L
liliana
Gość
Witajcie przyszłe i juz mamy. Moja córka studiuje położnictwo. Gdy zaczynała myślałam ze nic z tego nie będzie(nawał zajęć). Teraz jest na 2 roku i jest super, no może byłoby gdyby nie taki problem.Córka jest dużą indywidualistką o gołebim sercu, wiele w życiu wycierpiała gdyż przez 6 lat po urodzeniu parwie nie opuszczała szpitala(nerki). Wie jak bardzo potrzebne jest zrozumienie dla bólu,empatia,zwykłe człowieczeństwo.Na praktykach a ma ja na Brochowie, Dyrekcyjnej i na klinikach jest lubiana przez pacjentki,bardzo szybko sie uczy, kocha to co robi, mysli zdawać na lekarski wydział.Jak była przy pierwszym porodzie to mała nie zwariowała ze szcześcia.Dla nie najwazniejsze jest to aby pacjentaka i jej dzieciątko czuli sie bezpiecznie.
Ale to wszystko jak sie okazuje nie jest ważne. Dla Pań które prowadzą praktyki(nie lekarze tylko mgr pilęgniarstwa czy połoznictwa bez praktyki w zawodzie, uczące jeszcze w zamierzchłych czasach liceów madycznych)wazne jest to że córka ma kolczyk pod warga , malusienki kryształek. Jak twierdzą to ja eliminuje z zawodu!!!!!przy średniej ocen 4 przy bardzo dobrej opinii lekarzy, połoznych i pacjentek.Z tego powodu jest ciągle wojna.Panie prowadzące praktyki pamietaja jeszcze czasy gdy mierzyły ile centymetrów nad kolanem jest spudnica jak była o 1 cm za wysoko to nie wpuszczały do szkoły. Marzą sie im dalej takie metody.
Mam do was goracą prośbe abyście wypowiedziały si e co jest dla was ważne: dobra, fachowa, ludzka połozna, dbająca o was i o dziecko czy to że ma kolczyk czy nie ma.Sama rodziłam przedwcześnie jeszcze na Hirszfelda i wiem co znaczy byc pozostawiona sama sobie i byc w otoczeniu bezdusznych rytynowych osób.
Bardzo was prosze wypowiedzcie sie.
Ale to wszystko jak sie okazuje nie jest ważne. Dla Pań które prowadzą praktyki(nie lekarze tylko mgr pilęgniarstwa czy połoznictwa bez praktyki w zawodzie, uczące jeszcze w zamierzchłych czasach liceów madycznych)wazne jest to że córka ma kolczyk pod warga , malusienki kryształek. Jak twierdzą to ja eliminuje z zawodu!!!!!przy średniej ocen 4 przy bardzo dobrej opinii lekarzy, połoznych i pacjentek.Z tego powodu jest ciągle wojna.Panie prowadzące praktyki pamietaja jeszcze czasy gdy mierzyły ile centymetrów nad kolanem jest spudnica jak była o 1 cm za wysoko to nie wpuszczały do szkoły. Marzą sie im dalej takie metody.
Mam do was goracą prośbe abyście wypowiedziały si e co jest dla was ważne: dobra, fachowa, ludzka połozna, dbająca o was i o dziecko czy to że ma kolczyk czy nie ma.Sama rodziłam przedwcześnie jeszcze na Hirszfelda i wiem co znaczy byc pozostawiona sama sobie i byc w otoczeniu bezdusznych rytynowych osób.
Bardzo was prosze wypowiedzcie sie.