reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Szpitale i ginekolodzy WROCŁAW

Może źle napisałam - oni mają tam inkubatory, ale jeśli dziecko jest wcześniakiem jedzie do Wrocławia na Kamieńskiego lub na Dyrekcyjną - więcej sprzętu, wię cej specjalistów. Choć nie zawsze, jak ja rodziłam przyjechała dziewczyna w 36 tygodniu i zrobili jej cesarkę, ale z dzieciątkiem wszystko było ok, nie było potrzeby wieźć je do Wrocka.
Ja chodziłam w ciąży do Halamy - on był tam kupę lat ordynatorem, ale już tam nie pracuje. A poród przyjmował mi Vasyl Paslavsky - przyjmuje we Wrocławiu w Medickoncepcie. Anioł nie człowiek. Żałowałam po porodzie, że u niego nie prowadziłam ciąży - świetne poczucie humoru, rozśmieszał mnie jak mnie przyjmował do porodu- widział że mam mega stresa. I po porodzie też - jak mnie zszywał :-)
Co do położnej to nie wiem, ja słyszałam, że w Trzebnicy się tego raczej nie praktykuje. Powiem Ci, że wg mnie po prostu nie ma takiej potrzeby. I tak siedziały ze mną i gadały (póki mogłam gadać :)) dwie położne na zmianę. Szkoda kasy. Lepiej coś dzidzi kupić. Albo na pampersy zostawić:tak:
 
reklama
Ja też mogę gorąco zarekomendować Trzebnicę: już na tym wątku chyba się na ten temat wypowiadałamn, ale powtórzę raz jeszcze, że moim zdaniem szpital jest super! Rodziłam przez CC w 40 tygodniu, poród był planowany, pod sam koniec ciąży chodziłam do dr. Skrzypka, tamtejszego ordynatora, ale on przyjmuje z tego co wiem, tylko w Obornikach Śląskich. Z dr Paslavskim miałam do czynienia już na oddziale i potwierdzam, że świetny lekarz:) Położne po porodzie też zapewniają świetną opiekę, łącznie z psychoterapią dla mam, które dopadł baby blues:)
A opieka noworodkowa moim zdaniem też na najwyższym poziomie. Moje dziecko co prawda urodziło się zdrowe, ale miała problemy z nóżkami i na miejscu miała konsultację ortopedyczną, do tego codzienne wnikliwe badanie pediatryczne.
 
Witam dziewczyny,jestem listopadową mamą :) Nie mam pomysłu gdzie udać się na poród,co polecacie. Czy ktoś wie czy na brochowie można zamówić położną i ile to kosztuję? Pozdrawiam

Hej Esti na kamieńskiego są super warunki sanitarne na sali porodowej. jak w salach ? tłok jak wszędzie :-) położne ? zależy od zmiany.
ja tam nie chciałam rodzić bo tam pracowałam i nie bardzo lubiłam panie z oddziału noworodkowego, nie raz się spotkałam z tym, że pacjentki pytały mnie jak podnosić dziecko jak je karmić więc odniosłam wrażenie, że mamy mają małą pomoc w nauce opieki. Wiem, że dzieci sa myte na salach przy mamach zawsze wieczorem , na klinikach mycie, ważenie odbywa sie w "dyżurce" tam gdzie odbywa sie wizyta lekarska, i na klinikach na 100% chodzą panie z poradni laktacyjnej które uczą karmić. Co do personelu to w każdym szpitalu zależy od dnia i zmiany, raz jest tak raz tak, jak wszedzie :-)
 
Jeszcze raz dzieki Agato za wszystkie informacje i za namiary na mediconcept, czytalam i slyszalam duzo o dr Vasylu i tak liczylam ze gdzies we Wrocku przyjmuje. Tyle jest super opini o poloznych w Trzebnicy i o pomocy jaka daja juz jak sie dzidzius urodzi a mam ma duzo pytan, watpliwosci. Ponoc na Kamienskiego to mozna prosic i prosic o pomoc i wsparcie. Jedyna watpliwosc ktora mam jeszcze do Trzebnicy to to ze jest tylko jedna sala do porodu rodzinnego i jak bedzie zajeta to nici z mojego nastawienia ze maz bedzie przy mnie, a po drugie to co mnie dziwi i czego nie rozumie to czemu w Trzebnicy ponoc meza wpuszczaja do mnie dopiero przy rozwarciu 5 lub 7 cm a co wczesniej kiedy tak najbardziej bym chciala zeby mnie wspieral, trzymal za reke, przypominal o oddychaniu, to wtedy go nie moze byc, tylko na naprawde na sam koniec wejdzie ? :(:( i jeszcze slyszalam ze tam jednak sie praktykuje rodzenie w standartowej pozycji, a np nie na kuci gdzie ponoc jest duza szansa ze sie nie peknie... wiesz cos o tym??

