Dziękuję vill, cenne informacje
Ja do tej pory bardzo chciałam rodzić na Brochowie, bo o tym szpitalu słyszałam najwięcej dobrych opinii. O Dyrekcyjnej słyszałam, że jakiś czas temu był zamknięty z powodu deratyzacji.. Nie wiem na ile ta wiadomość była prawdziwa. Proszę dziewczyny, napiszcie czy w tym szpitalu faktycznie coś się działo..
Na Dyrekcyjnej byłam w lecie 2005 roku po poronieniu. Czekałam chwilę zanim się pojawił, ale to mi nie przeszkadzało. Po wejściu do gabinetu lekarz wykonał badanie, powiedział: "no, wszystko dobrze. Może się pani ubrać." i te słowa (mimo że niby normalne i pozytywne) tak mnie wkurzyły.. Przecież nic nie było w porządku. Przecież przed paroma godzinami straciłam dzidzi.. Szukałam, ale nie znalazłam nazwiska
Ja do tej pory bardzo chciałam rodzić na Brochowie, bo o tym szpitalu słyszałam najwięcej dobrych opinii. O Dyrekcyjnej słyszałam, że jakiś czas temu był zamknięty z powodu deratyzacji.. Nie wiem na ile ta wiadomość była prawdziwa. Proszę dziewczyny, napiszcie czy w tym szpitalu faktycznie coś się działo..
Na Dyrekcyjnej byłam w lecie 2005 roku po poronieniu. Czekałam chwilę zanim się pojawił, ale to mi nie przeszkadzało. Po wejściu do gabinetu lekarz wykonał badanie, powiedział: "no, wszystko dobrze. Może się pani ubrać." i te słowa (mimo że niby normalne i pozytywne) tak mnie wkurzyły.. Przecież nic nie było w porządku. Przecież przed paroma godzinami straciłam dzidzi.. Szukałam, ale nie znalazłam nazwiska
Ostatnia edycja: