu można być przyjętym na indukcję porodu bez skierowania?
Mam czekać jeszcze dwa tygodnie, a termin już dawno minął dlatego szukam szpitala w którym nie wymagają takiego skierowania.
Pozdrawiam
 
Patrycja jak to jeszcze 2 tygodnie? Teoretycznie od 41 się wywołuje ale nie wiem jak to jest z tymi skierowaniami. Ja rodziłam na Lutyckiej i mialam od lekarki skierowanie. Musisz przycisnac ostro doktorka...
 
Patrycja ja na Twoim miejscu pojechałabym sama do szpitala ... Powiedz, że kiepsko czujesz ruchy, że czasem cały dzień nic i się denerwujesz ... a termin minął .... Spróbować nie zaszkodzi!!!
 
Patrycja ja będę miała ten sam problem, jeśli zdecyduję się jechać do Wawy a nie u siebie w miejscowym szpitalu. W Wawie lepszy sprzęt i w razie czego oddziały pediatryczne są. Ja bym zrobiła tak jak radzi Alka w razie czego. I tak trzeba przejść przez IP.
 
reklama
Patrycja:) Alka ma rację:) pewnie zostawią Cię na oddziale jak im powiesz, że bardzo słabo ruchy czujesz:) bo dwa tygodnie to BARDZO długo...zazwyczaj rodzi się do 42 tygodnia...bo potem to ponoć niebezpieczne, bo łożysko się starzeje + wody
 
Do góry