reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i ginekolodzy WROCŁAW

Witam. w styczniu 2006 urodziłam synka. Ponieważ miałam zatrucie ciążowe mój lekarz skierował mnie do szpitala już miesiąc przed terminem porodu. Trafiłam za jego namową do szpitala na Brochowie. wtedy było tam bardzo profesjonalnie, bardzo dobra opieka lekarska, lekarze konkretni , zawsze w bardzo przystępny sposób tłumaczyli moje wyniki i okoliczności z nimi związane. Położne biegałay do nas na każde zawołanie , zawsze miłe, troskliwe i zainteresowane. Podczas mojego miesięcznego pobytu nie spotkałam tam osoby niemiłej lub źle traktującej pacjentki. Jedyny minus choć mi to nie przeszkadzało to studenci którzy odbywają tam praktykę , ale nie ma przymusu żeby wyrażać zgodę na n.p. pobieranie przez nich krwi czy obecność przy badaniach.
Ponieważ w moim przypadku poród należało wywołać wcześniej, (z powodu mojego zatrucia, które zagrażało coraz bardziej mojemu synkowi, ), pan ordynator wytłumaczył mi co mi podadzą w kroplówce, co powinno się stać i co jeśli dojdzie do jakichś komplikacji...ale nikt nie używał słów które mogłyby mnie przestraszyć( spytałam n.p. co znaczy ze bardzo zmniejszył się wynik ilości wód płodowych? na co pan ordynator odpowiedział" to znaczy że czas najwyższy przywitać swijego synka na tym świecie" ) Dzięki temu wiedziałam co mnie czeka, a jednocześnie nie bałam sie tak bardzo, ja tam naprawdę mialam poczucie że jestam w dobrych rękach. Nie mieliśmy kasy więc nie mogłam sobie pozwolić na zapłacenie położnej czy lekarzowi (a dochodziły mnie wtedy słuchy że w tym szpitalu trzeba zapłacić i to słono żeby poród był profesjonalnie obsłużony)... i dobrze . Nie było takiej potrzeby. Chcieliśmy z moim mężem rodzić razem, jemu bardzo na tym zależało, więc poszliśmy do ordynatora po zgodę na poród rodzinny, dostaliśmy ją bez kasy , położna która pomagała mi urodzić , która była przy mnie prawie cały czs też była za darmo. Po porodzie za darmo zawiozła mnie do pojedynczej sali też za darmo...
Ja jestem bardzo zadowolona z tego szpitala i dziewczyny z którymi lezałam na patologii także. Po porodzie wpłaciliśmy na konto szpitala 100zł jako dobrowolną cegiełkę, i podziękowaliśmy kwiatami i bombonierą położnej na więcej nie było nas stać. Jedyna rzecz jak tam była bardzo nie tak to niektóre pielęgniarki z poporodowego oddziału kilka wrednych tam było, ale reszta ok. No i na tym oddziale mój Kubiszon złapał zapalenie ucha.... wylądował na oddziale neonatologicznym także w tym szpitalu i tam bardzo profesjonalnie. Nie wiem jak tam jest teraz, wiem że przeniesiono tam zlikwidowany szpital z 3-go Maja... wtedy było bardzo profesjonalnie i dobrze.
 
reklama
Witam,

Urodziłam w czerwcu synka w szpitalu w Oławie. Porod zakonczyl sie cc. Było naprawde fajnie. Nie było żadnych problemów jesli chodzi o porod rodzinny. Maz dostal wdzianko i caly czas moglbyc ze mna. Lekarze i położne bardzo sympatyczne. Sale po porodzie sa czysciutkie i zadbane dwu osobowe. Lazienki tez sa w pozadku. Polozne pomocne przy nauce karmienia. Rodzina moze sie spotkac w pokoju odwiedzin co ma swoje zalety bo mozna wypoczac po porodzie. No i dojazd autostrada zajmuje nie cale pol godziny ;)

Co do prowadzenia ciazy to prowadzil ja dr Tomasz Fuchs jest naprawde swietnym lekarzem. Mialam nadcisnienie w ciazy i bylam pod stala opieka a co najwazniejsze zawsze mozna do niego zadzwonic jak sie cos dzieje. Normalenie pracuje w szpitalu na Dyrekcyjnej. Gabinety ma na Armii Krajowej i sw. Mikołaja. Moge z czystym sumieniem polecic tego lekarza naprawde jest dobry i odpowiada na kazde pytania.
 
Moją ciążę prowadziła dr Ewa Nojek, pracuje na Brochowie ale ja do niej chodziłam prywatnie do lux medu. Niesamowicie ciepła życzliwa kobieta z dużym poczuciem humoru a do tego jak się okazało bardzo kompetentna. Szybko zareagowała na skracającą sie w 6 mcu szyjkę macicy i dzięki temu donosiłam dzidziusia do 9 miesiaca. bywało że dzwonilismy z nagłymi sprawami o 23 w nocy i zawsze można było liczyć na pomoc.
 
Czesc dziewczyny!!
Termin mam dopiero w lutym ale juz zdecydowalam się na szpital na Kamieńskiego. Czy któras z Was moglaby mi troszke opowiedziec jak to wygladalo??? jak sale, polożne itp. Czy trzeba miec ciuszki dla maluszka czy szpital wszystko zapewnia?? I jak to wyglada z porodem w wodzie???Pozdrawiam
 
Ja pierwsze dziecko rodziłąm na brochowie i było całkiem przywoicie a drugie na dyrecyjnej i powiem tak lerzalam na septyku do porodu bo nie bylo na innym oddziale miejsc i było okropnie ale już na porodówce super ;] rewelacyjne położne i ogolnie fajnie
 
MonikaWroclaw84 trzeba mieć na pewno swoje kosmetyki dla dzidzi, pampersy itd. Ja ciuszki tez jej biore. Rodze w niedziele przez cc wiec jak juz wroce do domu to napisze co i jak;-).

czacza ja chodze do Bodniaka. Przyjmuje na hallera. I jestem zadowolona z jego opieki.
 
reklama
Dziewczyny a nie wiecie jak w tej chwili wygląda zwykły poród na Kamińskiego? Wiem że blok porodowy był tam remontowany w 2006 roku i kiedyś by mieć swój pokój musiał być z tobą ktoś do porodu, a jak nie to leżałaś na takiej wielkiej sali gdzie łóżka były oddzielone zasłonkami i każdy mógł cię oglądać. Czy wie ktoś jak jest tam teraz??
 
Do góry