Pozdrawiam:-)
 
No to prawda, że ten poród rodzinny trochę dziwnie w Trzebnicy wygląda. W sumie to jedyny minus. Ja też miałam rodzić z mężem , ale w trakcie zupełnie miałam w nosie żeby do niego zadzwonić. Byłam tak skupiona na sobie i porodzie, że dopiero jak dzieciątko było już ze mną na łóżku zawinięte, przy piersi przypomniałam sobie o jego istnieniu :tak: No i dzwonię do niego - a on, no już mam jechać? Ja na t, że i owszem, ale synuś już jest po drugiej stronie brzucha :-D A co do pozycji to nie wiem, bo w sumie ja sama wolałam leżeć i nie próbowałam innej pozycji. Ale przed porodem my z mężem tam byliśmy pogadać z położną, popytać co i jak z porodem rodzinnym. One są naprawdę miłe. Można pojechać pod izbę przyjęć na porodówce, zawołać jakąś położną i popytać jak masz wątpliwości. I przy okazji przećwiczycie sobie trasą dojazdową :tak:
 
I ostatnie pytanie mam do Ha-NN-aH :) napisz mi moja droga na czym polega tak zwane "oplacenie" poloznej na kamienskiego, jak to sie robi ?? wiem ze polozna to caly sukces przebiegu porodu, bardzo chcialabym byc spokojna ze taka fachowa i kompetenta przy prze czuwa:)

Pozdrawiam wszystkie obecne i przyszle MAMY:-)
Przed porodem jedziesz do szpitala, dają ci namiary ma położną, kontaktujesz się z nią, jak zaczynasz rodzić ona jedzie do szpitala, siedzi z tobą przez cały poród i dwie godziny po, dopiero po porodzie wpłacasz jej 600 zł, a ona daje ci na to rachunek wystawiony przez szpitalną fundację. Przed porodem nie możesz zaplacić bo jakoś tak to im w przepisach wychodzi ,że cię wtedy nie musi szpital przyjąć.
 
Dzieki Króliczek za przyblizenie sprawy tzw wlasnej, oplaconej poloznej. To chyba cos warte uwagi i tych 600 zł chociaz to nie mala kwota. Chociaz w Trzebnicy to ponoc polozne sa tak super i tak wspieraja i sa caly czas przy matce, a nie trzeba niczego oplacac... Wierzylam jeszcze ze to oplacenie na Kamienskiego wiaze sie tez z lepsze opieka juz po poroadzie jak te 2-3 dni jest sie w szpitalu. bo wtedy na Kamienskiego to jest najgorzej, bo malo kto sie przejmuje tym, ze prosisz o pomoc, masz jakies pytanie, watpliwosci... coz.
Pozdrawiam
 
hej dziewczyny
a czy ktoś się może wypowiedziec na temat dr.Wiktora Jarosza i dr.Eliasa?
mam poważne problemy,poroniłam 3razy i szukam ratunku w eWrocławiu.Jestem z poza Wrocławia
 
Witam wszystkie mamy :)

Jestem "nowa" na forum, a więc i zielona :) Obecnie rozpoczęłam 24 tydzień ciąży, więc i mnie dopadły już wątpliwości dot. porodu, czyli jak i gdzie. Przebrnęłam przez cały ten wątek i po tym co przeczytałam skłaniałabym się do porodu w szpitalu przy ul Kamieńskiego, choć decyzji jeszcze nie podjęłam. Zastanawiam się także nad szpilatem w Trzebnicy. Ostatnio 9 listopada rodziła tam moja przyjaciółka i była bardzo zadowolona. Tylko czy oni tak bez problemu przyjma osobę z Wrocławia, skoro tu szpitali jest od groma?? I jeszcze jeden aspekt - położna. Jak ją sobie "zarezerwować", kiedy powinnam się z nią umówić?? Przyznam szczerze, że chiałabym z nią się spotkać, porozmawiać o porodzie, technikach oddychania (nie chodzę do szkoły rodzenia), jak pomóc własnemu dziecku podczas tej ważnej chwili.

Pozdrawiam
Ewelina
 
reklama
Muszą cię przyjąć w Trzebnicy Poród jest uznawany za sprawę nagłą i nie mają wyjścia. Ja tam rodziłam i nie było problemu. A tak swoją drogą, to słyszałam od mojego gina, że jak dziewczyny mieszkają przy granicy z Niemcami, to jak zaczynają rodzić to jadą do niemieckich szpitali. I takie są przepisy, że muszą je tam przyjąć a nasz NFZ musi im zapłacić. Chociaż płaci dużo więcej niż za poród w Polsce. A warunki wiadomo - o niebo lepsze. Niezłe, sama bym się skusiła gdyby było bliżej.
 
Do góry